Po szczepieniu w razie gorączki można podać lek, który nie działa p/zapalenie czyli np paracetamol
Każde dziecko przeżywa inaczej szczepienie. Czasem zależy to też od podawanych szczepionek np Infarix hexa jest mniej bolesny dla dziecka niż szczepionka synflorix na pneumokoki. Trzeba obserwować dziecko, nigdy w życiu nie podawać zapobiegawczo leku p/gorączkowego, chyba, że są do tego konkretne zalecenia lekarza.
Dokładnie tak. Każe dziecko przechodzi szczepienie inaczej. Mój Syn też z tych wrażliwych. Zawsze płacze po ukłuciu i to płacze dopóki widzi pielęgniarki w momencie wyjścia z gabinetu o wszystkim zapomina. 
No to mój chyba odporny na ból bo dziś byliśmy na pobraniu krwi i znów bez płaczu ale w sumie skutecznie odwracalam jego uwagę to może za bardzo się nie zorientował. To pewnie zależy od dziecka ale też i od tego kto to robi.
no to super dzielny 
Aleksandra to masz mega dzielnego pacjenta dziecko bez płaczu podczas pobierania krwi to na prawdę rzadkość 
Dzielny chłopczyk
Oj tak jest dzielny chłopak. Ale od urodzenia taki był spokojny, też w szpitalu nigdy nie płakał jak mu co drugi dzień krew badali. Oczywiście nie myślcie że ja mam z nim tak zawsze dobrze hehe bo czasem jest maruda.
Gdyby dziecko od czasu do czasu nie pomarudzilo to by nie bylo dzieckiem. ;D
zalecaja równiez okłady z sody na miejsce po wkuciu 
Moim zdaniem pielęgniarka powinna wyraźnie zaznaczyć że lek podać w razie konieczności czyli gdy pojawi się u dziecka gorączka… ;/
Niestety nie każda pielęgniarka o tym informuje. A mamy potem się zastanawiają co mają zrobić. Dobrze, że chociaż tutaj na forum możemy sobie pomóc i podzielić się wskazówkami
Tylko gdyby jeszcze te informacje od pielęgniarki były rzetelne… U mnie ewidentnie kobieta nie miała pojęcia co mówi.
0202oliwcia ja też od pielęgniarki usłyszałam o okładach z sody.
Poza sodą pielęgniarka poleciła altacet, gdyby obrzęk był duży. Natomiast coś przeciwgorączkowego, to tylko gdy pojawi się gorączka, nie widzę sensu podawania czegoś profilaktycznie, zwłaszcza, że nie po każdym szczepieniu była ta gorączka.
Ja też stosowałam sodę - łyżeczka sody na pół szklanki wody. Było zgrubienie pod skórą i trochę czerwone. Ale średnio pomagało. W sumie robiłam te okłady tylko podczas karmienia bo inaczej nie dało rady.
O okładkach z środy nie słyszałam, teraz będę pamiętać. W niektorych przychodniach jest tak że panie pielęgniarki wogole nie informują o gorączce o obrzęku a tym bardziej nie mówią co robić w takiej sytuacji. Trzeba samemu o wszystko wypytywac. Młode mamusie, pierwsze dziecko skąd my to mamy wszystko wiedzieć
Ja to jakoś wiedziałam że po szczepieniu różne rzeczy mogą się wydarzyć ale to prawda, że pielęgniarka a według mnie nawet lekarz powinni co nieco powiedzieć. Chociaż jak mają tak doradzać jak mi ta pielęgniarka to może lepiej już niech nic nie mówią. Mi znajoma powiedziała, że jej córeczka po pierwszym szczepieniu miała nóżki spuchnięte bardzo i dlatego wiedziałam że jak coś można pomóc dziecku tymi okładami z sody.
U nas lekarka zaleca okłady z octu i wody, albo właśnie Altacet. A w razie pojawienia się gorączki paracetamol i najlepiej w czopkach, bo najszybciej zadziała.
Synek jak był mały nigdy po szczepieniach nie gorączkował, ale pamiętam, że raz po szczepieniu dałam mu leki, ale w celu ukojenia bólu, bo tak go bolało, że nawet do karmienia nie dał się wsiąść na ręce
Jutro córcia ma szczepienie - zobaczymy ja będzie, bo już dzisiaj daje do wiwatu a to za sprawą obolałych dziąsełek. Także jutro czeka nas kumulacja 
W przypadku obrzęków oprócz sody można użyć gotowych żeli, polecany jest Altacet i Dapis. Na szczęście nie każde dziecko ma takie obrzęki czy gorączkę. Ale lepiej być przygotowanym na wszystko.
anna jesli dziecko zabkuje automatycznie ma obniżoną odporność a dodatkowo jak mowisz Corcia cierpi zauwazalnie to moze warto przełożyć szczepienie na pozniejszy czas gdy sie sytuacja uspokoi?.Zapytaj pediatry co ona na to, bo niektorzy wrecz sami z siebie odradzaja szczepienia podczas zabkowania.
