Ja bym zakupiła kubek.Na lovi 360 jest jeszcze za mała ale Doidy Cup może okazac się w sam raz ![]()
Mozliwe ze ma Pani duzo tego pierwszego pokarmu tego mniej wartosciowego. Lekarz mojej znajomej kazal sciagac ten wodnisty i podawac dopiero ten lepszy. Bo dziecko opija sie tym pierwszym i pozniej nie chce jesc dalej .
Pokarm mniej wartościowy i lepszy - hmm. Kobiece mleko nie jest gorsze czy lepsze. Owszem początkowy jest wodnisty, bo dziecko czasami chce zwyczajnie pić. A potem jest bardziej tłusty. Ale jest tak samo dobry jeden i drugi. Piersi się dostosowują do dziecka tak by piło ono odpowiednie ilości i tego początkowego i późniejszego mleka.
Dokładnie ten pierwszy pokarm jest bardziej wodnisty, bo on na samym początku zaspokaja pragnienie. Potem zaczyna wypływać pokarm bardziej tłusty, który dziecko zasyci.
Moja corcia ma tak samo. Wypija tylko ten pierwszy pokarm i nie chce pić tego wartościowego po czym za pół godzinki jest dalej głodna. Teraz przystawiam ja do piersi gdy ten “wodnisty” pokarm wyleci niczym fontanna dostawiam ja z powrotem;-) jest warunek nie może być mega głodna bo wtedy słyszy nas cały blok i robię to wtedy gdy prosi o cycusia po raz drugi czy trzeci bo dziecko też musi zaspokoić pragnienie ale też się porządnie najeść. Taka metodę doradziła nam pani doradczyni laktacyjna i u nas działa świetnie.
Jak ja juz wspominałam w poprzednim wątku podobnym. . W moim przypadku pojawil się problem z butelka odkąd uzywam niekapka. Cos za cos… cieszy mnie chociaż fakt ze używany juz niekapka
Dziecko piersiowe jest ciężko przestawić na butelkę. Pamiętam jak u mnie po zapaleniu piersi pewnego poranka przestał wogole lecieć pokarm i zakończyła się laktacja. Mały płacze bo jest głodny a ja nie mam jak go nakarmić … koszmar. Pędem polecialam do apteki po mleko i butelkę. Synek przez 2 tygodnie płakał przy jedzeniu i był bardzo nerwowy i płaczliwy przez cały dzień i cala noc. On płakał i ja razem z nim.
Dzieciom najzwyczajniej w świecie przy jedzeniu z butelki brakuje tej bliskości i ciepła które mają jedząc z piersi …
Niektóre maluszki przestawiaja się bez problemu, inne natomiast nie.
Dlatego dobrze jest przyzwyczajać dziecko do butelki kiedy jeszcze laktacja jest. By nie było problemu tak jak miałaś Ty.
U nas nauka picia z butelki zajęła 3 miesiące. Bardzo mi na tym zależało, bo inaczej nie mogłam nigdzie wyjść bez dziecka. Co z tego, że odciągnęłam i zostawiłam mój pokarm, jak nikt nie mógł go podać przez butelkę. Musiałam być ja z moją piersią.
To wszystko zależy od dziecka. Moje maluchy od początku piły moje mleko z butelki, czasem z cyca pociągnęły. Ważna jest butelka i odpowiedni smoczek. Jak były małe tylko smoczek avent im pasował, teraz mam buteleczkę i smoczek lovi i super im się z niej pije:)
Córkę karmilam piersią , urodziła się na jesień więc do maja nie dopajalam jej . Wystarczyło jej mleko z piersi , ale gdy zaczęły się upały to chciałam podawać wodę i zaczął się problem . Butelką była nie akceptowana . Córka odwracala głowę na jej widok . Cierpliwie próbowałam I za którymś razem się udało . Ważne żeby się nie zniechęcać.
Za to był ogromny problem z podaniem mleka przez butelkę. Dopiero gdy miała 8 miesięcy piła moje mleko z butelki a modyfikowanego nie chciała się napić prawie do roku .
Moją drugą córkę karmiłam prawie półtora roku i w tym czasie nie udało mi się nakarmić jej z żadnej butelki ani moim mlekiem ani tym bardziej modyfikowanym. Wypróbowałam wszystkie dostępne wówczas ( 9 lat temu) butelki, smoczki i nic.
Wodę i soczki piła z kubeczka niekapka, jak miała 9 miesięcy, wcześniej tylko pierś. Nie chciała też nigdy smoczka do uspokajania. Dodam, że od urodzenia próbowałam podawać jej moje odciągnięte mleko z butelki i nigdy mi się nie udało. Próbował też mąż i to samo - porażka.
A moj mlodszy synek jest taki cycus ze pije z piersi, butelki a smoczek to najlepszy przyjaciel nie wazne co wszystko mu odpowiada.
Teraz jest tyle rodzajów butelek, że można wybierać do woli. Bardzo wiele butelek posiada szerokie i specjalnie wyprofilowane smoczki, by jak najbardziej przypominały brodawkę mamy. A to już może ułatwić nam karmienie np butlą i piersią ![]()
Żeby jeszcze na nie wszystkie pieniądze mieć ![]()
Jak synek nie chciał butelki, to aż mi ręce opadały. A jak pomyślałam że mam znów wydać pieniądze na butelkę, która mu nie przypasuje i dalej nie będzie chciał pić z butelki, to naprawdę z wielkim żalem kupowałam nową. Na szczęście gdy załapał o co chodzi to po jakimś czasie zaczął pić z każdej - śmieję się że p prostu dorósł.