SamantKa nie martw się. Ja w pierwszej ciąży miałam zatrucie ciążowe i ciśnienie było tak wysokie, że lepiej nawet nie pisać. Rodziłam naturalnie, ale mogli mi robić w każdej chwili cc. Potem po 16 latach 2 poród. Nie miałam nadciśnienia, ale za to pojawiła się cukrzyca.
Nie myśl o takich strasznych rzeczach. Na pewno wszystko pójdzie dobrze.
Moja mama we wszystkich ciazach miała wysokie ciśnienie i po ostatniej juz jej zostało.
W dodatku jej pierwszy poród wyglądał identycznie jak mój tzn. przez za wysokie ciśnienie straciła przytomność i każde kolejne już miała cc.
Boje się w ogóle, że mi się blizna rozejdzie przez te krzywe szycie…
Nie powinnam w ogóle tak myśleć i to wiem ale takie czarne myśli same przychodzą mi do głowy… To jest straszne…; (
Samanta, przecież będziesz pod opieką dobrych lekarzy. U nich opieka wygląda inaczej, ale krzywdy Ci nie zrobią. Nie martw się na zapas i nie zadręczaj niepotrzebnie. Wiesz jak wyglądał pierwszy poród i po prostu opisz wszystko lekarzowi. Choć chyba to trochę trudne…
Samanta - wiem że trudno pozbyć się takich myśli, ale musisz spróbować, bo psychicznie się wykończysz. Też mi się wydaje że lekarz do którego będziesz miała zaufanie to podstawa. Musisz ze wszystkimi obawami się z nim podzielić i pozwolić mu podjąć decyzję.
Myślę że stała obecność A. by Ci pomogła. Napewno da się to zorganizować tak, aby Kassi nie kojarzył tej rozłąki z Wami z pojawieniem się rodzeństwa.
SamantKa musisz myśleć pozytywnie. Nikt nie powiedział, że ty musisz rodzić tak jak mama. Może pierwszy poród to po prostu zbieg okoliczności, a drugi będzie zupełnie inny.
Samanta nie sugeruj się tym jak rodziła mama. Wcale nie musi być tak samo. Wiem to na swoim przykładzie. Mi też lekarz i położna mówili “chcesz wiedzieć jak bedziesz rodzic? Zapytaj mamę jak ona rodziła”. Moja mama dwa pierwsze porodu miała strasznie leciutkę. Ja i rok póxniej mój brat dosłownie jej wypadliśmy, wody przebili jej dopiero na fotelu i wypłynęliśmy razem z wodami. Łudziłam się że będę rodzić jak ona a tak nie rodziłam. Oba porody miała wywołane, fakt mi też wody przebijali sami ale dwie godziny przed urodzeniem więc rodziłam na sucho. Do tego przy pierwszym dziecko miałam kleszcze a przy drugim skończyło się u mnie krwotokiem i byłam łyżeczkowana. Moja mama tego nie doświadczyłam a dodam że w drugiej ciąży byłam bardzo aktywna do samego końca.
Samantka ja tez malam ponoc cienka blizne z peknieciem z jednej strony a nic sie nie stalo w kolejnej ciazy i spokojnie donosilam tak wiec gloa do gory:)
Moja przyjaciółka urodziła przez cc i teraz bardzo żałuję bała się bólu a ma gorszy teraz jest 2 tyg po porodzie i dobrze wyprostować się nie może , fakt każda kobieta do tego inaczej podchodzi ale ja jestem za porodem naturalnym cc w ostateczności
ja uwazam, ze bol przy naturalnym jest do przezycia a po cc, ktore mialam z koniecznosci nie moglam dojsc do siebie… ciezko bylo i dlugo… do tej pory zla jestem bo brzuch jest juz inny niz byl po naturalnym kobiety nie mysla o tym, chca bol jak najkrocej
Ewelina artykuł przyjemny - do przeczytania. Po części się zgadzam jak np. z tym, że dziecko się wyrywa z łona matki i nie jest to dla niego naturalne ale… Nie zgadzam się co do tego, co dzieje się z takim dzieckiem w przyszłości - ja i moje rodzeństwo jesteśmy urodzeni przez cc i nie mam jakiegoś ogromnego np. pragnienia bliskości z mama; )
Aniami lekarz sprawdza bliznę przy każdym badaniu usg? nie wiesz może jakiej szerokości powinna być taka blizna?
Temat jak dla mnie teraz szczególnie ważny - zobaczymy co to będzie… I dalej jestem zdania, że chce cesarke.
Samantka - tylko wiesz ja czuje, ze jest różnica miedz Tobą a wieloma przyszłymi mamami, które się decydują na CC np. ze strachu. Bo Ty jesteś w pełni świadoma konsekwencji, rozważyłaś za i przeciw, wiesz co Cię czeka po operacji. Wiele kobiet jednak krzyczy na porodówce, ze chce cesarkę bo “już nie daje rady”, ale one wówczas w wielu przypadkach nie maja pojęcia z czym to się wiąże. Myślę, że kobieta powinna mieć wybór, a Ty skoro miałaś takie przejścia to uważam, że są wskazania medyczne do CC, ale lekarzem nie jestem. Poza tym ilu lekarzy tyle opinii
Życzę CI, żeby było dobrze wszystko
Ja akurat miałam “przyjemność” doświadczyć krótkich bóli porodowych i całkiem łatwych porodów. Jednak jak słyszę opowiadania koleżanek, które rodziły kilkanaście godzin pierwsze dziecko i nie chcą się przez to zdecydować na drugie, to jednak uważam, że to trochę niesprawiedliwe pozwolić im cierpieć tyle czasu.
Angie jest to ogólnie rzecz biorąc może niesprawiedliwe…choć wszystko zależy od podejścia ja pomimo iż rodziłam długo,to jestem szczęśliwa,zę tak wyszło,ze nie musiałąm mieć cc
chyba to jest kwestia wytrzymałości na ból
mam koleżankę jedną,która ze względu tylko i wyłącznie na ból,nie zdecyduje sie już na kolejnego potomka… a ja wiem,ze kiedyś sie zdecyduję
tylko to bardziej kwestia finansowa
tu właśnie Angie mają pole do popisu lekarze, którzy za kasę są wstanie wydać zaświadczenia a nawet zrobić to cc…
Niestety taka jest prawda, bo znam mamę, której maz musiał dać w łapę w trakcie porodu by zrobił cesarkę końcem końców i od razu zareklamowal się, że kolejny poród nie musi tak wyglądać pod warunkiem, ze będzie w jego gabinecie prowadziła ciążę i zapłaci za poród… Oczywiście tak też zrobiła i dzięki temu zdecydowała się na drugie dziecko - bo miała pewność, że nie będzie bólu i cierpienia w trakcie porodu a jedynie po, którego będzie w pełni świadoma.
Ja się zdecydowałam, bo bardzo pragnelam kolejnego dziecka, chciałam by było w tak krótkim odstępie i różnica wieku była malutka ale optymalna dla mojego organizmu. Wiem też, że teraz jestem młoda i mam w sobie dużo siły a do tego na pewno szybciej z regeneruje się teraz niz za kilka lat.
Ja byłam jednak pewna, że będę miała możliwość wyboru (tak jak w Polsce) i nikt nie będzie mówił, że muszę… Zobaczymy… Dzięki Wam jestem dobrej myśli; )
I dodam, że czasem strach jest silniejszy niż chęci…
Strach potrafi bardzo paraliżować. Jest czasem potężny i sieje duże spustoszenie, dlatego nie poddaj mu się. Myśl pozytywnie, odganiaj złe myśli. Będzie dobrze, musi być !!!
Samantka, tak mi lekarz sprawdzal przy kazdym badaniu blizne, od srodka, mowimy oczywiscie o tej bliznie wewnetrznej na macicy. Mialam z jednej strony bardziej rozlazla, byla szansa ze sie rozejdzie ale nic takiego sie nie stalo, choc lekarz troche straszyl i kazal sie oszczedzac mocno. Moja blizna to miala chyba z 3mm i to ponoc bardzo malo, z tego co wiem to dobrze jak ma powyzej 1cm. Nie jest tez powiedziane ze cos musi sie stac, bo blizna moze byc cienka ale mocna i wytrzymala a tego z usg juz niestety sie nie da powiedziec. Oszczedzaj sie i bedzie dobrze. Ja mialam wkoncu druga cc, ale nie przez blizne, bo w szpitalu powiedzieli ze blizna nie jest zla. W kazdym razie pamietaj ze masz prawo odmowic porodu naturalnego jesli juz mialas jedna cesarke, a jesli blizna bedzie bardzo cienka to prawdopodobnie bedziesz miala cc bo nie beda chcieli ryzykowac peknieciem macicy.
Artykuł nt. Psychologii porodu ciekawy, choć moim zdaniem napisany “pod” aktualnie panujący trend: wszystko ma być super naturalnie. Aż do przesady.
Dziwnym zbiegiem okoliczności córki, żony, siostry ginekologów wszystkie rodzą przez CC.
Ja po CC doszłam do siebie mega szybko. Po 8 godzinach wstsłam i zajmowałam sos dzieckiem, ale na sali leżałam z Dziewczyną która po 24 godzinach od CC nie była w stan i e zająć się sobą samą ;( moja szwagierka za to po naturalnym porodzie miesiąc temu, nadal nie może siedzieć ano chodzić. Tak ciągnie i boli ją zszywane krocze nie ma reguły.
Chcielibysmy mieć jeszcze przynajmniej 1 dziecko i będę chciała próbować SN.
Gosia ze mną rodziła dziewczyna któa pierwszy poród miała cc a ten drugi chciała sn i jej się udało. Urodziła pół godziny po mnie.
Ja tez lezalam z dziewczyna ktoa urodzila sn po cc, wiec da sie, tylko tez zalezy z jakiego powodu bylo cc. Bo jak brak postepu porodu to duza szansa ze znowu bedzie cc, niektore kobiety nie sa w stanie urodzic sn.
I Ania poruszyłas kolejny temat, który mnie bardzo ciekawi - bo jak to jest np. możliwe by ciąża była książkowa a przy porodzie nic się nie działo?
No i masz rację, że nie każda kobieta jest stworzona by urodzić naturalnie…