Ciąża i przesądy

Absolutnie nie, chociaz z ciekawością wysłuchuje różnych zabobonów 😅 macie jakieś, które was mocno zaskoczyły ? 😅 Denerwuje się tylko jak ktoś mi 

Wmawia, że za szybko kompletuje wyprawkę ;) tak jakby od tego miał zależeć los mojego dziecka 🤷🏼‍♀️ aczkolwiek oczywiście szanuje zdanie każdego,

Każdy ma prawo do własnego zdania. Pamiętajcie tylko aby nikt wam nie odebrał radości z przygotowan :)

Ja też uważam że to wszytko to przypadek. Ktoś kiedyś coś powiedział i tak się powiela głupoty :D 

Aż dziw, że te przesady tyle lat się utrzymują jeszcze :) 

Ja nie wierzę ale też mało ich tak naprawdę znam i nie sprawdziły się. Raczej w ciąży nikt mi niczego takiego nie powtarzał.

U mnie teściowa bardzo często sypie takimi przesądami np. ze u niej się sprawdziło to, że widziała kogoś kto był poparzony i przez to dziecko jej się urodziło ze znamieniem 

U mnie jest w rodzinie właśnie orzesąd ze znamieniami. Np moja mama twierdzi ze przez to ze zobaczyła mysz i klepla się w szyję w ciazy to moja siostra ma znamie na szyji heh

U mnie też się tego trzymaja  że jak sie dotchniesz w jakieś miejsce ciała i wystraszysz w ciąży to w tym miejscu będzie znamię

Ja w ciąży się oparzylam i dziecko niema znamienia w tym miejscu 

Właśnie też słyszałam o tych oparzeniach :)

Jak byłam kiedyś na wakacjach w Albanii to przewodnik opowiadał, że tam to dopiero ludzie wierzą w zabobony i żeby ktoś Ci nie zazdrościł i nie zauroczył to trzeba przed domem stawiać kukły i rzeczywiscie jak się patrzy tam na domy to prawie przy każdym gdzieś na dachu wiszą jakieś laleczki czy inne kukły 

Myślę, że aktualnie mamy tak wysoki poziom wiedzy, dostępu do książek/literatury i opinii specjalistów, że mało kto wierzy już w zabobony i głupoty typu nie kupować wyprawki przed urodzeniem dziecka, albo nie podnosić rąk w ciąży, bo dziecko pępowiną się okręci itp. Ja się z czymś takim już nie spotykam wśród rodziny i znajomych. 

Też tak myślę. 

Chociaż te starsze pokolenie dalej straszy młodych swoimi teoriami. 

 

A wierzycie w to że jak się urodzi Adam i Ewa to jedno z nich umrze? 

U nas był taki przypadek 

Monia ale jak, w jednej rodzinie? Nie słyszałam o tym.

 

Racja, o tej pępowinie owiniętej słyszałam i w 1 ciąży firany wieszałam, jaka potem byłam przerażona bo mnie ogólnie brzuch później bolał. Czarne myśli, że coś narobiłam.

monia, nie slyszalam o tym.

Adasiów sporo sie rodzi u mnie w okolicy, ale Ewy zadnej, chyba sie zapomina juz o tym imieniu.

Też o tym nie słyszałam. 

 

Niby ludzie już mądrzejsi a i tak ja dużo takich przesądów słyszałam i nie tylko od starszych pokoleń... 

Pierwsze słyszę z tym Adamem i Ewa - nie wierzę w przesady często ludzie sobie tak tłumaczyli coś na co nie mieli wpływu 

A slyszalyscie o tym że kobit w ciąży nie powinna być matką chrzestną, bo może stracić swoje dziecko, albo temu chrzczonemu dziecku może coś się stać?  Ja z dystansem podchodzę do tych zabobonów ale zawsze mam jakąś niepownosc, że może coś w tym jest.

Słyszałam o tym 

Słyszałam coś podobnego o ślubach, że kobieta, która już ma męża nie może być świadkiem na ślubie bo małżeństwo się rozpadnie 

lena, taa i tak samo ze swiadkami na slubie nie moze byc kobieta w ciazy

Mnóstwo tych przesądów i jak widać nawet w każdym regionie inne modyfikacje już wprowadzają odnośnie danego przesądu