Czego nie wolno jeść w ciąży?

Zdrowa dieta w ciąży to bardzo ważny temat – to, co jemy może wpłynąć na naszego malucha. Powstało wiele mitów, na temat produktów, których nie wolno spożywać w czasie ciąży. Dzisiaj podpowiemy, co warto, a czego nie wolno jeść w ciąży.

Oczywiście, że różnorodna i zbilansowana dieta jest najlepsza dla kobiet w ciąży. Ja miałam taki okres, że jadłam tylko niektóre produkty ponieważ po reszcie było mi nie dobrze. Bardzo dużo jadłam owoców i warzyw, a także piłam wody bo wiecznie chciało mi się pić. Najbardziej  brakowało mi tatara i szynki parmeńskiej. Ale teraz już mogę jeść wszystko więc jak ja to mówię można się poświęcić na ten okres ciąży :) 

Fajny artykuł- szczególnie dla Kobiet, które pierwszy raz są w ciąży i potrzebują rzetelny informacji. Zdrowe odżywianie + woda + dbanie o siebie ♥ 

Czasem jednak nie wszystko układa się tak super choćby prze poranne lub nawet całodzienne mdłości lub tzw. "zachcianki" nad którymi naprawdę ciężko zapanować :P (nie wierzyłam, ale tak jest!)

Super artykuł. Kurcze często się mówi tylko żeby nie pić ani nie palić a jednak jest tyle składników które trzeba eliminować czy na nie uważać. 

Wspaniały artykuł;) gdy zaszłam w ciążę lekarz w kilku zdaniach powiedział mi o najważniejszych zaleceniach w diecie, a i tak wielu informacji szuka się później w internecie. Tu w pigułce, bardzo rzeczowo i przejrzyście napisane . Dziękuję redakcjo Lovi ;)

Super ! ja jadłam wielszosc normalnie . Poza oczywiście tymi zakazanymi 

świetnie, że powstają takie pomoce bo nie zawsze dla kobiet to jest oczywiste. wymienione produkty to takie podstawy i warto o tym wspomnieć :) ja bym jeszcze dodała by pamiętać o unikaniu serów pleśniowych, by sprawdzać skład serów by miały mleko pasteryzowane. Bo niby feta jest wykluczona, ale tylko ta z mleka niepasteryzowane , ale w Pl każda feta ma w składzie mleko pasteryzowane choć lepiej się upewnić czytając etykiety :)

 

Bardzo przydatny i ważny artykuł nie tylko dla pierworódek, ale dla wszystkich mam :) Wiedza czasem bywa ulotna, człowiek w odstępach między ciążami ma prawo zapomnieć o czymś, więc takie artykuły są bardzo przydatne w kwestii przypomnienia sobie :)

mazia w artykule dołączono wzmiankę o serach pleśniowych, ale tak w Polsce chyba każdy ser sprowadzony jest z mleka pasteryzowanego. Dlatego też całe szczęście nie wykluczam ich z diety :)

Super artykuł, kocham tatara a niestety w ciąży nie mogłam go jeść ale już to nadrobilam. Czasami kobiety nie są świadome co można a co nie 

Świetny artykuł, mnie jakoś jak na złość pod koniec ciąży strasznie chciało się coli :D, pozwoliłam sobie raz na puszeczkę no bo co poradzić na zachcianki.

Oprócz oczywiscie żadnego alko i surowizny, kofeinka i teina byla w umiarze :)

Ja jakoś bardzo zdrowo w ciąży nie jadłam tzn nie pilnowałam tego jakoś super bardzo się wiadomo żadnych takich niezdrowych czy szkodliwych rzeczy to nie jadłam

Tatar.. mam ogromną silną wolę,bo w tamtym tygodniu pomagałam mężowi w robieniu tatara. Wystarczył mi sam zapach,  by się nasycić. Priorytetem jest zadbanie o tą małą kruszynkę niż zachcianki, skądkolwiek by mięso nie było i jak nie było przetestowane .. trzeba zrezygnować. Patrzyłam , jak mąż się zajada i byłam szczęśliwa 

Ja staram się jeść bardzo zdrowo, unikam fastfoodow ale czasem zjem, kawe pije z jednej płaskiej łyżeczki jedna czasem max dwie,  mięsa surowego nie lubię więc tego nawet bym nie skosztowała, czasem mam dużą ochotę napić się czegoś gazowanego i czasem zdarzy mi się napic coli ale zazwyczaj napije się w tedy wody gazowanej i też mi wystarczy;) owoców ogólnie przed ciążą jadlam bardzo mało ale o dziwo w  tej ciąży mam ochotę na owoce zwłaszcza na jabłka ;)

Super artykuł .Zasady te są również złote przy karmieniu piersią:) Zbilansowana dieta podstawą czasem wiadomo że złamie się trochę jedna zasadę ale w miarę rozsądku maleństwo nic nie grozi :)

Najbardziej w ciąży obawialan się badania toxoplazmozy. Jesten po drugim badaniu tox ,nie przechodziłam nigdy choć miałam do czynienia całe życie z kotami. Teraz jak sięgam po cokolwiek, przemywam. Nasłuchałam sie od znajomej ,która w ciąży przechodziła tox. Super ostrożnie teraz trzymam się tych zaleceń

Świetny artykuł, zdecydowanie warty uwagi. Ja miałam ciągle ogromną ochotę na krewetki.. ale dzidzia najważniejsza. Pozniej będzie lepiej smakowało :D

Ja jedynie kofeina ,ale w śladowych ilościach bo tylko jedna słaba latte z rana :) Za pozwoleniem lekarza :) 

Tak starałam się jeść zdrowo ,ale na szczęście lubię zdrowe jedzenie ,więc w zasadzie jadłam to na co miałam ochotę :D Fast foodów ogóle nie jem ,bo nie przepadam i bardzo mnie to cieszy :D Ale pamiętam w drugiej ciąży przyszedł mi smak na pleśniowy ser i zjadłam go dopiero jak przestałam karmić piersią ( karmiłam ponad rok). Tyle czekałam na ten camembert haha 

Ja jadłam camembert z grila. Tymbardziej że polskie sery są z mleka pasteryzowanego, nawet te miękkie. I fastfoody mi nie smakowały. (Pizza to co innego) I zaczęłam lepiej się trochę odżywiać. Pod koniec ciazy niestety nie mogłam jeść twardych owoców i z problemem chleb i płatki przez spuchnięte dziąsła. Zawsze wszystko myłam bo łatwiej się zarazić toxo przez nieumyte warzywa i owoce niż koty. Z surowymi mięsami nie miałam problemu ;-�