Brudne uszy

Mam problem z synkiem ma 2,3l. I ciągle brudne uszy. Czyszcze patyczkiem tylko z brzegu, nie wkładam głęboko, żeby nic nie uszkodzić, nie zatkać uszu .
Problem jest taki że syn ma wiecznie “miodek” w puszkach ciemno brązowy. Co dwa dni usuwam brudek, czy to niezostawia za dużo tego miodku? Może to coś nie tak. 10 marca idę do lekarza z niunią to zapytam

Oprócz czyszczenia małżowiny możesz zastosować specjalny spray do uszu. Np.Vaxol czy OlivoCap ułatwiają usunięcie woskowiny i stosuje się je 1-2 razy w tygodniu. To taka oliwka do uszu.Na pewno będzie poprawa.

Zapomniałam napisać , że mamy to olivo i jak zastosuję wieczorem przed kąpielą T na drugi dzień uszy są strasznie brudne , więc zbieram patyczkiem to co widać a na drugi dzień można znowu

Powiedz o tym lekarzowi, ale nie powinnaś się niepokoić. Woskowina jest produkowana by pełnić funkcję ochronną ale ,podobno im częściej się czyści uszka tym więcej się jej produkuje żeby właśnie chronić.
Jak stosujesz spray do uszu to dobrze, bo pozwala by większość wypłynęło,patyczki są niebezpieczne bo wpychają miodek głebiej poza tym mogą zranić, uszkodzić coś w uszku.Pogadaj z lekarzem, ale myśle że nie powinnaś się niepokoić.

MAM ja bym powiedziala o tym lekarzowi, bo kiedys cos o tym slyszalam ze jak jest nadmierna wydzielina to cos tam, ale nie pamietam co to bylo.
A tak apropo moj maly ma to samo, moze nie codziennie i nie brazowy miodek, ale co 2 dzien wyciagam mu troche brudków i zastanawiam sie skad takie rzeczy sie u takiego malca biora.

Mi coś siostra wspominała że to objaw alergii ale nie wiem

A może za często czyscisz uszy synkowi? i ta woskowina sie nadprodukuje, bo podobno tak jest. Im częściej czyscimy uszy tym wiecej woskowiny sie tworzy w uszach. Na Twoim miejscu zrezygnowalabym z patyczkow, niechcący za głęboko coś wepchasz i zrobi sie problem. Dobrze, ze używasz spray do uszu, rob tak jak jest w zaleceniach na opakowaniu, nie uzywaj go częściej niz jest napisane. No a gdy wyplywa woskowina ja bym zebrala to czyms innym, choćby mokra pielucha i tylko z zewnątrz. Nic nie wycieraj w środku. W koncu ta woskowina tez ma jakies zadanie, chocby zeby nie zalac uszu podczas kąpieli. Jezeli tak Cie to niepokoi to rzeczywiście zapytaj przy następnej okazji lekarza:)

Syn ma ponad dwa lata nie bardzo da czyścić. Patyczek tylko na wierzchu z brzegu stosuje

Moja znajoma jeździ z córką na zabieg ze swieca, bo ma taki urok, że dużo produkuje ( lekarz nie stwierdził nieprawidłowości). Niby jej pomaga, ale mnie to nie przekonuje. Tym bardziej że Twój synek jest malutki, balabym się, że się poparzy.
U mojej młodszej widzę, że wydziela się znacznie więcej, niż u starszej, ale pediatra też nie kazała robić nic więcej, niż oczyszczać, jak wyjdzie na zewnątrz.
Te preparaty do uszka czasem przynoszą odwrotny efekt, bo rozpuszczaja woskowine, ale przylepia się inny brud.

Polecam na patyczek nakladac jalowy gazik wtedy jest łatwiej i lepiej zebrac brudek;) a co nadmiernego produkowania to chyba jednak wybralabym sie do laryngologa…moze to być problem z gorszym sluchem później…mialam taki przypadek w przedszkolu…panie myslaly ze z dzieckiem cos nie tak a jemu zbierala sie woskowina w uszach i poprostu niedoslyszal…laryngolog wyjal nadmiar i wszystko się poprawilo…

MAM u mojego syna jest tak samo :slight_smile: ja kupilam sprey do uszu ale niesety syn niedal sobie tym psikac takze co dwa dni czysze mu miodek z uszka to co widac nie wkladam patyczka glebiej zeby nie zatkac przewodu sluchowego :-). Kiedys jak pytalam pediatre o uszy to mowila mi ze to dobrze ze ten miodek jest w uszku tzn ze przewod słuchowy sie nie zatyka a wychodzi na zew :slight_smile: takze wydaje mi sie ze nie masz powodow do zmartwien. Ale popytaj jak z corcia pojdziesz do lekarza :slight_smile:

Również jestem zdania że nie masz co się martwić. Nadmiar woskowiny sam wychodzi na zewnątrz i tylko trzeba to wytrzeć gazikiem. Jednak na najbliższej wizycie zapytaj się przy okazji dla świętego spokoju:)

Też tak myślę, że nie ma się czym martwić:) a jeśli chcesz dokładniej wyczyścić uszka to jest mnóstwo olejków w sprayu :slight_smile: u nas się sprawdza od czasu do czasu:)

Tak zrobię. Obserwuję że problemu ze słuchem nie ma.

MAM gdyby byl starszy i juz rozumial co i jak to pewnie by to wykorzystal i nei zawsze “doslyszał” co do niego mowisz… hahahah :smiley:

już czasami udaje że nie słyszy i czasami że go nie ma … zamyka oczy

hahahah odbry maly brzdac hahaha :smiley: Ja mam wyniki ze szpitala z badania sluchu i jak Mikolaj bedzie udawal ze nie slyszy to mu pokaze ze sluch ma idealny :smiley:

Haha iak byłam mała to tez zamykalam oczy zeby nikt mnie nie widział;) Mój mąż robi tak do dzis i modli sie zeby to dzialalo jak córka zaczyna mocno psocic;) haha
Ostatnio stwierdził ze chyba wyjedzie na wojne żeby tylko nie wiedzieć co nasza córka wyrabia;)

Mój tez potrafi udawać ze nie słyszy szczególnie jak go cos zainteresuje ale jak do niego po cichu mówimy jak sobie leży lub siedzi to główkę odwraca w nasza stronę . a co do brudnych uszu to tez stale widzę ze cos tam ma ale patyczkami nie czyszcze bo strach żeby nic nie uszkodzić .

To ja mysle ze moj maz chyba ma mega brydne uszy :smiley: Bo co do niego mowie to zaraz slysze, no przeciez nic mi nie mowilas :smiley: Nie wiem juz czasem czy on tak specjalnie czy nie…ale chyba zaczne go nagrywac bo mi sie wierzyc nie chce ze ktos moze na mnie patrzec, a pozniej uwazac ze ja nic nie mowilam :smiley: