Ciąża po 35. roku życia, czyli późne macierzyństwo

No to fakt dziewczyny, bo tylko my o przysłowiowych kupach możemy prowadzić konwersacje przez dłuugie godziny hehe :wink: a temat i tak nigdy się nie wyczerpuje :slight_smile:
Miałam odwyk od forum na początku roku i troszkę wypadłam z obiegu, ale powiem Wam szczerze, że i tak zastanawiałam się co słychać u poznanych jeszcze w zeszłym roku mam, mój mąż się śmieje, że uzależniona jestem i z kim ja to tak ciągle piszę i piszę hehe :wink: No trochę racji ma nie ukrywam :wink:

MAM życie bywa nieprzewidywalne i tylko abstynencja daje 100% gwarancji na nie posiadanie kolejnego bobo, tak więc wiesz :smiley: Może byc różnie nawet mimo planów, ze już nie ;)))

Ja pisze o trzecim ale tez nie wiem czy się zdecydujemy jeszcze:) bo ja ciągle w głębi ducha liczę na ta córeczkę:D a jak nie to będę miec drużynę pilkarska xD
MAMA nigdy nic nie wiadomo roznie sie życie uklada;)

Dlatego tak jak pisałam gdzieś już nie będziemy się starali ale jak się przytrafi to się ucieszę ale będę w strachu przez 9 miesięcy, mąż na spacerze powiedział że przecież prowadzimy się zdrowo w rodzinie nie ma chorób to może by się udało :slight_smile:
Cyrkonia obserwować trzeba śluzik i na.początku dno płodnych strzelać do bramki mi tym sposobem udała się Martynka :smiley:

Ja mam 28 lat, moja corka ma 15mcy. Ja bym bardzo chciała drugie dziecko, ale narazie mieszkamy u moich rodziców, marzy nam sie wlasne mieszkanie. Zeby je kupic musimy dostac kredyt, zeby dostac kredyt, maz musi dostać porządną umowe w pracy. Obecną umowe ma do konca listopada, wtedy sie dopiero okaze czy mamy szansę ma kredyt. Dopoki nie kupimy mieszkania nie mamy warunkow ma drugie dziecko:/ Coś czuje ze jezeli zdecydujemy się ma kolejnego dzidziusia to bede grubo po 30. No chyba ze bedziemy mieć niespodzianke, jak było z córką;) W zyciu nic nie mozna zaplanować ani niczego przewidzieć;)

Mama ale to tak serio działa? Bo ja niestety nie wiedziałam tego wcześniej i jak się staraliśmy to próbowałam caly czas byleby zajść:D
My tez właśnie nie mamy warunków na razie na 3 i mąż powiedzial ze dopóki mieszkamy tu gdzie mieszkamy to nie ma mowy o 3:( tylko żeby miec większe trzeba kredyt a jak kredyt to mniej pieniążków i ot tak to wszystko u nas wygląda w Polsce:(

MAM oo to widzę, że u Was też się sprawdziło ;)))) u nas sprawdził się synek wycelowany praktycznie w owulację, choć nie planowaliśmy płci, było nam totalnie obojętne, ale tak wyszło, że płeć jego pokryła się z tą teorią, że dziewczynkowe plemniki są wytrwalsze i jeśli dostaną się nawet na długo przed owulacją, to przetrwają do owulacji i stworzą dziewczynkę, męskie zaś do czasu owulacji wyginą.
Za to współżycie bardzo blisko owulacji niby jest gwarancją synka hehe :wink:
Ja trochę na to patrzę z przymróżeniem oka, ale jak coś cyrkonia to pamiętaj kilka dni przed owu ;p

Ewelina w dzisiejszych czasach to niestety normalne, że człowiek dąży do jak najlepszych warunków, by zapewnić dzieciom jak najlepsze życie i start, trzymam mocno kciuki za Was, by marzenia się spełniły, mężowi przedłużenia umowy już na stałe no i pozytywnej decyzji kredytowej :slight_smile:

Ewelinka oby Wam się udało dostać kredyt. Wiem co czujecie, bo też mieszkamy z moją mamą.
Mój mąż twierdzi, że musimy mieć drugie dziecko bez względu na wszystko, bo i tak damy radę, ale na trzecie raczej bym się nie decydowała.

Ja zawsze mowilam ze chcialabym 3, ale boje sie ze troche za pozno sie za to zabralismy z mezem :smiley: nie chcialabym miec rok po roku, albo nawet co 2 lata, bo mam wrazenie ze albo bym sobie nie poradzila z takimi malymi na raz, albo bym osiwiala w tydzien :smiley: Na pewno malego nie zostawie jako jedynaka :slight_smile:

Natka dałabyś radę wierz mi potrzebna jest tylko dobra organizacja i pamiętać kiedy które jadło i o zmianie pampka he he bo jak zapomnę to bomba aż prawie pęka hi hi
Cyrkonia ja z synkiem jak się staraliśmy to wyhaczyłam owulację ze śluzu iwtedy trzy kolejne dno męża do łóżka i jest chłopak. Jak starałam się o drugie dziecko, sypialiśmy codziennie jak tylko śluz się pojawił czyli dni płodne, nie zaszłam, poszłam na wizytę i mówię że myślałam że będę już w ciąży ale chyba coś nie tak robię i moja gin mówię tak czekaj czekaj od okresu bez seksu dopiero jak jest śluz sporej ilości to wtedy bach, a nie codziennie, no i z usg wyliczyła żeby starać się za cztery dni bo jajeczko rośnie i ja wtedy męża do sypialni, ale po dwóch dniach zobaczyłam że za wcześnie bo dopiero wtedy po tych dwóch dniach było sporo śluzu no i powiedziałam mężowi że albo nic albo dziewczynka no i mamy Martynkę bo za szybko się postaralismy w sensie na początku dni płodnych
Jak się będziecie starać to warto w okolicach dni płodnych odwiedzić ginekologa :slight_smile:

Hehe Mama chyba tak zrobię bo ja to jakos nie mogę ogarnac tego śluzu u siebie w sensie ze nie rozróżniam a tak to powiem dawaj pan termin tak żeby dziewczynke machnąć xDhi hi

cyrkonia jak coś polecam testy owulacyjne, kosztują grosze (np na allegro) ale dają jako takie pojęcie kiedy mogła wystąpić lub za chwilę wystąpi owulacja. oczywiście mają granicę błędu ale to kwestia godzin a nie dni :wink:
Bo tak w 100% to tylko monitoring cyklu przez lekarza pod kontrolą usg :wink: no i samoobserwacja, ale wiele czynników może je zaburzać, dlatego nie jest to zawsze taka prosta sprawa :wink:

Cyrkonia poobserwuj, zaraz po okresie jesteś sucha, potem wymiary zbliżania się owulacji coraz bardziej wilgotna. spróbuj się poobserwowac, może do tej pory nie zwracałas uwagi, a jeśli cykle masz regularne to oblicz od 14 dni wstecz i wtedy masz owulację i ten dobry śluz

No tak moja położna zawsze mówiła, że płeć można zaplanować, ale trzeba się bardzo dobrze obserwować. Plemniki męskie są szybsze, ale mniej wytrzymałe, a żeńskie są wolniejsze, ale trwalsze. I tak jak wstrzelimy się w owulacje to mamy chłopca, a jak chwilkę przed to dziewczynkę :smiley:

No właśnie jakos się chyba nie obserwowalam aż tak dobrze…widzialam te testy jak ciążowych szukalam…trzeba bedzie kupic żeby sprawdzić:) cykle po pierwszej ciąży mi sie wyregulowaly bo wczesniej mialam nieregularne ale teraz jeszcze nie wiem zobaczymy;)
14 dni wstecz od miesiączki?

O rany to ja nie wiedzialam ze tak mozna zaplanowac hehe :d musze gdzies osboe to zapisac zeby za kilka lat strzelac w dziewczynke :smiley:

Hahaha powodzenia Natka :slight_smile:

Natka to samo pomyślałam ze musze to gdzies zapisać:D hi hi

To łatwo zapamiętać. Wiadomo, że kobiety są bardziej wytrwale i wolniejsze, a chłopy niby szybcy, ale jak przychodzi 37,5 stopnia temperatury. To umierają :slight_smile:

Hahah Zamarancza dokladnie i w punkt :slight_smile:
Też tak to sobie tłumacze :stuck_out_tongue:

Haha dobre:D