Ciąża i przesądy

ja mam koleżankę która w to wszystko wierzy, a raczej jej mama i niestety słucha jej, już przed ślubem mąż nie widział sukni, później w ciąży nic nie kupiła a później ubolewała bardzo bo nie była w stanie wszystkiego ogarnąć na raz :wink: bez łóżeczka, bez ubranek, bez wózka … ostatnio stwierdziła że teraz już by tak nie postępowała :wink:

A widzisz tak to słucha mamy i jej zabobonow a potem cierpi ale na własnym błędy się uczy następnym razem tak nie postapi

dokładnie :wink: kupić wszystko od razu to ciężko, zanim przyślą, zanim się wybierze : )

Żeby łóżeczka nie kupić wcześniej to jak dla mnie już przesada. Ja wierzę w mojego mężusia, ale nie chciałabym aby sam wybierał łóżeczko czy wózek… Z resztą on mi mówi, że to mi się ma podobać i to ja wiem, co jest lepsze, a on tylko może dorzucić swoje zdanie :slight_smile:

no bo tak jest, mój jakby musial kupić wyprawkę to chyba padłabym ze śmiechu, mały pewnie nie miałby wanienki ani przewijaka bo po co :smiley: a to potrzebne ? heh nie zapomnę jak nam przysłali wózek i mu tłumaczyłam z czym ma do szpitala przyjechać :smiley: które to siedzisko spacerowe, które gondola :smiley:

Myślę że jakbyśmy mieli wierzyć w te wszystkie rzeczy to byśmy oszalały ale możecie się teraz śmiać bo gdy moja mama była ze mną w ciąży to patrzała przez dziurki od klucza bo szukała klasy bo moje rodzeństwo miało sklerozę i zawsze coś do szkoły zapominało a że blisko mieszkaliśmy to mama często donosiła im jakieś rzeczy no i efekt był taki że gdy byłam mała miałam zeza może to tylko przypadek ale tak się stało :stuck_out_tongue: ale nie popadłam w paranoje i raczej nie wierze w takie rzeczy co oczywiście jest tylko kwestią wyboru bo każdy człowiek ma wolną wole

My nie mamy właśnie przewijaka i zastanawiam się czy jest aż tak niezbędny. Nie wystarczy mi położyć dziecka na nasze łóżko? Jak sądzicie?
A pro po zabobonów - kto chce ten wierzy. Potem więcej z nich kłopotów niż pożytku.

hirudo wydaje mi się że z przewijakiem będzie Ci wygodniej, możesz kupić tylko takie na łóżeczko usztywnione, one nie są bardzo drogie, a jednak będziesz miała większą wygodę, bo wątpię że wytrzymasz kilka razy dziennie nad łóżkiem się pochylać, a przewijak umożliwi Ci wygodniejszą postawę ciała.
ja mam komodę z przewijakiem, później jak mały już będzie większy to zostanie sama komoda.

Ja przy synkach nie miałam, ale potem szwagierka kupiła sobie i zobaczyłam jakie to dobrodziejstwo, więc teraz odkupię sobie od niej i będę mieć. Po porodzie naturalnym z tym schylaniem się nie było tak źle, ale po cesarce będzie ciężko przez dobrych kilka tyg, więc liczę na przewijak i Męża :slight_smile:

dokładnie, siostra moja miała taki na łóżeczko i też nie było źle, mniejszy wydatek, ja komodę i tak musiałam kupić więc już wybrałam taką 2w1

Dokładnie taki na łóżeczko jest najlepszy jak się miejsca nie ma za bardzo.

Hirudo ja nie miałam przewijają radzilam sobie na łóżku koleżanka pytała czy mam chciała odwiedzić kupiła i tylko ze 3 razy go użyłam wole na łóżku bo moja mała przekręcala się na tym przewijaku musiałam go montować na łóżeczku bo nie mam komody takiej dużej a w łóżku mu wygodniej rozkładem podkład i przewijać i ona tak woli ale każdy ma inne zdanie na ten temat zniosłam przewijak do piwnicy

w razie problemów zawsze można to sobie na szybko kupić, dostępność duża :slight_smile: a może rzeczywiście jak kumpeli okaże się że nie ma potrzeby :slight_smile:

Ja od prawie 10 miesięcy żyję bez przewijaka :smiley: ale ile razy przebieralam małego u kogos na przewijaku to było mi niewygodnie. Lubię przewijać na łóżku :slight_smile:

Roxi to tak jak ja super ze mam bratnia duszę kto podziela moje zdanie

Śmieszą mnie przesądy, które słyszę jak jestem w ciąży, na prawdę jakbym miała tego wszystkiego przestrzegać to bym zgłupiała :-)))) Najgorzej nie lubię jak ktoś mi o tym mówi na siłe. Przeważnie od razu ucinam taką rozmowę a ktoś ją ciągnie i jeszcze się na mnie obraża, że nie chce słuchać - no ludzie…starsze osoby są w tym najlepsze: nie rób tego, bo wiesz…nie rób tamtego, bo to…przecież to jest śmieszne.
Pamietam, ze kupiłam nową firankę i chciała ją sobie obszyć u teściowej bo tam mam maszynę a ona na mnie wyskoczyła, ze co ja w ogóle robię, ze w ciąży nie wolno…zaczęłam się śmiać i powiedziałam, a co jak krawcowa jest w ciąży? to ma przez 9 miesięcy nie pracować, bo coś tam??? Teściowa już nie wiedziała co odpowiedzieć.

no tak…w ciąży najlepiej leżeć plackiem…ale z drugiej strony jakbyśmy tylko leżały i pachniały to zaraz byłyby głosy"ciąza to nie choroba"…

Mam zamiar kupić taki na łóżeczko, bo wygodnie :). Niestety na taką komódkę mnie nie stać.

heh to tak jak mnie pytali o włosy czy nie boje sie farbowac :wink:

hirudo tez mialam taki kupic na lozeczko, ale musialabym i tak komode kupic wiec polaczyłam zakup :wink:

mamabasia - zwykle kiedy ktoś przy mnie wygłaszał przesądy ciążowe to byłam w odwiedzinach u tego kogoś,więc nie kończyłam rozmowy,bo to nie byłoby grzeczne. Po prostu śmiałam się i delikatnie zmieniałam temat :slight_smile:

To nie watek przwijakowy,ale mi dwa razy sprawdził się przewijak na łóżeczko. Dodatkowej komody nie miałabym gdzie postawić.Często też przewijam o prostu na łóżku, do torby do wózka dostałam przewijak z folią.