Butelka czy pierś?

Gosiak, ja miałam problemy z pokarmem przy najmłodszej córce i ostatecznie zakończyłam karmienie jak mała miała 5,5 miesiąca. Bardzo tego żałuję. Starszą córkę udało mi się karmić 1,5 roku, bez odciągania i dokarmiania.
Nie zniechęcaj się, z czasem będzie coraz lepiej i karmienie będzie dla Ciebie przyjemnością.

Mleko matki jest najlepszym pokarmem dla dziecka, jednak proszę nie słuchać głupich komentarzy dot. że jeśli karmi się mm to daje się chemi czy cos w tym stylu… Dla mnie to chore…to co się narodziło w Polsce to istna paranoja… ja tez byłam zmuszana do kp. mimo ,że mialam brodawki pogryzione przez dziecko…az po kryjomu sama podawałam a raczej dokarmiałam mm…mleko mamy jest super sprawą i jesli ktoś chce to niech karmi i chwali mu się za to ale mleko modyfikowane nie jest złe…inaczej nie byłoby dostępne dla dzieci…ludzi wydziwiaja i zniechęcają matki do przejscia na mm…i potem taka mama ma wyrzuty sumienia…ja jak przeszłam całkowicie na mm…miałam straszne wyrzuty sumienia…ale z czasem pomyślałam sobie ,że przecież dziecka nie krzywdze…karmienie piersią jest ciężkie ze wzgledu na wielkie poświecenie …nie każdy tak może i nie każdy jest taki wytrwały.

Ostatnio dostałam jakiegoś uczulenia i tułam się od dermatoga po rodzinnego a teraz czeka mnie alergolog ale dopiero 14.07 -nfz.
Zdziwiłam się, że rodzinna wręczzachęcała mnie bym przeszła na mm bym mogła brać leki antyhistaminowe.
Póki co jestem uparta i póki nic nie zagraża mojemu życiu przeżyję.

Ja miałam wczoraj mały kryzys mały nie chciał mi ssać piersi strasznie marudził i płakał osobiście jestem za karmienia piersią płacz wyginac się jakby mówi nie chce… zdążyło się mu 5 godzin nie jeść włącznie ze snem gdzie to mu się nie zdąża wiec dałam mu sloiczek z marchewka i jablkiem bo gdzieś by tyle nie jeść po sloiczki poszedł spać jak wstał znów nie chciał piersi cala noc karmiłam butelka … kupkę zrobił kolo 23 wiec to nie z zaparcia hmmm

Moim zdaniem nie powinnas sie przejmowac opinia innych ludzi, to Twoja sprawa jak bedziesz karmic:), ja z musialam z piersi przejsc na butle z powodow zdrowotnych, podawalam maluchowi juz od 2miesiaca raz odciagniety pokarm raz mleko modyfikowane, obecnie jest tylko na modyfikowanym i robionych samodzielnie zupkach;) , maly urwis rozwija sie prawidlowo, nie choruje i ma tyle sily ze wyprzedza rowiesnikow postepami rozwojowymi o poltora miesiaca;). Nie przejmuj sie krytyka na temat butli, czesto Ci co krytykuja sami karmili butla…glupota…pamietaj to Twoje malenstwo a nie innych :slight_smile: Ty decydujesz jak bedzie karmione :slight_smile:

Pediatrzy i neonatolodzy stawiają na karmienie naturalne i mają dużo w tym racji, jednak nikt nie może i nie powinien nawet zmuszać matki do takiego karmienia, bo to wolność wyboru - ważne by brzuszek był najedzony. Sama karmię synka mlekiem modyfikowanym od drugiej doby jego życia i na początku był to dla mnie dramat. Presja otoczenia spowodowała u mnie okropne wyrzuty sumienia bo “co ze mnie za matka skoro nie jestem w stanie wykarmić piersią dziecka”. Tu na szczęście wkroczył mój mąż i okazał mi duże wsparcie od samego początku. Synek ma 5 msc jest dużym, silnym chłopcem. Trzeba pamiętać że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko i nie robić niczego co nas unieszczęśliwia.

Dziękuję :wink:

moja mała również pije od urodzenia mleko modyfikowane ponieważ musi bo po cesarce nie miałam pokarmu , zmieniliśmy jej mleko z nanu na bebilon bo jest mniej słodsze i lepiej się mała po nim wypróżnia , teraz gdy małaą próbuje przystawic do piersi to mnie odpycha jest juz nauczona butelką

spodziewam się dziecka a do rozwiązania pozostało kilka dni …nie zamierzam karmić piersią i czy z tego powodu mam czuć się jako wyrodna - inna, gorsza matka ?
Jak w takiej sytuacji mam przygotować się do szpitala?

Moim zdaniem, jeżeli któraś matka nie chce chce karmić piersią to nikt nie powinien jej do tego zmuszać. Oczywiście mleko matki jest najlepsze, ale często przez karmienie tylko z poczucia obowiązku można nie cieszyć się macierzyństwem tak jak się powinno. Ja karmiłam 2 tygodnie, trochę przykro czasem, ale generalnie nie żałuję decyzji. Dwa tygodnie mojego płaczu, jej płaczu, ciągłego wiszenia na cycku, o mało w depresje nie wpadłam. Po przejściu na mleko mm, całkiem inaczej zaczęła podchodzić do macierzyństwa i spędzaniu czasu z dzieckiem. Każdy powinien robić wg siebie.

Evita.5 powiem tak każdy robi jak uważa ja np strasznie chciałam karmić piersią a mi się nue udało jedynie ie 3 miesiące miałam możliwość. O wygodnosci to wygodniej jest piersią zwłaszcza w nocy. Z butli trzeba mieć przegotowaną wodę i podgrzewać później zrobić butle karmić uśpić butle wyczyścić i doPiero spać a pobudka może być nawet za godzinę a tak dajesz piers i nic nie musisz przygotowywać itd. Zdrowsze nie zdrowsze moja od 3 miesiąca jest na mm i do roku czasu nie chorowała… Ale ja jakbym miała możliwość to bym karmiła piersią ponieważ to bardzo łączy matkę z dzieckiem. Mi strasznie było przykro jak straciłam mleko podlamalam się. A w szpitalu musisz się przygotowac na złe.traktowanie przynajmniej w moim by tak było bo krzywo patrzyły jak ktoś narzeka ze dzidzi gryzie czy coś a nie mówiąc ze ktoś nie chce karmić bo tak. Na mnie krzywo patrzyły i komentowały bo nie mogłam dojść do łazienki po cesarce i mąż mi pomagał. A i jak ktoś ma planowana cesarke np z powodu wady wzroku to tez nie zbyt patrzą. Ja nie miałam planowanej rodziłaam naturalnie ale się nie udało i cesarka.wiec warto przemyślec i spróbować karmić piersią to nic strasznego wręcz przyjemne a jak będzie źle to zrezygnować i przejść na mm i się tym nie przejmować :wink: pozdrawiam

myszek017, dziękuję za twoja wypowiedź :wink: jeszcze miałam takie myśli, że gdy już urodzę będę karmić przez tydzień piersią a później przejdę na mm. Po jakiś czasie zmieniłam zdanie, że od razu nie będę chciała karmić piersią. Jednak jeszcze raz dobrze zastanowię się i pomyśle przynajmniej o krótkim karmieniu piersią. Bo na temat szpitali i ich traktowaniu duzo się słyszy, różnie przyjmują nasze zdanie. Jeszcze przed porodem porozmawiam o tym z położną .

evita.5, spróbować zawsze warto! :slight_smile: Moja Mama karmiła mnie ponad rok i jestem Jej za to wdzięczna. Dzięki temu jestem niesamowicie odporna, infekcje omijają mnie szerokim łukiem :slight_smile: Pierwszego synka karmiłam przez 16 miesięcy, drugiego karmię już prawie 1,5 roku. Na razie (odpukać) wcale mi nie chorują :slight_smile:
Jeżeli stwierdzisz, że to nie dla Ciebie to będziesz wiedziała, że przynajmniej próbowałaś. A jeżeli mogę wiedzieć, to z jakich względów chcesz świadomie zrezygnować z karmienia piersią?

Córcie karmilam 2 tygodnie piersią, pokarm miałam lecz córka niczego co zjadłam nie tolerowala, po dwóch tygodniach przeszłam na mm i do 2 latek mała piła i jest zdrowa jak rydz. Natomiast teraz przy drugim dziecku chce karmić chociaż do pół roku. Zobaczymy jak to będzie. Spróbować spróbuję jak się nie uda to przejdziemy na mm. Nie widzę w tym nic złego :slight_smile:

Bławatkowa2015, karmić piersią można ale tak długo … nie chciałabym żeby moje macierzyństwo poszło w dół tylko w górę, chcę cieszyć się tym … a dlaczego nie chce mam powody , nawet to że nie chce cierpieć tj. zapalenia i bóle , będę miała więcej czasu dla siebie … Obowiązkami podzielę się z narzeczonym, gdzie dziecko poczuje dwa razy bezpieczeństwo .
Karmienie mm a piersią … - zdrowie jedno i to samo , czasami dziecko karmione mm jest zdrowsze od tego co było karmione piersią… takich rzeczy nie da się przewidzieć to organizm.

Moja koleżanka od samego początku - urodzenia dzidzi , karmi mm . Dziecko ma 7 miesięcy i jest zdrowe jak ryba :slight_smile:
Żadnych zachorowań .

Evita, decyzja oczywiście należy do Ciebie. Karmienie dziecka jest indywidualną sprawą każdej kobiety i nie powinno być oceniane przez innych.
Jedno chce tylko napisać. Najmłodszą córkę karmiłam tylko 5 i pół miesiąca i żałuję tego do dziś. Pomimo, że zrobiłam wiele, żeby karmić jak najdłużej to po prostu się nie udało. Traktuję to jako osobistą porażkę i dałabym naprawdę wiele, żeby karmić nadal - mała ma rok.
Moim zamiarem nie jest namawianie jakiejkolwiek mamy do karmienia piersią, bo o korzyściach zarówno dla dziecka, jak i dla mamy wiadomo nie od dziś. Radzę, Ci tylko żebyś jeszcze raz przemyślała swoją decyzję, żebyś kiedyś nie żałowała, że nawet nie podjęłaś próby. Czas szybko płynie, dzieci rosną na naszych oczach, wszelkie problemy i niedogodności związane z maleństwem mijają równie szybko, jak się pojawiły.

Jeżeli chodzi o noworodki, które nigdy nie spróbują nawet odrobiny mleka z matczynej piersi, to jest mi ich szkoda. Już w pierwszych minutach po porodzie maluszek ma bardzo silny odruch ssania, a położony na brzuchu mamy, jeszcze połączony pępowiną próbuje dosięgnąć piersi, to naturalne, tak jesteśmy stworzeni. Dziecko instynktownie czuje, co jest dla niego najlepsze. Takie jest moje zdanie na ten temat.

AgnieszkaE-1976, ja nie rezygnuje całkowicie :wink: Wiem, że ten pierwszy dzień spotkania matki z dzieckiem jest najważniejszy . Karmienie piersią owszem , ale nie na długi okres …no chyba, że naprawdę odmieni mi się to i będzie inaczej jak sobie myślałam , czas pokaże . Jak widać każdy ma inne zdanie na temat karmienia , nic dziwnego :slight_smile:

Ja uważam, że nikt nie powinien zmuszać żadnej mamy do karmienia piersią. Można przedstawić swoje za i przeciw, ale nie powinno się krytykować. W końcu to nasza decyzja, nasze ciało i nasze dziecko. Ja chciałam karmić synka, ale częściowo los był przeciwko mnie. Odciągałam pokarm laktatorem prawie 9 miesięcy(dopóki laktator się nie popsuł) i wiesz, że żałuję, żetak krótko? Ale jeśli Ty nie chcesz, to nie i tyle. Masz takie prawo. Może Ci się zmieni, jak urodzi się dziecko, ale może nie. Moja bratowa ani razu nie karmiła syna, od razu dostała zastrzyk na zatrzymanie laktacji i jej syn był na mm i wszystko było z nim dobrze. Nie chorował dopóki nie poszedł do przedszkola… Pamiętaj, żeby swojej decyzji nie podejmować pod wpływem i naciskiem innych, bo nie ma nic gorszego jak presja od innych osób, np:" A dlaczego karmisz piersią, jak nie musisz i możesz się wyspać i karmić mm", albo “Dlaczego karmisz mm, jak mleko mamy jest najlepsze”… To ma być Twoja decyzja tylko i wyłącznie! :slight_smile:

Evita.5-wydaję mi się ,że powinnaś chociaż spróbować.Może Ci się to spodoba.Nie wiem dlaczego z góry zakładasz,że nie chcesz karmić piersią.Przeczytaj sobie wszystkie wady i zalety karmienia naturalnego a sztucznego.
Pierwszą córkę karmiłam 2 lata.Teraz każdy dzień jest dla mnie sukcesem,bo jeszcze karmię ,lecz tracę pokarm.Jest mi z tego powodu bardzo przykro…!
Zdecydowanie popieram karmienie piersią i chcę Cię namówić ,abyś przemyślała swoją decyzję.