Ciało puchnie..... czyli obrzęki w ciąży. Miałyście?

mi puchną stopy i dłonie, ale tylko gdy długo je trzymam w dole np. Stopy od siedzenia 3-4 godziny, a dłonie po dłuższych spacerach. Moja lekarka powiedziała że mam się tym nie przejmować, że powodem do niepokoju -a w zasadzie do koniecznej konsultacji z lekarzem, jest sytuacja, kiedy opuchlizna pojawia się rano, po przebudzeniu.

Mi latem tylko dłonie puchły, ale tak przez całą ciążę spokój. Lekarz na każdym badaniu przyglądał się moim nogą i pytał czy puchną.

Zrobiło się troszkę chłodniej, na szczęście nasze opuchnięte przyszłe mamusie mogą odsapnąć troszkę :slight_smile:

Ja na szczęście problemu większego nie miałam choć jak miałam atak kolki nerkowej to wtedy się troszkę mi powiększyły stopy były takie nalane, i potem ale to już przed samym zabiegiem cesarki zauważyłam że kostki które u mnie zawsze wystawały nagle sią gdzieś pochowały.

Ja podczas ciąży nie miałam, żadnych objawów takich jak wymioty, smaki itp. Jedynie pod koniec troszkę puchły mi stopy (ale w tylko w kostkach) i dostawałam skurczy w łydkach i stopach. Tak poza tym wszystko było ok.

Mi się wydawało, że nie jestem opuchnięta, końcówka ciąży przypadała na jesień/zimę więc nie sądziłam, że to mi będzie grozić. Dopiero po porodzie jak oglądałam zdjęcia zauważyłam jak bardzo spuchnięta byłam - twarz zupełnie niepodobna - i nie chodziło o przytycie i dodatkowe kilogramy, bo nie przytyłam na tyle dużo aby na twarzy tak się zmienić.

To prawda, że jak nie ma upału, to moje nogi odpoczywają od puchnięcia… a tak puchną w kostkach i palce u rąk robią się serdelkowate :wink: ale nogi wyżej trzymane i polewanie zimną wodą czy trzymanie nóg w wodzie z solą trochę przynoszą ulgę.

Mi zwłaszcza twarz i kostki puchną, ale tylko kiedy jest gorąco, na szczęście pogody upalnej jak narazie nie mamy i się nawet nie zapowiada… ehh jeszcze 5 tygodni… :slight_smile:

Dziewczyny oczywiście piszecie o upałach i jak najbardziej człowiek się bardziej męczy i wtedy jak najbardziej puchnięcie czy to dłoni , nóg i ogólnie ciała jak najbardziej może być nasilone w takich naprawdę bardzo upalnych dniach .Ale wtedy trzeba bardziej na siebie uważać , więcej leżeć , mniej chodzić i pamiętać aby jednak sporo pić aby organizm miał jaki filtrować nasz organizm.

przy synku którego urodziłam na początku tego roku nie…ale za to przy córce która urodziła się w maju 4 lata temu tak. Gdy tylko na dworze zrobiło się ciepło zaczęłam puchnąć, miałam problem z wciśnięciem butów na nogi a palce u ręki miałam jak parówki- nie mogłam ich zginać.

Przy córce byłam strasznie opuchnięta prze zatrucie ciążowe. Miesiąc leżałam z tym w szpitalu aż do porodu.
Opuchlizna nie schodziła nawet troszeczkę po nocy. Dodatkowo miałam problemy z oddawaniem moczu. Jeśli któraś z Was też ma takie objawy warto jak najszybciej zgłosić się do lekarza, ponieważ to jest bardzo niebezpieczna choroba.

no niestety obrzęki w ciąży to częsta przypadłość, zwłaszcza w tak upalne lato, mi strasznie puchną ręce, nogi i stopy, często proszę męża o masaż lub natarcie maściami które przynoszą ulgę, lub często polewam chłodną wodą

zgadzam się z Beatą, że trzeba to koniecznie zgłosić lekarzowi prowadzącemu. Mój opuchliznę na kostkach i stopach oglądał i na podstawie tego jak i badań, zawyrokował że to “zwykła” opuchlizna :wink: kazał całkowicie odstawić sól i pić 4 litry wody dziennie. czy mniej jestem słuchania? trudno powiedzieć, ale napewno mniej jem, bo bez soli wszystko jest feee :slight_smile:

Ja w ten weekend popuchłam…miałam zamiar spędzić miło czas w Świnoujściu a czułam się jak ludzik Michelina…
Temperatury szalone wiec piłam jak smok…
Teraz już mi trochę zeszło ale i tak ledwo widzę swoje kostki:))

Ja puchlam, ale wszystko pozatym bylo ok, nie mialam cholestazy ani innych problemow. Tak juz jest w ciazy, ale warto zbadac czyy wszystko jest ok.

Ja w drugiej ciąży tak nie puchłam, ale w pierwszej to był koszmar przez to zatrucie ciążowe.

ja na szczescie nie puchlam wcale podczas ciazy…jedynie ppo porodzie mialam cale stopy i kostki spuchniete tak, ze ciezko mi sie bylo w buty baletki zmiescic przy wyjsciu ze szpitala :confused:

Byłam w ciąży latem i puchłam :confused: na puchniecia pomagało picie naparu z pokrzywy :slight_smile: Bardzo pomaga też picie dużej ilości wody,trzymanie nóg w górze i soli spożywać jak najmniej. Na nogi robiłam też zimne okłady :slight_smile:

ja akurat żadnych opuchnięć nie miałam przez całą ciążę. ani nogi nie puchły ani ręce ani buzia

Ja jak na razie nie puchne i odpukać mam nadzieje ze nie będę. Zresztą ja ciążę przechodziłam bardzo dobrze no tylko tyle ze ten fałszywy poród miałam i muszę teraz leżeć. Ale tak to nie narzekam mój maz skwitował to tym ze mogę co roku dzieci rodzic tak mi dobrze idzie :wink: