Brak reakcji u 21 miesięcznego dziecka

Witam syn ma 21 miesięcy i wogóle nie reaguje jak się do niego mówi. Nie reaguje na swoje imię, na proste polecenia tj. gdzie jest oczko, uszko itp. Do tego nie umie skupić uwagi na zabawkach. Bardzo szybko się wszystkim nudzi lub wykazuje brak zainteresowania. Gdy jestem w pracy mąż ma ciągle włączony telewizor potrafi siedzieć i się w niego patrzeć wiem to od starszej córki. Mało mówi mama, baba, dziadzia sporadycznie coś tam po swojemu próbuje. Słuch miał badany i jest w normie więc nie mam pojęcia czym może być to spowodowane. Na obcych reaguje płaczem, chowa się za mną jest bardzo nieufny.

Marta220889, winę za to wszystko ponosi włączony telewizor. Szybko zmieniające się obrazy telewizyjne aktywują prawą półkulę mózgu. Za rozwój mowy odpowiedzialna jest lewa półkula mózgu. Wielogodzinne przesiadywanie przed telewizorem przyczynia się do ograniczenia rozwoju mowy oraz w znacznym stopniu upośledza zdolność do komunikowania się. Porozmawiaj z Mężem i wytłumacz Mu, że telewizor ma bardzo zły wpływ na Wasze dziecko. Lepiej będzie, gdy przeczyta Mu książeczkę, porozmawia z Nim lub wyjdzie z Nim na spacer. Synek reaguje na obcych płaczem bo telewizor dostarcza dziecku wiele różnych bodźców, z którymi nie potrafi sobie poradzić w realnym świecie. Być może pod Twoją nieobecność Mąż ogląda filmy, które nie są polecane dla dzieci.

Bławatkowa ma rację - nie można pozwolić na to aby małe dziecko całe dnie spędzało przed telewizorem . Myślę że powinnaś porozmawiać z mężem i zabronić mu włączania telewizora czy komputera w obecności dziecka a zachęcać do tego aby maluch aktywnie spędzał czas. Na dworze zrobiło się już w miarę ciepło więc można częściej wychodzić z dzieckiem np na plac zabaw gdzie w obecności innych dzieci maluszki szybciej uczą się nie tylko nowych słów ale i zabaw. Co do wstydzenia się to mój synek też jest na etapie zakrywania oczu na widok kogoś obcego ale po chwili przestaje się wstydzić więc myślę że to taki etap w życiu 20 miesięcznych dzieci. Myślę że jeżeli więcej czasu poświęcicie na zabawy , rozmowy, czytanie książeczek czy spacery z dziećmi to szybko przekonasz się że dziecko zupełnie inaczej zacznie reagować nie tylko na Twoje wołanie, prośby pokazania części ciała ale i zacznie więcej mówić.

Syn od mojej kuzynki(obecnie 7-letni) zachowywał się identycznie do sytuacji, którą opisujesz. Jak był w wieku Twojego synka, a nawet i starszy, w ogóle nie reagował na swoje imię, nie mówił, nie bawił się z nikim. Podejrzewali nawet u niego autyzm. Widziałam się z kuzynką, jak i jej rodziną prawie rok temu(wtedy mały miał 6 lat) i nie potrafiłam zrozumieć ani jednego słowa, które do mnie mówił. A mąż kuzynki tłumaczył, że chodzą z nim do logopedy, tylko do logopedy, do żadnego innego specjalisty więcej. W sumie od maleńkości również oglądał telewizję i jest to prawdopodobne, że to właśnie telewizja zaburzyła myślenie i rozwój w mowie, ale nie zawsze tak musi być, szczególnie, że dzieci w takim wieku próbują naśladować, czy to zwierzątka, czy jak ktoś klaszcze. Martwi mnie to, że nie reaguje na swoje imię, bo telewizja telewizją, ale reakcja na imię u synka powinna nastąpić. Faktycznie musisz z mężem porozmawiać o tym, by nie włączał dziecku telewizora, poczytał mu bajki, czy wziął na plac zabaw, to powinno trochę “odświeżyć” mu główkę i może wtedy zacznie reagować, pokazywać itp. A jeśli to nie pomoże to musisz udać się do lekarza i przedstawić problem.

Dla przykładu jeszcze Ci powiem, że mam synka w wieku Twojego i potrafi pokazać, gdzie ma wszystkie części ciała, naśladować zwierzątka, dźwięki pojazdów, pokazać, jaki jest duży, czy jakie ma kłopotki i coraz ładniej mówi, między innymi: mama, tata, baba, dziadzia, ciocia, łał(wujek), niam(mniam na jedzenie), siusiu, pa pa, cieś(cześć), zejś(zejść), choć(chodź), ato(auto), goji(gol, piłka), cici(kotek), hau hau(piesek) itd, W dodatku składa zdania, mówi:“cio to” albo "cio to jeś, tu jeś, nie ma.
Ja oczywiście rozumiem, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie i jedne zaczynają mówić szybciej, inne później, jednak trzeba dziecko uczyć pewnych rzeczy i dużo mówić, by chociażby właśnie reagowało na swoje imię.
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze! :slight_smile:

Łatwo powiedzieć trudniej zrobić z sensie z tym tv mam ten sam problem. Dla mnie tv może nie istnieć i nie włączam w ogóle jak jestem z synkiem sama. Niestety mój mąż żyć bez tv nie może i to nie że cały czas ogląda ale cały czas musi grać w tle jak on jest w domu. A że wraca dość wcześniej z pracy to automatycznie nasz synek też dość długo przebywa w pomieszczeniu gdzie iść.tv . Ja często włączam cicho radio ale mąż tylko wchodzi z pracy i od razu tv i tak do zaśnięcia zawsze tak miał odkąd się poznaliśmy. Nic do niego nie dociera. Mówi że to nic złego przecież on nie ogląda a ja przesadzam bo naczytałam się głupot. I to nie jest tak ze nie zajmuje się dzieckiem tylko ogląda tv nie on się z nim bawi wygłupia puści mu piosenki ale cały czas tv włączone piosenki też z tv. Nie wiem co mam zrobić bo mąż nie zamierza tego zmieniać i już. A ja już nie mam siły walczyć no bo przecież to nie dziecko że mu czegoś zabronie. Pociesza mnie to że dopóki ja jestem z synkiem w ogóle nie ma kontaktu z tv no i poki co nie zaobserwowałam niczego niepokojącego. Ma 13miesięcy reaguje na swoje imię. Robi brawo brawo pa pa robi rączkami kwa kwa . Mówi pa pa, am, tata, mama (choć to rzadko),baba, kwa kwa, tak, nie, bam, tam, da, i oczywiście dużo w swoim języku.

Tym, że maluch mało mówi nie martw się. Każde dziecko rozwija się we własnym tempie, niektóre szybciej osiągają pewne umiejętności, inne później. Ważne jest aby stymulować rozwój dziecka, wtedy na pewno będzie mu łatwiej. Tak jak radzi annawianna - dużo rozmawiaj z dzieckiem, czytaj bajki, śpiewaj lub włącz płytę CD z piosenkami dla dzieci. Dobrze też jak maluch ma możliwość słyszenia mowy innych dzieci (w domu lub na placu zabaw). To wszystko na pewno pomoże w rozwoju mowy. Aby maluch miał dobrze wykształcony aparat mowy (wargi, język) możesz wykonywać z nim w formie zabawy proste ćwiczenia artykulacyjne, oddechowe, ortofoniczne (np. naśladowanie mowy zwierząt, dmuchanie na piórko, parskanie, naśladowanie pojazdów, itp.). Pokarmy dawaj takie, aby miał dużo możliwości gryzienia. Nieraz miałam w grupie przedszkolnej nawet 3-latki, które mówiły bardzo niewiele, ale w grupie rówieśników i przy odpowiedniej stymulacji szybko nadrobiły “zaległości” w zakresie mowy.
To, że maluch boi się obcych może być spowodowane etapem rozwojowym lub tym, że ma mało kontaktu z innymi. Poza tym piszesz, że pracujesz. Od jak dawna, i kto się zajmuje maluszkiem - czy cały czas mąż, czy jeszcze inne osoby? Jeżeli tylko ojciec, który non stop ma włączony TV, to dziecko może się wolniej rozwijać, być bardziej nieśmiałe czy strachliwe. Szybko przesuwające się obrazy, głośne dźwięki, są zbyt dużym obciążeniem dla rozwijającego się mózgu dziecka. Małe dzieci lubią mieć wszystko “poukładane” - stałe pory posiłków, drzemek, spacerów, itp, lubią, żeby każdy dzień wyglądał mniej więcej tak samo -wtedy czują się bezpiecznie i sprzyja to ich rozwojowi. Jeżeli Twoim synkiem opiekują się różne osoby, to ten rytm dnia może być zaburzony (choć nie musi).
Piszesz, że synek nie reaguje na imię, nie pokazuje części ciała it. A jak reaguje na Ciebie, siostrzyczkę - cieszy się na Wasz widok, lubi się przytulać; jak reaguje na inne dzieci np. na placu zabaw; czy interesuje się np. obserwowaniem np. samochodów, psów, ptaków podczas spacerów? Dzieci w tym wieku są bardzo ciekawskie, interesują się otoczeniem, są opiekuńcze w stosunku do innych dzieci. Jeżeli masz wątpliwości to poradź się najpierw pediatry, który zna Twojego maluszka i podpowie Ci co dalej.
Jeżeli wszystko będzie dobrze, to postaraj się poświęcać synkowi dużo czasu i kategorycznie zabroń włączania TV w obecności malca. Trzymam kciuki, żeby wszystko było w porządku.

Mój synek nie dawno - jakieś dwa miesiące temu zaczął chodzić i odkąd zrobił ten ogromny dla niego postęp w chodzeniu zauważyłam że mniej mówi . wcześniej ładnie mówił otate - otwarte, otuś - otwórz, ede- idę itd i oczywiście mama, tata, ciocia, Asia. Ysiek - Krzysiek itp ale nie martwię się tym ponieważ wiem że czasami dzieci zdobywając nową umiejętność skupiają się na niej a inne dotąd zdobyte umiejętności na moment zostają jakby uśpione. natomiast zwróciłam uwagę na to że gdy mówię jakieś słowa które wyraźnie podobają się synkowi np rower, dziękuję bardzo, proszę , dlaczego to bardzo skupia wzrok na moich ustach - patrzy jak to wymawiam i myślę że właśnie w taki sposób próbuje nauczyć się wymawiania niektórych słów. przeczytałam też nie dawno wypowiedź jednego z lekarzy, ale z tego co pamiętam to któraś z Was też o tym pisała że niektóre zabawki które na pozór mają pomagać w nauce mówienia nie są dobre np. zabawki które po naciśnięciu z jakąś część ciała wymawiają jej nazwę. Lekarka wypowiadała się że najlepiej jeżeli to rodzić, opiekun pokazując na daną rzecz wymawia jego nazwę ponieważ dziecko widzi nasze usta, naszą minę, słyszy ton głosu i szybciej się uczy.

To prawda, Twój mąż powinien ograniczyć mu telewizję do minimum, w zamian za to niech pobawi się z nim, poukłada klocki.

Witam,
To co napisałyście o TV jest sporo prawdy. Amerykańskie badania potwierdziły, że dzieci do 2 roku życia nie powinny wogóle oglądać TV. Telewizor nie powinien być włączony gdy się z niego nie korzysta, bo szmery telewizyjne też nie korzystnie wpływają na rozwój - zaburzają rozwój poznawczy czyli np. pamięć, spostrzegawczość, uwaga.
Telewizja może też dzieciaczki w pewnym sensie uzależniać, widać wtedy w ich zachowaniu dużo złości, często też agresji gdy TV jest wyłączany.

Ja jednoznacznie nie mogę powiedzieć, że to o tym piszesz - to że synek nie reaguje na imię, polecenia i nie może się dłużej skupić wynika z długiego oglądania TV. Do tego odchodzi jeszcze pewna nieśmiałość w kontaktach z innymi osobami. Myślę, że dla świętego spokoju może warto przejść się do poradni Psychologiczno-Pedagogicznej aby specjalista przyjrzał się jak rozwija się dziecko. Myślę, że to najlepszy sposób aby rozwiać swoje wątpliwości i mieć pewność że wszystko jest ok. A z mężem też bym porozmawiała. Jeśli już bardzo musi to niech ogląda TV gdy dziecko śpi, i to nie w tym samym pokoju. Ważne aby było ograniczyć TV.

Pozdrawiam serdecznie,
Marta Cholewińska-Dacka

marta220889 trudno radzić coś na odległość, bo te same zachowania mogą, ale nie muszą o czymś świadczyć.

Można oczywiście zastanowić się nad wieloma czynnikami:

  • Jak wcześniej przebiegał rozwój synka? Jak przebiegł poród?
  • Czy pediatra zwracał uwagę na zachowania dziecka? Co mówił?
  • Jak reagowaliście na zachowania dziecka od samego początku - co robiliście, gdy płakało, co robiliście w sytuacji, kiedy wydawało Wam się, że nic na ten płacz nie pomaga, jak reagujecie w jego trudniejszych okresach, czy zauważaliście skoki rozwojowe - jak wtedy zachowywało się dziecko i jak Wy na to reagowaliście?
  • Czy dziecko przeżyło coś trudnego?
  • Czy stosujecie jakieś kary, kary fizyczne?
  • Jak sobie radzicie z tą sytuacją? Np. z tymi “nieśmiałymi” zachowaniami?
    Piszesz o starszej córce… Nawet jeśli mąż ogląda tv, to mały nie spędza jakiegoś czasu z siostrą, nie bawi się z nią?

Pytania mogą wydawać się trudne, ale w ferworze życia czasami zapominamy, posługujemy się schematami, nieświadomie etykietujemy itp. Może tak naprawdę nic się nie dzieje, a może coś…

Również wydaje mi się, że warto skorzystać z bezpłatnej konsultacji psych-pedagogicznej - rozmowa i obserwacja wniesie więcej i może rozwieje wątpliwości.

Hej byłam dzisiaj z synkiem u neurologa podejrzewa autyzm. Mowi że od telewizji az tak by sie dziecko w sobir nie zamknelo. Mamy skierowanie na badania zobaczymy co wyjdzie.

Marta nie martw siecna zapas zrobicie badania i sie okaże. Kazdw dziecko rozwija sie indywidualnie w swoim tepie. Trzymam kciuki zeby bylo wszystko wporzadku.

Marta, miejmy nadzieję, że diagnoza się nie potwierdzi. Również trzymam mocno kciuki.

Ja również mam nadzieję, że diagnoza się nie potwierdzi i bardzo mocno trzymam kciuki.

No i klapa diagnoza sie potwierdziła mamy autyzm dziecięcy

marta220889 trzymajcie się! Diagnoza postawiona wcześnie pozwoli na szybszą terapię, aby jak najlepiej zadbać o dobre funkcjonowanie społeczne, dacie radę :).

Marta Kochana, ja bym poradziła się jeszcze jednego specjalisty nie opierałabym się na jednej opinii. Wg mnie to jest za wczesny etap by podejrzewać u dziecka autyzm…może to słabszy temperament, brak zainteresowania otoczeniem…By stwierdzić autyzm u dziecka należy wykonać testy, a Twój maluch jest jeszcze na nie za mały…

Mojej siostry syn miał tik nerwowy okiem, nadmiernie nim mrugał, oraz drapał się po różnych częściach ciała. Lekarz do którego się udała stwierdził aspargera…Udała się do kolejnego, który powiedział, że wcześniejszy lekarz przesadził…i niepotrzebnie matkę straszył. Tik jak i drapanie się zniknęło.

Udałabym się również do ośrodka, gdzie są zajęcia z integracji sensorycznej by terapeuta pokazał Ci jak wzbudzić w dziecku zainteresowanie, na co należy zwrócić uwagi…No i w takim ośrodku terapeuci mają większe doświadczenie gdyż spotykają tam dużo dzieci, które wymagają pracy.

Tak, jak wspominałam wcześniej, u synka mojej kuzynki też podejrzewano autyzm, bo nie mówił, nie reagował na imię i posadzony przed telewizorem nie reagował w ogóle na nic, tylko patrzył się w ekran. Pierwszy raz widząc obcych nie bał się i nie reagował, jak ktoś do niego coś mówił. Zaczął późno mówić, bo “mama”, “tata” w wieku około 4 lat… A jednak autyzm u niego wykluczono.
Więc nie wszystko stracone i może inny lekarz będzie miał inne zdanie odnośnie Twojego dziecka.

Ale jeśli diagnoza jest słuszna, to nie jest to koniec świata. Pamiętaj, że musisz być silna i wytrwała przede wszystkim dla dziecka, bo to ono będzie potrzebowało Ciebie i Twojego męża i Waszego zrozumienia najbardziej na świecie. Wszystko też będzie zależało, jaką postać autyzmu może mieć Twój synek. Także pierś do przodu i czasami się nie załamuj, bo kto da radę , jak nie Ty?! Trzymam kciuki żebyście dawali radę i żeby było u Was jak najlepiej! :slight_smile:

A może to jakieś zaburzenia ze spektrum autyzmu?

Autyzm to „odwrócenie od świata zewnętrznego, przewaga życia wewnętrznego, a jednocześnie skutek lub składowa rozszczepienia schizofrenicznego”.

Co może na to wskazywać?

  1. ZNACZNIE OGRANICZONE ZDOLNOŚCI TWORZENIA RELACJI Z INNYMI ORAZ UCZESTNICZENIA W INTERAKCJACH SPOŁECZNYCH
  2. ZABURZENIA KOMUNIKOWANIA SIĘ – WERBALNEGO I NIEWERBALNEGO
  3. SCHEMATYZM ZACHOWAŃ I OGRANICZONY REPERTUAR AKTYWNOŚCI I ZAINTERESOWAŃ

Dokładnie przeanalizuj wyżej opisane cechy, a zachowanie Twojego dziecka i za wczasu wybierz się z nim do specjalisty.

Dodam, że synek mojej kuzynki miał podobnie i jest dzieckiem autystycznym.

Synek był zdiagnozowany w dwóch placówkach. W obu twierdzili autyzm wysokofunkcjonujący. Mamy już orzeczenie o niepełnosprawności a od września ruszamy z terapią wwr. Musi być dobrze mały jest bardzo mądrym dzieckiem. Niestety jego zaburzenia są w każdym spektum autyzmu ale nie wszystko jest zabużone dlatego jest wysokofunkcjonujący. Niestety do tego dochodzą problemy neurologiczne. Słabe napięcie mięśniowe w nogach powoduje że gdy mój synek chodzi bardzo obciąża kręgosłup i robi się skolioza w odcinku lędźwiowym. Ostatnio byliśmy u teściów którzy stwierdzili że to na pewno coś ze mna nie tak że urodziłam ich synowi dwoje chorych dzieci starsza córka nie słyszy bo ma otoskleroze… poczułam się strasznie tak że to moja wina