Chusteczki nawilżane - tak czy nie?

Znalazłam na forum, że głównie na wyjścia i spacery ale nie do codziennej pielęgnacji. Spotkałam się ze zdaniem położnych, żeby ich nie nadużywać, ale moje pytanie brzmi dlaczego? Co te chusteczki robią ze skórą maluszka? Skóra się przyzwyczaja, jest podrażniona, wysusza się, dostaje uczulenia czy jeszcze coś innego? Kojarzę mamy, co kupują nagminnie i w każdej ilości chusteczki, a ja mam jakiś słaby pogląd na ich temat i chętnie dowiem się więcej. Przekopałam wątki i jakoś nie mogłam znaleźć odpowiedzi na moje pytanie…

Moja córka ma już 11 MSC. Od samego początku stosowałam tylko chusteczki nawilżane i teraz powiem wprost - ŻAŁUJĘ JAK CHOLERA!!!. A czemu? Już wyjaśniam. Skóra córki była permanentnie zaczerwieniona, nieważne jakie chusteczki, pieluszki były stosowane, czerwona skóra była prawie codziennie- znikała po kąpieli żeby na następny dzień się pojawić. Krostki były non stop, raz lepiej raz gorzej. Jeden raz doszło do pieluszkowego zapalenia skóry, ale nie wiem czy to od chusteczek. Jakiś tydzień temu stwierdziłam że może to ogólnie od chusteczek jest to ciągłe czerwone pupsko i odstawiłam je na rzecz wacików moczonych w wodzie. Efekt? Skóra piękna, bez zaczerwien, delikatna pupcia niemowlaka tak jak miało być od samego początku. Chusteczki mam ale postanowiłam je używać tylko w wypadku wyjścia na spacer czy do gości, dom to nową metoda czyszczenia która naprawdę przypadła do gustu mojej córce- już się nie wyrwya przy przebieraniu, chętnie daje zmieniać pieluszkę i myć okolice intymne. Możliwe że od chusteczek piekła ja skóra, nie wiem. Waciki pokochałam nie tylko ja ale też moja córka i to jest dla mnie najważniejsze. :slight_smile:

J.Swierczewska wnioskuje z twojej wypowiedzi, że nadużywanie chusteczek i to roznych prawdopodobnie podraznia skórę a jeszcze na dodatek miałaś problem z przebieraniem z tego powodu, dziękuję już jakiś maly obraz działania chusteczek nawilzanych mam :wink:

Dzięki Ewcia, ale tam jest bardziej porównanie firm chusteczek, kto jakie woli, a mi nie o to chodzi. Mi chodzi w jaki sposób mogą zaszkodzić i to nie jakiejś konkretnej firmy tylko ogólnie. To, że wiem jaki skład mają chusteczki nie powie mi, co zrobią ze skórą

Agnieszka, jak każdy kosmetyk mogą wywołać jakieś podrażnienia a nie muszą. Wiadomo, że im mniej kosmetyków dla dziecka tym lepiej, ale nie można też dać się zwariować; ). Szczególnie jeśli dziecko nie ma problemów ze skórą. My używamy chusteczek hippa, skład mają dobry, córci tez służą, więc jest ok. Wiadomo, z e są chusteczki bardzo mocno nasączone, albo wręcz pieniące się i jak na takie trafiliśmy to od razu odrzucalismy te firmę, w końcu trafiliśmy na hippa i jesteśmy zadowoleni. Jak ktoś radził możesz po przemyciu chusteczką przetrzeć jeszcze wacikiem namoczonym w wodzie. Przemywanie tylko wacikami z wodą szczególnie po kupie moim zdaniem tez nie jest dobrym pomysłem, bo jednak sama woda dokładnie nie umyje , nie oszukujmy się. Jak juz to albo bym jednak dala do tej wody kropelkę żelu do mycia, albo w przypadku mocnego zabrudzenia (a takie na początku są, g dy dziecko robi rzadkie kupy) umyła po prostu pupkę pod kranem.

Świat wariuje . My używamy chusteczek nienawilżanych do dziś a syn ma 5 lat .
Sa oczywiście dzieci które nie mogą ich używać bo je uczulają ale jeśli nie uczulaja i wybieramy te właściwe to czemu nie ?

My stosowaliśmy i stosujemy nadal chusteczki nawilżane. Oczywiście zależnie od firmy raz czy dwa pojawiało się uczulenie i szybko zmienialiśmy. Obecnie jestem przy DADA i jest ok
Jak był jakiś problem z kupą, tzn było lekkie rozwolnienie, wiadomo inny odczyn i podrażnia skórę, rezygnowaliśmy z chusteczek na rzecz szarego mydła lub dziecięcego i płatków kosmetycznych.
Oczywiście codziennie wieczorne mycie pupy, no i po większej kupie. Same chusteczki to za mało :slight_smile:

Ja rowniez nie polecam tych husteczek do codziennej pielegnacji. Nie nalezy ich stosowac za czesto bo nasaczone sa roznymi chemicznymi substancjami. Sama mam po nich podraznienia i swedzenie skkory wiec dla dziecka nie sa one tym bardziej odpoweidnie.

Ja sądzę, że to kwestia typu skory maluszka. Nie ktore dzieciaczki maja wrazliwsza skore i nie powinno sie naduzywac wtedy takich chusteczek.

My obecnie korzystamy z chusteczek Dada (zielonych). Póki co nic się nie dzieje. Przy moim bracie też były chusteczki caly czas używane i również nic się nie działo.

Wszystko zależy od skóry dziecka oraz od tego jak się dba. My zawsze po kupie smarujemy również tyłeczek zwykłym kremem nawilżającym. Póki co nie mamy żadnych odparzeń, żadnych zaczerwienień.

Jesli chodzi o czerwoną pupę to mogła być od pampersa (jako takiego) lub od zgrzania tyłka (pampers za mocno ściśnięty lub za dużo warstw).

Tak jak mówi Josia42, to jest zależne od skóry dziec ka. Moja Helenka miała zawsze w plenerze przecieraną skórę taką chusteczką i nic się nie działo> To tak jak u nas - jeden krem czy żel jest ok a inną kobiete uczuli :slight_smile: Dlatego trzeba testować różne rzcezy i odstawić, jeśli jakaś reakcja alergiczna zachodzi.

czyli wychodzi na to, że moje dziecko jeszcze się nie urodziło a już ma zagwarantowaną pierwszą pracę jako Tester :stuck_out_tongue:

Przy Zuzie używałam chusteczek i często miała podrażnioną skórę. Później poszłam po rozum do głowy i zaczęłam używać wacików ze zwykłą przegotowaną wodą, problem odszedł w zapomnienie.
Przy Idze od początku używam tylko wacików, ani razu nie miała podrażnionej skóry.

Mariee też planuję tak robić, a chusteczki tylko od wyjścia :slight_smile:
Podgrzewasz jakoś tą przegotowaną wodę?

Dziewczyny a jak rezygnujecie z chusteczek i przechodzicie na wodę i waciki, to jakie waciki kupujecie? Nam ostatnio troszkę krostki wyskoczyły i na chwilę chcemy odstawić chusteczki. Mąż kupił płatki kosmetyczne dla niemowląt Dada, ale za 60 płatków zapłacił ponad 6 zł :frowning: Jak jest dobra kupa to zużywamy na raz ok. 4 płatków. Kwotowo wygląda to masakrycznie… Macie jakieś płatki w bardziej rozsądnych cenach dop olecenia?

Evelin chodzi Ci o to, że chcesz za w czasu przegotować większą ilość wody a potem na bieżąco podgrzewać tyle ile potrzebujesz a gdzie chcesz trzymać tą większą ilość?

U nas córka ma dość niewymagającą skórę, ale na codzień używamy tylko wacików i wody. Jak to wygląda technicznie? Kiedy córa była malutka i przewijałam ją w pokoju to wkładałam kilka płatków do plastikowego pojemnika, zalewałam przegotowaną wodą (tylko tyle, aby płatki były wilgotne, a nie skąpane w wodzie :wink: ) i zamykałam. W razie potrzeby szybko miałam mokry wacik pod ręką. Obecnie przewijak znajduje się w łazience obok umywalki, więc sprawa jest jeszcze prostsza - odkręcam kurek, podkładam wacik, wyciskam i już :). Jak to wychodzi cenowo? Podobnie do chusteczek nawilżanych - kupuję duży zapas w internecie ok. 4 zł za 60 szt popularnej marki. Na kupę schodzi 2-4 płatki, a w przypadku większych zabrudzeń wkładam córcię pod bieżącą wodę i jest zdecydowanie dokładniej. Płatków używamy też do mycia rączek i buzi.
Na wyjścia i wyjazdy zabieramy mokre chusteczki. Jeśli jest to kwestia jednego dnia, to nie wpływają negatywnie na skórę. Ale jeśli trwa to np. tydzień, to niestety widać różnicę - ma to pewnie związek z tym, że po użyciu chusteczek nawilżanych skóra powinna dobrze wyschnąć - a nie sposób o to zadbać w publicznej toalecie czy na spacerze. Trochę pomaga wytarcie skóry suchą chusteczką, ale córka tego nie lubi.

Nie mówię chusteczkom nawilżanym kategorycznego nie, ale uważam, że jak ze wszystkim tu także trzeba zachować umiar. Chusteczki według mnie nie powinny zastąpić mycia wodą czy kąpania. Dodatkową sprawą jest często bardzo chemiczny skład niektórych chusteczek i mogą one podrażniać skórę dziecka. W podróży często stają się jednak niezastąpione

Do używania w domu polecam bawełniane ręczniczki Tami z Rossmana. Do tego woda i mydło biały jeleń

O nurete pierwszy raz ktoś proponuje ręczniki zamiast płatków, na jak długo ci starczaja bo one sa w rolce czy jak?