Bujaczek dla niemowlaka jaki?

Cześć dziewczyny mam pytanie odnośnie bujaczków jak Wam się sprawdziły, jaki jest najlepszy? Myślę nad elektrycznym ale jest niski co wtedy z psem? leżaczek  wysoki na kółkach też fajna opcja bo jeździsz po domu ale się nie buja... Jest jeszcze leżaczek typu BabyBjorn ale czy ta pozycja będzie dla tak małego dziecka bezpieczna? pomóżcie... Na co Wy się zdecydowałyście

Ja nie miałam żadnego bo w ogóle mnie te gadżety nie przekonywały, ale pewnie gdybym miała już kupić to szukałabym takiego co na płasko można dziecko położyć. Znalazłam taki z Tiny Love 3w1, myślę, że też fajna opcja.

Ja właśnie jestem na etapie poszukiwania bujaczka i chyba będę brać elektryczny i zobaczę jak mała w nim leży. Myślę nad modelem lionelo otto, nie za drogi ;)

My mieliśmy leżaczek z fisher price, ale moja mała nie chciała w nim leżeć, a pani fizjoterapeutka, która nas odwiedzała caly czas powtarzała ze dobrze, ze nie chcę tam leżeć

My mamy leżaczek fisher price teściowie kupili. Ale pierwsza córkę mało wsiadałam w niego chyba że musiałam coś zrobić typu umyć włosy czy coś ugotować a drugiej jeszcze córki nie wkładałam. No i jak rozszerzaliamy dietę to w nim karmiłam. A tak to u nas mata edukacyjna króluje. Oekladam albo na nią albo do łóżeczka i włączam karuzele 

Ja mialam porzyczony fisher prise beż wibracji bo byla popsuta teraz widzialam na allegro i w smyku zwykle bujaczki do 9kg  opcja bujania bez bujania jako siedzisko do 18kg za 150zl wykonanie wygląda ciekawie nie drogie a pamietam ze u nas sie ten bujaczek fajnie sprawdzał moze nie tak od razu po porodzie ;) glownie przy rozszerzeniu diety kiedy xorka jeszcze nie miała fotelika do karmienia. Więc myślę że też taki będziemy chcieli kupić ale to już jak się urodzi;)

 

Ewcia te bujaczek który pokazałaś to wygląda  trochę jak gondola;) a w niektórych wozkach jest możliwość ściągnięcia gondoli i jej kołysania, ja w swoim miałam te opcje ale odkryłam ja jak już mala z gondoli wyrosla;D

Ja mialam taki najprostszy, też poztczony jakies 100 zl kosztowal 

my mamy eleketryczny ale taka huśtwaka. Zajmuje sporo miejsca i w zasadzie tylko używam jak chcę zejść posiłek bo mój mały może te 5 minut wytrzyma w nim. Jak jestem sama z dziećmi to inaczej jadłabym w krzyku 

lionelo z tanszych jest spoko :) 

Ja osobiście polecam ricokids. 

Nie jest drogim lezaczkiem, bujaczkiem chociaż jest elektryczny.

Posiada różne melodyjki(może też się bujać bez melodii), różne szybkości bujania i tryb czasu bujania. 

My jesteśmy jego zwolennikiem. Nasza córka potrafi zasnąć w nim jak się buja, posiada także pasy także nie ma prawdopodobnstwa upadku dziecka, ma też poduszeczkę pod główkę która się odczepia. 

Osobiście polecam, my jesteśmy bardzo zadowoleni i jak na cenę elektrycznego to jest dość niska 

My właśnie mamy wózek z anexa i czasem, jak przychodzimy ze spaceru to zostawiam małą w gondoli i ją bujam jak jest jeszcze śpiąca i czasem tam zaśnie. Ale jak ją tam wkładam zwyczajnie to nie bardzo działa na nią to bujanie. Może klasyczny bujaczek będzie lepszy, dziś będziemy testować u znajomych.

Ja gondole noszę 3 piętro i na tych schodach go tak wybujam,że czasem jakk wejdę do domu to śpi w niej to go nie ruszam i zostawiam

mazia to też Ci współczuję aż na 3 piętro dźwigać ten wózek 

U nas Bujaczek przydał się na bardzo krótko więc nie żałuję że kupiła zwykły za 100 

Nasza ma 4 miesiące i dalej używany a daliśmy jakoś posad 200 zł koło 300 może także nie jest to aż taki duży wydatek tak myślę a jest elektryczny i ma dużo funkcji dla dziecka. My dajemy jej też grzechotkę i się bawi lub czasem usypia 

Bardzo długo byłam przeciwna bujaczkom. Ale w końcu się do nich przekonałam. Przy córce miałam bujaczek 3w1 Jungle z Fiszer Price. Najprostszy i najmniej inwazyjny. Potrzebowałam go, aby córkę mieć na oku jak coś bedę robić, lub jak gdzieś będziemy jechać. Korzystałam z niego chyba od 3-4 miesiąca do roku.

Przy synu odkryłam bujaczek, o którym napisała Ewabrz - Tiny Love 3w1. CUDO! Kupiłam go. Nie dość, że na wyjazdach mogłam go traktować jako awaryjne łóżeczko, to jeszcze miał funkcję siedzenia i delikatnych wibracji. 100% tego, czego oczekiwałam. Był stabilny, zajmował mało miejsca po złożeniu. Bardzo polecam.

Teraz szukałam czegoś podobnego, ale z nastawieniem, że będzie służyło jako łożeczko. Łóżeczka dostawne trochę drogie i nie mają opcji bujaczka. W końcu padło na Kinderkraft Unimo 5w1. Zobaczę jak się sprawdzi :)

 

Osobiście nie lubię bujaczków, które same się bujają, wibrują etc. Jestem z grupy tych osób, które nie chcą za bardzo stymulować dziecka i przyzwyczajać do takich rzeczy. Głównie dziecko ma leżeć na macie, na podłodze i ćwiczyć swoje mięśnie, a leżaczek-bujaczek służy jedynie do wygody karmienia czy przypilnowania dziecka, jak coś muszę zrobić. 

Mazia, o kurcze. Mi na 2 to ciężko same dziecko i rzeczy wziąć, a co dopiero gondolę wnosić. 

Ja nie jestem zwolennikiem bujaczków. Miałam jeden pożyczony i niby och i ach, a mi nie odpowoadał. Uważam, że najlepsza jest mata na podłodze. Bujaczek tak, ale na max 15 minut, jak nie ma nikogo poza matką, a ona też musi coś czasami zjeść. Trzeba strasznie zwracać uwagę na pochylenie. Oraz trochę za dużo bodźców.

no nie ma lekko, ale jak wejdę na 3 piętro z gondolą wraz z pasażerem to mam dosyć poważnie 

nam bujaczek sie przydaje tylko by zjeść śniadanie bo w tedy mały da nam spokojnie zjeść,ale długo i tak nie wytrzyma. Jak jestem sama z dwójką to tak sobie pomagam 

Syn zaczął siadać jak miał 7,5 miesiąca więc na początku służył do podawania pierwszych łyżeczek i jak gotowałam czy pracowałam to nogą bujnelam jak zaczął się nudzić a miałam z Fiszera Price a tak to większość czasu spędzał na macie

Mazia, dokładnie bujaczek nie jest strasznym złem jak rozsądnie używany. A wiele osób wsadzi dziecko i siedzi tam godzinami bo ma wtedy spokój.