Myślę,że warto. Ja uczyłam się w szkole rodzenia zaledwie na dwóch spotkaniach. Ból przy porodzie był tak ogromny, że całkiem o tym zapomniałam. Jedyne co pomagało mi oddychać to rurka z gazem, jednak drugi raz gazu bym nie użyła.
Nie znalazłam podobnego tematu. Czy ćwiczycie/ ćwiczyłyście do porodu oddychanie? Przyniosło to zamierzone skutki? Jakie techniki stosowałyście? Czy na you tube znajdę jakieś programy treningowe?
Ja z doświadczenia powiem, że przy pierwszej ciąży chodziłam na szkołę rodzenia, gdzie regularnie ćwiczyliśmy oddechy. Bardzo mi to pomogło podczas porodu. Nie wiem czy uśmierzyło ból (pewnie nie), ale zajęło mnie. Pomogło przetrwać. Obecnie trochę olałam oddychanie i nie ćwiczę już do drugiego porodu. Może powinnam? Jak myślicie?
PannaXoanna to ja jestem też takim przykładem jak ty. W pierwszej ciąży też chodziłam do szkoły rodzenia i cwiczylam oddech i parcie tylko parcie nie można wcześniej niz po skończonym 35 tygodniu i bardzo dobrze, że wiczylam dzięki czemu mogłam się w pełni skupić na porodzie. W drugiej ciąży nie cwiczylam choć mąż mnie namawiał by poćwiczyć, ale jakoś myślałam że to już kolejny raz to jakoś instyktownie to przyjdzie i w moim przypadku to było całkowicie błędne podejście. Drugi poród był co prawda szybszy i to dużo i nie byłam nacinana Tym razem to lepiej wspominam pierwszy poród, pogubilam się, nie mogłam się skupić na oddychaniu i parciu, nie potrafiłam nie przec wtedy kiedy nie miałam a moment przechodzenia dziecka przez kanał rodny ból nie z tej ziemi i naprawdę warto ćwiczyć to w każdej ciąży
Na szkole rodzenia położna wspominała że dobra technika oddychania to połowa sukcesu. Wiedzialam że moja ciąża zakończy się cesarskim cięciem wiec nie cwiczyłam. W drugiej ciąży miałam tak silne skurcze że oddechy pomagały mi je przetrwać, robiłam to intuicyjnie, wtedy ból jest jakby mniejszy.
Na YT zapewne znajdziesz filmiki, które pomogą przyszykować się do porodu .
Ja na przykład nie ćwiczę oddechów gdyż jestem pewna że poradzę sobie potem w trakcie, ale skoro Ty masz chęci i troszkę wolnego czasu to śmiało ćwicz ! �
Ja polecam jogę, naprawdę pomaga w nauce oddechu :)
Ja uważam,że warto ćwiczyć oddechy.To bardzo ważny element sprawnego porodu.Na YouTube na pewno znajdziesz pomocny filmik z instruktażem.Mnie osobiście przy porodzie odpowiedni rytm oddechu pomógł.Gaz dodatkowo pomógł w szybkim rozwarciu(przynajmniej taką informację dostałam od położnej) rzeczywiście poród sn przebiegł szybko ;)
Ja nie ćwiczę oddechów. Nawet nie wiem jakby to miało wyglądać.
Macie może jakiś link do tych ćwiczeń?
Skoro ma to pomoc to spróbuję tylko nie wiem od czego zacząć.
Zuzka,wpisz na YouTube ćwiczenia oddechowe do porodu i obejrz , jest kilka ;)
Zuzka monika dobrze radzi wejdz na YouTube..jak masz rodzic SN nalewno się przyda.
Znalazłam taki kanał na YT. Znajdziecie tam dużo ćwiczeń.
https://www.youtube.com/channel/UCiWmzyvBLbHsLhbrOtYxatA/videos
Ja oddychanie ćwiczyłam w szkole rodzenia- świetne rozwiązanie bo przyznam ze nie było to dla mnie łatwe. Mimo, ze ogólnie ćwiczenia oddechowe wykonywałam na zajęciach na studiach i myślałam ze oddychanie do porodu będzie podobne to jednak nie bylo :) co prawda mi się nie przydały umiejętności bo miałam cc, ale i tak cieszę się , ze wiem jak oddychać. Ćwiczyłyśmy oddychanie na zajęciach i pamietam, ze bardO mi to pomagało, rozluźnilo i choćby dlatego warto spróbować. moze właśnie szkoła rodzenia albo zajęcia u fizjoterapeuty dla ciężarnych albo gimnastyka dla kobiet W ciąży? Ważne żebyś ty czuła się dobrze :)
Ja wiedziałam że na 100% będę miała CC więc w szkole rodzenia ćwiczenia oddechowe trochę ćwiczyłam ale na ćwiczenia parc już nie chodziłam
Próbuję trochę te oddechy ale jakoś mi nie wychodzi. Czuję się niedotleniona i tchu mi brakuje a myślałam , że to będzie na odwrót.
I jeszcze moja córka dziwne na mnie patrzy :D
Oddechy nie są łatwe, bo my kobiety oddychamy głównie "klatką piersiową", a nie przeponą..
Trzeba dużo praktyki, aby się nauczyć, a podczas porodu kto tam się stara prawidłowo oddychać. Walczymy byle łapać oddechy :D
Zamarancza,masz rację,tak jest.Pod koniec porodu to już się nawet nie myśli jak się oddycha,tylko aby do końca jakoś wytrzymać.
Jednak prawidłowe oddychanie dużo pomaga.
Co do oddechów w trakcie porodu nie wypowiem się bo czekali do skurczów porodowych. Potem już od razu zrobili CC
Gdyby nie wyuczone oddychanie to bym zemdlała przy parciu. Generalnie miałam czarno przed oczami. I już wiem dleczego nasze mamy i babcie mówiły "o bólu porodowym się zapomina". Bo to taki wysiłek, że jesteśmy pól przytomne.
Zamarancza, napisane w punkt! Mimo, że ćwiczyłam oddechy na szkole rodzenia i trochę w domu, przy porodzie walczyłam o to, żeby w ogóle oddychać :-D Pewnie niektóre kobiety potrafią się mocno skupić i to kontrolować, ale na sucho to zupełnie nie to samo. Nie mówiąc już o bólach partych i samym parciu... które większość porównuje sorry do "robienia kupy". Jak dla mnie jedno z drugim nie ma nic wspólnego i jak mam przed wytłumaczył.mi mój mąż w czasie porodu. Wiem, że to brzmi abstrakcyjne, ale był lepiej przygotowany, niż ja...
Aga przeważnie nie jesteśmy gotowi w 100% na to co się stanie. Nie wiemy jak będzie boleć itp. więc można ćwiczyć a i tak różnie z tym wychodzi. Albo się zapomina albo się na tym nie potrafi skupić