miałam robioną dwa razy - na pierwszej wizycie potwierdzającej ciążę (mimo że miałam wyniki cytologii sprzed kilku miesięcy), a drugą nie pamiętam, ale chyba jakoś w trzecim trymestrze. nic mi nie wiadomo, żeby nie można było wykonywać tego badania w ciąży, nie jest przecież jakoś szczególnie inwazyjne.
Ja miałam cytologię robioną miesiąc przed zajściem w ciąże, więc w trakcie nie miałam wykonywanej.
cytologię w ciąży jak najbardziej się robi, różnica jednak polega na tym że nie pobiera się wymazu z szyjki macicy tylko z macicy (pobranie z szyjki mogłoby doprowadzić do powikłań, w niektórych sytuacjach nawet do poronienia). Ja miałam robioną cytologię na samym początku ciąży, przy pierwszej wizycie czyli w 6 tygodniu. Z tego co powiedział mi lekarz jest to bardzo istotne badanie w czasie ciąży i czasem w szpitalu przy zgłoszeniu do porodu proszą o wynik tego badania. Nie rozumiem dlaczego lekarz odmówił w takiej sytuacji wykonania cytologii, skoro badanie to znajduje się w kanonie podstawowych i koniecznych badań do wykonania w trakcie ciąży.
Oczywiście w ciąży miałam robiona cytologie i to już na pierwszej wizycie po zrobionym teście.
miałam robioną cytologię w ciąży gdzieś ok 15 tyg. lekarz sam mi powiedział że w ciąży należy robić i nie musiałam za nią płacić chociaż 10 miesięcy wcześniej miałam robioną.
Ja miałam robioną cytologię ok. 20 tygodnia ciąży. Przed ciążą nie miałam już ok roku robionej cytologii wiec lekarz chcial sie upewnic czy wszystko w porzadku. Po tym badaniu krwawiłam jeden dzień o czym uprzedził mnie o tym mój lekarz.
Ja miała cytologie na pierwszej wizycie ok. 5go tc. i podobno jest ważna przez całą ciąże…ale teraz to już sama nie wiem.
Mi lekarka powiedziała, że jest wskazane robić cytologię w ciąży własnie w okresie około 20 tygodnia ciąży.
Jeszcze do takowego nie doszłam, ale jestem pewna, że zaraz czeka mnie to badanie 
przy obu ciążach miałam robioną cytologie i to zaraz na początku ciąży.
Ja także miałam robioną cytologię. W pierwszym trymestrze brałam duphaston i miałam lekkie plamienia, dlatego moja ginekolog powiedziała, że zrobi mi ją po 12 tygodniu, gdyż może wystąpić jakieś delikatne krwawienie i nie chce, żebyśmy je źle zinterpretowały. Dlatego badanie miałam robione w okolicach 15 tygodnia.
Poza tym pierwsze słyszę, że w ciąży nie robi się cytologii. Spójrzcie na swoje karty ciąży - ja w tabelce “pozostałe badania” mam wymienioną cytologię oprócz wielu innych badań, które zobowiązane jesteśmy wykonać w ciągu tych 9 miesięcy.
Ja również miałam wykonaną cytologię zaraz na pierwszej wizycie po pozytywnym teście ciążowym. Moja ginekolog sama od siebie zrobiła cytologię- nie musiałam o tym przypominać i się o to w jakiś sposób prosić. Być może dlatego, że moja ginekolog bardzo pilnuje wszystkich badań i terminów.
Nie słyszałam też żeby prawidłowo wykonana cytologia mogła zaszkodzić ciąży i że nie wykonuje jej się u kobiet ciężarnych. Wg mnie bardzo ważne jest wykonanie cytologii- czy to będąc w ciąży, czy nie.
Moim zdaniem cytologia to w jakimś stopniu stan zapalny- jeśli w ciąży stan zapalny nie byłby leczony to mogłoby to bardziej zaszkodzić ciąży niż samo jej wykonanie.
Owszem- może wystąpić krwawienie, ale wydaje mi się, że tylko wtedy, gdy cytologia jest wykonana nie do końca prawidłowo (może lekarz nie mając dużego doświadczenia i wprawy specjalnie mówi, że może wystąpić krwawienie żeby się “zabezpieczyć”). Nie będąc w ciąży nigdy nie zdarzyło mi się żeby po cytologii wystąpiło krwawienie bądź jakieś inne dolegliwości. Będąc w ciąży i mając wykonaną cytologię również nie pojawiło się krwawienie.
Beata, ja miałam robioną w swoim życiu cytologię przez 3 różnych lekarzy i zawsze występuje później u mnie plamienie. Nie jest to jakieś mega krawienie, ale da się zauważyć na wkładce. Kiedyś (na długo przed ciążą) jeden z lekarzy powiedział mi, że taka “uroda” mojej szyjki (że niby taka jest wrażliwa). Nie wiem, ile w tym prawdy. Najważniejsze, żeby każda z nas miała prawidłowe wyniki wykonanej cytologii i żeby nasze dzieci zdrowe były jak ryby
Mi po cytologii wystąpiło krwawienie, ale to pewnie dlatego, że mam nadżerkę z resztą już nie pierwszy raz w życiu.
madziulek1985, dokładnie- najważniejsze to żeby dziecko zdrowo się rozwijało i żeby wyniki cytologii były prawidłowe Ja miałam wykonaną cytologię u dwóch różnych lekarzy i u mnie nigdy nie było krwawienia / plamienia.
Patrycja-1989, być może krwawienie było spowodowane nadżerką, gdyż szyjka już jest naruszona i dodatkowa ingerencja w postaci pobierania wymazu mogła pobudzić i podrażnić szyjkę.
Beata też tak myślę ze to z powodu nadżerki, ale po porodzie bede musiała leczyć tą nadżerkę. Najwidoczniej mam już skłonności do występowania nadżerki. Ale na szczęście cytologia wyszła idealnie
Patrycja-1989, to dobrze, że wyniki wyszły dobre A czy czasem nie jest tak że po porodzie nadżerka jakby “sama się leczy”? wydaje mi się, że gdzieś coś takiego słyszałam…że w ciąży nie trzeba leczyć nadżerki, ponieważ hormony ciążowe wspomogą naturalne leczenie- być może się mylę.
Jestem teraz w 30tc i wczoraj miałam powtarzaną cytologię, ze względu, ze ta z początku ciązy byla źle zrobiona. Co do tego, że można podrażnić szyjke to prawda, natomiast nie jest to szkodliwe. Lekarz porównał to do tego jakby się w nosie podrapać. Co prawda teraz badanie też może nie wyjść, gdyż trochę krwawiłam, no przesadzam plamiłam, ale jest to normalne, bo mamy wszystko w środku przekrwione. Tego plamienia nie nalezy się bać, z ciążą nic sie dziać nie będzie.
Ja miałam robioną cytologię na samym początku ciąży: 2-3 miesiąc, w styczniu, mimo że poprzednią miałam z sierpnia. Coorawda ta z sierpnia to była II grupa, ale to niby też dobrze.
W tej styczniowej wyszła mi I grupa i nie plamiłam, chociaż pani doktor ostrzegała że może to się zdarzyć, ale mam się tym nie przejmować.
więcej w ciąży nie miałam powtarzanej cytologi.
Miałam robioną cytologię w ciąży, ok roku po poprzedniej, czyli było to gdzieś w 7 miesiącu ciąży.
Mi lekarz robil cytologie w ciazy, a kolejna na wizycie 6 tyg po porodzie.
