Czego nie wolno w ciąży?

k.Sepiolo no masz Ci los, a ciekawe czy na dziecko też ma jakieś oryginalne pomysły przesądowe :slight_smile:
Karolina.K ja jadłam duuuzo czekolady pod koniec drugiej ciąży żeby dziecko mi się bardzo ruszało, pomagało nie tylko dziecku :-)))))

Z czekoladą się nie rozstaję więc jak dla mnie cudowna informacja i nie muszę szukać wymówek żeby nie zjeść bo przecież można :slight_smile:

W pierwszej ciąży u mnie obowiązkowo jakąś słodycz przynajmniej raz na dzień był … chyba mi to zostało czasem mam napad na słodkie i musze sobie coś kupić chociażby batonik bądź jakieś ciasto na tygodniu upiec

czekolady w ciąży sobie nie odmawiałam dopóki nie zauważyłam zależności zjedzenia jej popołudniami z moją zgagą :confused:

Manndarynka ma i to pełno:-D Ale chyba tak to już jest ze starszymi osobami;-)
Ja ograniczalam słodkie rzeczy w ciąży bo nie ruszalam się z łóżka i tylko tylam, więc jakbym sobie jeszcze zafundowała czekoladę to mogłabym się nie poznać. I tak zostało 25kg

Na całe szczęście odpukać mnie zgaga nie dopada (mam nadzieję, że już nie dopadnie) i dlatego z czystym sumieniem mogę jeść czekoladę i wszystkie inne słodycze. :slight_smile: U mnie jak u EMachulak minimum jeden słodycz w ciągu dnia musi być inaczej nie przeżyłabym doby. :slight_smile:

k.Sepiolo, o matko to współczuje, jak zacznie Ci później sypać jakimiś dziwnymi rzeczami odnoście maluszka…ja w ogóle nie za bardzo lubie jak ktos mi na siłe coś radzi a jeszcze jak jakieś pierdoły z kosmosy by mi ktoś wygadywał to nie wiem…

Kasia.S. mnie też zgaga ominęła w obydwu ciążach :-)))) dlatego sobie niczego nie odmawiałam :-)))

ja miałam potworną zgagę… głównie po ostrym i po kwaśnym, dlatego starałam się nie jeść w ogóle potraw, które właśnei takie były. Ale jak tu sobie odmówić, jak się ma “pypcia” ? :smiley:

Co do zgagi to jak kiedyś wcześniej pisałam bysię nie najadać zbytnio przed snem i ostatni duży posiłek to ze 2h przed spaniem i to pomaga by jej uniknąć

Magiczny a jak wiadomo zakazany owoc najlepiej smakuje. Więc rozumiem Cię w 100%.

Ja jak zjem coś śledziowego to męczę się z uporczywą zgagą, aż do wymiotów, także śledzie odkładam na dalszy plan, po prostu ich nie jem! Po co mam później cierpieć.

Też słyszałam mnóstwo przesądów, np żeby nie podnosić rąk do góry, bo mi się dziecko owinie pepowina. Te o farbowaniu włosów również, o tym żeby nie podcinac włosów, bo dziecko będzie lyse. Jeżeli ma się ochotę na słodkie to będzie dziewczynka, a jak ostre to chłopiec.

I tak samo o tym, że jeżeli ma się brzuch mocno wysunięty do przodu, taką piłeczkę to będzie chłopiec. A jeśli brzuch jest bardziej “rozlany” na boki to będzie dziewczynka.

Ewela podnosiłam ręce do góry i nic, farbowałam włosy i również nic aaaa i jednego dnia chciałam słodkie drugiego słone a trzeciego pikantne :wink: dlatego w zabobony nie wierzę :wink: co ma być to i tak będzie…

Ewela jakby człowiek nie tylko słuchał ale i stosował się do tych przesądów przede wszystkim co wolno a czego nie wolno to wychodzi na to że trzeba leżeć chociaż i tego nie jestem pewna no chyba, że na lewym boku. ze zgiętymi nogami nie podnosząc rąk do góry. :slight_smile: Nie ma co się słuchać tylko żyjmy normalnie ale ostrożniej. :slight_smile: Bez nadmiernej paniki i strachu. :slight_smile:

Na mnie wszelkie zabobony działają jak płachta na byka. Kompletna głupota. Ciekawe kto wpada na takie durnoty. Chyba niektórzy mieli za dużo czasu dla siebie…

Właśnie - dostawałam furii jak wieszając pranie słyszałam “Nie chodź pod tymi sznurkami” albo “farbujesz włosy?! Toż dziecko będzie przez to rude!” opadają ręce…

E.Machulak taaa wszystko pięknie ładnie, tylko co zrobić jak kobieta ma zgagę nie tylko wieczorem, ale także w dzień i żadne metody nie pomagają ? :stuck_out_tongue: trzeba wtedy nauczyć się z nią żyć :slight_smile:

Marta no co ty a ja właśnie 14 marca chce zaszaleć i się zafarbić, to co będę mieć rude dziecko? Bo jak pewne to odwołam :smiley:

guzik pewne - całą ciążę farbowałam włosy i dziecko rude nie jest :smiley: a zresztą teraz rudy w modzie :slight_smile: jeszcze zielone oczy i piegi i cudo…