Co do herbatek pobudzających laktację i innych napojów, to działają one z nasza silna wolą i wiara w siebie. Jeżeli nie będzie tych dwóch rzeczy, to szczerze? Żadna herbatka cudotworcza tutaj nie pomoże!
Ja piłam głównie wodę mineralną. Ze smakowych rzeczy to soki domowej roboty, no i cappuccino zamiennie za kawę.
No i zgadza sie, ja srednio raz na dzien slysze ze ktoras mama nie miala pokarmu i musiala dziecko dokarmiac butelka, od poczatq… Jezeli sie nie wierzy w siebie to pokarmu nie bedzie, nawet jezeli litrami bedziemy pic wode mineralna i herbatki laktacyjne
A ja wierzylam w siebie, a i tak nic nie pomoglo
ja piłam przeważnie wodę mineralną czasem też kompot własnej roboty
herbaty nie piłam bo zawiera tamarynę
soki zawierają za dużo cukru
Soki własnej roboty to tylko cukry występujące naturalnie w owocach Także takie są ok!
To ja raczej w kompocie znajdę go więcej - bo go słodzę
A herbatki to tylko owocowe i laktacyjne
Chociaż i owocowych za dużo nie wypijam
Ps. A kawy zbożowe rzeczywiście dobrze wpływają na laktację W moim przypadku taka kawka działa
ja piję dużo wody niegazowanej przeznaczonej dla matek i dzieci od czasu do czasu jakąś herbatkę na laktacje np. Bocianek. Odstawiłam kawę i unikam mocnej herbaty zwykłej, no i oczywiście zero alkoholu. Soki warzywno owocowe od czasu do czasu własnej produkcji owszem, sklepowe od jakiegoś czasu też,(po skończeniu przez córcie 3 miesięcy). Gazowanych napoi kolorowych unikam z tego względu ze nigdy za nimi nie przepadałam (chociaż nie powiem na colawkę nieraz mam chęć i łyczka wezmę przyznaje się )
Carol86, nie wiem czy wiara w siebie nie pomaga, ale na pewno przy laktacji nie pomaga stres (choćby ten że mi się mleko skończy) więc dziewczyny spokojnie musimy wrzucić na luz, odstresować się w każdej wolnej chwili wypoczywać (zmęczenie tez dobrze nie robi co zauważyłam po sobie matka zmęczona mleka mniej) dzidziusia często do cycusia dostawiać, albo stymulować laktatorem piersi i będzie ok
Silje może za mało wiary ale 7,5 miesiąca to tez ładny wynik. A i pocieszeniem jest fakt, że nie musisz teraz sie głowic jak odstawić Rozalke
Majeczka no dlatego trzeba wierzyć w siebie i w to ze mleko sie nie kończy
Ja do tej pory piję tylko: Inkę (czasem dwa razy dziennie), słabą zwykłą herbatę (z cukrem lub sokiem malinowym), herbaty owocowe (malinową, z dzikiej róży, owoce leśne), wodę niegazowaną mineralną, sok jabłkowy, sok marchewkowy, sok marchew-banan-jabłko (oczywiście soki wszystkie 100%), mleko, bawarkę. Ogólnie ja przyjęłam taką zasadę, że jak wprowadzam cokolwiek nowego do menu to odczekuje dwa dni i obserwuję malutką - jak nic jej nie jest to wiem, że mogę to jeść/pić. Zapisuję sobie te moje codzienne 5 posiłków w kalendarzu i nie mam problemu aby zobaczyć co było nowego w ciągu tego czasu.
Lipka dzięki tej wierze to utrzymałyśmy laktację od 4 miesiąca do skończenia 7,5 Także nie ma najgorzej
A w sumie to i tak dobrze, bo jakby dalej ssała pierś to musiałaby mieć kasę na jakieś implanty sutków. Przecież ona mając 8 miesięcy miała 8 zębów i gryzie do krwi, jak bóbr jest mały. Chodzi i gryzie, ehh
A tu kolejny ząb na horyzoncie. Także chyba mój organizm wiedział co się kroi
hahahaha
No wiem coś o tym, całe szczęście moja Amelka nie kąsa za bardzo. 8 zebów miała jak skończyła 9 miesięcy, a teraz idzie 9
Bella no to podziwiam Cię, że masz czas jeszcze to wszystko skrupulatnie zapisywać.
woda. bardzo dobra jest też herbata rooibos.
Ja piję wyłącznie wodę mineralną niegazowaną.
A tak mi sie przypomniało, ze na początku miałam ochotę na herbatę miętowa, jednak ona moze hamować laktację.
Woda, woda, woda- najlepsza!
Ja jak nudziła mi się woda- urodziłam w lipcu w największe upały piłam wodę, albo dodawałam soku malinowego i zalewałam wodą źródlaną, gotowałam komptot z jabłek, czasami listek mięty do tego, herbata czarna, zielona, kawa z cykorią rozpuszczalna z mlekiem, jednak później musiałam zrezygonować ze względu na AZS.
ja piłam dużo wody niegazowanej nestle ponieważ był to okres wakacyjny także upały.
Piłam wodę mineralną, niegazowaną, niskomineralizowaną, żeby nie obciążać nerek dzidziusia.
Oczywiście woda i do tego sok jabłkowy, wyciskam sama i rozcieńczam z wodą. Wprowadziłam już soczki i córci, więc teraz robię dla nas obu:)
Ja pije bardzo dużo wody niegazowanej i codziennie herbatkę lactosan na laktacje z herbapolu lublin . Na początku gotowalam kompot z jabłek ale teraz nie ma już dobrych jabłek to nie gotuje. Tak po za tym to pije zwykła herbatę i kawę zbozowa.