Czy są tutaj dziewczyny, które robiły botoks na zmarszczki mimiczne i zdecydowały się na wykonanie zabiegu w mlodym wieku?
A ja mam pytanie co jaki czas trzeba powtarzać taki zabieg??
Oo super, też poczytam..
Ja się noszę z zamiarem wykonać zabieg w okolicy czoła. Mam 32 lata, nie wiem czy to jest młody wiek, czy chodzi Ci o poniżej 30 :)
Botoks jest to jeden z bezpieczniejszych zabiegów medycyny estetycznej więc nie obawiam się go. Czekam na koniec pandemii.
Powtarza się w zaleznosci od efektu. Przeważnie raz na pół roku/rok.
O to i mi mi się przydal taki zabieg.skora na twarzy jest w nienajlepszym stanie.
Ja zrobiłam sobie delikatny na czole i według mnie jak się to dobrze zrobi to nikt nawet nie zauważy że jest coś zrobione
Kamka dokładnie, poza tym ważne żebyś Ty czuła się lepiej a nie patrzyła co kto powie :)
36 lat - botoks na czułko :) Efekt świetny! Tylko lekarz musi być rozsądny, ja poszłam do lk med w Krakowie i dobrali mi odpowiednią dawkę. Mimika względnie zachowana a zmarszczki nie widzę ;)
Też słyszałam, że botoks na czoło daje świetny efekt. Jednak jest widoczny przez parę miesięcy I trzeba ponownie wstrzykiwać..
Ja zawsze się obawiałam wszelkiego rodzaju zabiegów upiększających :) A może niepotrzebne :) Mimiczne też już nieraz widzę i zaczynające się kurze łapki :O
A nie lepiej jednak zainwestować w komórki macierzyste?
Botoks to chyba już trzeba powtarzać co jakiś czas?
Nie wiem czy botoks na zmarszczki mimiczne to dobry pomysł. Wydaje mi się że lepiej iść w stronę mezoterapii itp. ALE! Jak się zgłosisz do doktor Aleksandry Szczepańskiej w AME na Cynamonowej w Warszawie to ona już na pewno Tobie doradzi właściwy zabieg - tak, żebyś była zadowolona z efektów :)
tez mi się wydaje , ze botoks terzeba poprawiać.. i fajnie nie wyglada, przynajmniej mi się nie podoba..
Ja to bym na botoks chyba się raczej nie skusiła. Chyba wolałabym. Mieć te zmarszczki już hehe
Teraz niedawno czytałam artykuł, że botoks jest dobry na bóle migrenowe, słyszałyście o tym ?
Ja bym się zdecydowała chyba ale chyba póki co moje zmarszczki nie są tak tragiczne żebym ubolewała że je mam i chciała coś z tym robić. Zanim zaszłam w ciążę to zaczęłam przygodę z serum z retinolem ale szybko zrezygnowałam bo okazało się że jest w ciąży a podobno to szkodliwe i nie należy stosować w ciąży i podczas karmienia . Więc póki co moje zmarszczki mimiczne ze mną zostają :D na chwilę obecną robię naturalny lifting poprzez masaż . Kiedyś natrafiłam na tik toku na kobietę która prowadzi konto wlasnie w tej tematyce i pokazuje jak wykonywać masaże podczas codziennej pielęgnacji żeby wlansie pomagać swojej skórze pozostać w dobrej kondycji :D nie wiem czy działa ale na pewno nie zaszkodzi troszkę się pomalować podczas nakładania porannego czy wieczornego kremiku :D
Myśle ze koło 35 lat bym się decydowała na te zabiegi teraz jeszcze o tym nie myśle
Ja nigdy o tym nie słyszałam
Ja korzystam regularnie z różnych zabiegów, czuje się zdecydowanie lepiej, mam sprawdzoną kosmetolog, która pracuje na dobrych produktach kupionych w aptece DOZ.
Ja jestem po 30stce i trochę mnie kusi, ale właśnie boję się, że za szybko. Mam wrażenie, że później ta skóra się naciąga i już trzeba to stale robić.. Może lepiej zacząć od lżejszych zabiegów?