Czego nie znosicie u swojej drugiej połówki

Koleżanka, która juz ma dzieci odchowane że tak powiem, ostatnio jak miałam doła z Oliwierem, bo tak marudził i ja przez to kłóciłam się z męźem teź powiedziała, źe partner jest najwaźniejszy, bo dziecko dorośnie i nas zostawi(w sensie się wyprowadzi, mimo, że nas kocha) a z partnerem bedziemy do końca źycia jeśli będziemy razem szczęśliwi

Madziu, a zwróc uwagę, że Ty pewnie też teraz więcej czasu poświęcasz Judysi, bo to trzeba wypielęgnować, a to z miłości przytulić, bo sie powstrzymać nie da. Tatuś ma tak samo. Ale jak “przejdą” pierwsze ochy i achy, to wszystko w związku się ustabilizuje. będziecie mieć więcej czasu dla siebie. a jak jesteś stęskniona za mężem to czemu też samej nie zabiegać o przytulaski?

Daria,kochana właśnie chodzi o to,ze ja sama o to zabiegam!! podchodzę,przytulam sie itp,itd… tylko mąż jest taki zapatrzony w małą! ja zresztą też-oczywiście,ale brakuje mi męża!

A może po prostu mu to powiedz, co czujesz, czego Ci brakuje. Przecież macie rewelacyjne relacje, a świeżo upieczony Tatko, może nie zdawać sobie sprawy, że zaniedbuje inne ważne aspekty, bo jeszcze jest zaaferowany…

Już z nim rozmawiałam :slight_smile: powiedział,ze kocha mnie tak samo mocno,jak kochał i jak kochać będzie :slight_smile: ale i tak to silniejsze od niego :slight_smile: jest zaaferowany małą,ledwo śpi w nocy bo jej pilnuje-jest trochę przewrażliwiony i zmęczony przez to… moze te rzeczy sie tak składają całość :slight_smile: kto wie :slight_smile:

Na pewno Madziu! też ciutkę musisz Go zrozumieć, tym bardziej, że z tego co piszesz zajmuje się Judysią wspaniale. co innego np gdyby olewał Was obie, to w tedy byłby problem. A tak to Mamuśka zazdrośnica bez powodu ;p

A mnie wkurza u mojego mężulka to ze przeklina niby stara się nie ale to nie wychodzi widzę że to wojsko na nic dobrego nie prowadzi

Mnie w moim lubym wkurza, że nawet jak mnie zdenerwuje i mam focha i się pokłócimy to jemu szybko przechodzi i powraca szybko do normalności, a ja zostaję ze złością, po czym on przychodzi taki kochany i nie mogę się na niego nawet pogniewać na dłużej :wink:

Nie ma ludzi idealnych,każdy ma wady i zalety…Mnie w moim denerwuje to,że nie jest punktualny i czasami jak trzeba zrobić coś szybko to jest powolny,choć nie zawsze tak jest…,ale Kocham go całym sercem za wszystko :slight_smile:

Obietnice, które nigdy nie mają pokrycia. Dlatego przestałam w zasadzie ich słuchać, albo wpuszczam je jednym uchem, a wypuszczam drugim :slight_smile: Biorę dużą poprawkę na to, że jak obiecuje że coś zrobi…to wiem, że to i tak nie nastąpi, albo nastąpi po kilkukrotnym przypomnieniu, albo za jakiś bliżej nieokreślony czas…

Kilo69 cos o tym wiem - te niektóre słowa rzucane na wiatr niestety rażą i mnie, ponieważ ja staram się dotrzymywać słowa.
Kolejna wada to punktualność - ja wole być przed czasem niż się spoznic a on zawsze ma jeszcze dużo czasu co prawie zawsze skutkuje spóźnieniem
Przeklinanie - od kiedy zmienil prace i pracuje z chłopakami wiek 19-23 (on ma 32) Okropnie przeklina, nie wiem czy jest to spowodowane tym ze oni tak klną czy tym ze już brakuje mu do nich sil, ponieważ kiedy miał prawie dwa tyg wolnego to moje uszy były w siódmym niebie :smiley:
Ale tak jak powiedziała Asienka nie ma ludzi idealnych każdy z nas ma jakies uszczerbki od od idealu :slight_smile:

hmmm… Jak nie sprząta po sobie umywalki po goleniu :slight_smile: I nie otwiera okna przy drugiej robótce :slight_smile: A tak to ok :D:D xD

Nie lubię tego jak on po prostu po sobie nie sprząta i nigdy nie potrafi jakoś normalnie ustawić swoich butów w przedpokoju, co już nie wspomnę o tym, że po prostu on nic mi nie chce pomóc w sprzątaniu i nie chcę odkurzać ehh ale i tak go bardzo kocham pewnie tego nie robi bo go matka tego nie nauczyla

Jak kłóci się ze mną chociaż mam rację. I że nie wie nic o wychowaniu/rozwoju małego człowieka a prawi mi swoje prywatne mądrosci w stylu po co przegotowana woda, ja piję z kranu i jest dobra wiec dla małego tez może być (ooooo zgrozo !!!). Na szczęście nie jest odpowiedzialny za przygotowanie dla małego picia wiec ufff

Że skarpetki zostawia przed wanną po kąpieli. Albo wkłąda je z powrotem do szuflady, a ja potem muszę bawić sie w detektywa które skarpety sa do prania :stuck_out_tongue:

Skarpetki na podlodze, jak coś robie to nie sprząta po sobie, i w weekendy lubi napić się piwa, - obrzydliwie mi to piwo śmierdzi fu

Hmm…Mój np.nie potrafi przyznać się do błędu . Za wszelką cene chce postawic na swoim …zawsze musi wyjsc czysty z kazdej klotni :slight_smile: Ostatnio wymsknęło mu się ze ON jest facetem i jednak ma wiecej dopowiedzenia co mnie przeraziło :wink:

ancyMonek, - może mu Ego spadło i sobie musiał trochę podnieść;) Tez tak czasem jest:)

Mój wczoraj kazał (nie priosił) kazał m isię kłaść i nie latac już więcej. Ja mu mówie ok… Jutro , pomyć panele, zrobić pranie, plus dodatkowe wypranie kocy , ugotowac obiad, wyczesać kota . Na to mój mąż “A żebyś się nie zdziwiła” xDxD :PP

Ancymonek nie martw się, pewnie każdy z facetów tak myśli tylko głośno nie mówią. A i tak wiadomo, że ostatnie słowo leży po naszej stronie. Madzia - ja też trochę tęsknię za mężem, bo dla mnie stał się bardziej złośliwy a całą miłość przelewa na J. I nie da sobie zwrócić uwagi, że robi mi przykrość tylko w odwecie zawsze słyszę, ze “nie wszystko się kręci wokół ciebie” :frowning:

Asia i jak zobaczyłaś wszystko zrobione dzisiaj? Czy mąż jeszcze działa żeby Cię zaskoczyć??? :stuck_out_tongue: