Uwierzcie… Inka nie zastąpi normalnej kawy a już szczególnie nie wtedy, gdy jest się smakoszem jednak w ciąży tak to już jest, że jedno można innego nie. Z tego co widziałam w serwisie Adamed Expert jest własnie o tym artykul co powinno i czego nie powinno sie jesc/pic w ciazy mysle, ze moze okazac sie pomocny?
Zgadzam się, że Inka nie zastąpi kawy w 100% chociaż ja jak dowiedziałam się o ciąży od razu zrezygnowałam z kawy i piłam inkę i jakoś strasznie nad tym nie ubolewałam. Myślę, że nawet jak się jest smakoszem kawki to można z niej zrezygnować całkowicie dla dobra Malucha albo chociaż ją bardzo ograniczyć.
Ale w niektórych przypadkach mała filiżanka kawy jest lepsza niż całodzienny ból głowy i tabletki przeciwbólowe.
O tak ja miałam kawę w ciąży zalecaną przez lekarza bo miałam niskie ciśnienie i bolała mnie okropnie głowa, ale po kilku miesiącach przeszło i zrezygnowałam z kawy całkiem.
Wiem, że mogę pić nawet trzy filiżanki dziennie, ale na mnie kawa działa bardzo pobudzająco. Mąż nawet lepiej zasypia po kawie, a ja po filiżance nawet ok. 18 to siedzę do 2-3 w nocy… Dlatego chyba zostają te zbożówki A co sądzicie o tej rossmannowej, która ma też kwas foliowy? Mama coffee? Chyba dobrze pamiętam.
L.Walenczuk, zastąpi czy nie zastąpi dużo zależy od podejścia. Ja byłam i nadal jestem ogromnym kawoszem. przed ciążą piłam tej kawy naprawdę sporo. Głównie dlatego, że lubiłam, nie że musiałam. W ciąży bez problemu przeszłam na inkę, bo priorytety mi się zmieniły. Owszem smaki inne, ale myślę, że godne zastępstwo
Sabina, ja piłam, one są smakowe. Smaczne, ale tak żeby częściej czy więcej pić to nie bardzo, bo ten smak w końcu był taki męczący dla mnie, Także od czasu do czasu super alternatywa
Mi ogólnie te smakowe kawy Mama Coffee nie pasowały. I tak jak Angel wybieram Inkę mimo, że te Mama Coffee zawiera witaminy w tym kwas foliowy.
No widzicie, a mnie od smaku samej zbożówki aż odrzuca… Być może dlatego, że zawsze piję kawę smakową i rozpuszczalną. W każdym razie dobrze, że jest opcja wyboru, bo jeszcze kilka lat temu to trzeba było po prostu odstawić małą czarną.
w małych ilościach nie zaszkodzi
A ta swoją drogą, czy to prawda, że kawa zbożowa dobrze działa na laktację?
sabinka kawa zbożowa zawiera w swoim składzie słód jęczmienny, który bardzo dobrze wpływa na laktację. Słód jęczmienny ma w składzie też Femaltiker oraz piwo bezalkoholowe.
Mi też wszyscy łącznie z położnymi polecali kawę zbożowa z mlekiem na laktację
Tak właśnie mi się wydawało, że zbożówka i tak działa. Może mi się uda to wyszystko ogarnąć i postaram się pić też mniej herbaty, żeby nie przyjmować za dużo teiny.
polecam kawę zbożową
wszystko zależy od sytuacji, ja w poprzedniej ciąży nie mogłam kawy ze względu na ciśnienie, teraz się szykuję do drugiej i myslę czym by kawę zastąpić, herbatę też musiałam odstawić, pilyście mama coffee, widzialam w rossmanie ale jeszcze nie próbowałam. Dobrze, że choć zielona herbata jest polecana ale do kawy jej daleko
Inka albo kakao
wszystko zależy od sytuacji, ja w poprzedniej ciąży nie mogłam kawy ze względu na ciśnienie, teraz się szykuję do drugiej i myslę czym by bawę zastąpić, herbatę też musiałam odstawić, pilyście mama coffee, widzialam w rossmanie ale jeszcze nie próbowałam. Dobrze, że choć zielona herbata jest polecana ale do kawy jej daleko
herbata czerwona lub zielona
ja piję kawę zbożową
Obecnie karmię piersią i pije tylko wodę i kawę Inke by laktacja była lepsza. Ale mleka do Inki teraz dodaje mało - tyle o ile bo w ciąży dolewalam go za dużo i mi było niedobrze a teraz jest idealnie nawet zimna dobra
ja piję słabą kawę rano, myślę, ze nie zaszkodzi