Ból spojenia łonowego i pachwin

I bach. Wypowiedziały się 2 mamy i potwierdziły, że wieksze dziecko było za drugim porodem, więc jeśli tak jest to mogę się pożegnać z porodem sn, a tak marzyłam :frowning:

Nie jest powiedziane:) A czasem poród 3100 g jest cięższy od 4100g:) Ale też się mimo wszystko boję. Przy pierwszej 3900g miałam baaardzoo ciężko i długo dojść do siebie. I też marzę o drugim siłami natury.

Patrycja damy radę :slight_smile: Ty masz łatwiej do sn niż ja :frowning:

Zamarancza, przypomniało mi się, moja siostra miała pierwszą córkę 3180 g, a drugą niecałe 3kg nie pamiętam końcówki 2900 coś., a więc jest odwrotnie,

Zamarancza a masz jakieś przeciwskazania co do porodu sn? No damy radę bo musimy:)

Patrycja jestem po cc. Mogę rodzić sn, jeśli będę miała dobre ciśnienie i dziecko nie będzie większe niż 4 kg, a pierwsze miało 3800… Jeśli w trakcie porodu będzie rozchodziła się blizna to od razu cc :frowning:

Aha. No to faktycznie będziesz musiała mieć usg przed samym porodem żeby mogli Ci określić wielkość i wagę dzidziusia. U mnie przy pierwszej nikt mi nie mówił ile się mogę spodziewać. Niespodzianka:) A poród siłami natury to piękne przeżycie ,mimo że bardzo bolesne:)

Też tak uważam jak Patrycja, piękne przeżycie, mimo, że to podczas cc ryczałam i nie dałam rady rozmawiać z położną jak usłyszałam płacz córci.
Jakbym miała rodzić tylko cc to by mi czegoś brakowało

Mnie właśnie brakuje. Cały czas powtarzam, że nie ja urodziłam tylko lekarze :frowning: chciałabym to przeżyć i kiedyś powiedzieć “urodziłam”…
Ale nie mogę też słuchać jak ktoś mówi, że “oo miała CC poszła na łatwiznę! Co z niej za matka to żaden poród” to mnie trafia. Nie każda kobieta ma cięcie z własnej woli! CC też okropnie boli i nikt mi nie wmówi, że to droga na łatwiznę, bo jak po CC dostawałam oksytocyne to myślałam, że zejdę przy skurczu… Brzuch obolały, że się ledwo chodzi, do tego skurcze…

Zgadzam się z Tobą. CC niekoniecznie jest lżejsze od psn. Dużo zależy jak przebiegają porody i jak kobieta czuje się po. Mnie po porodzie sn musieli pod ręką trzymać bym mogła iść siku. Mdlałam długo i nie umiałam długo chodzić i siedzieć. O powrocie do seksu nie wspomne bo po pół roku po porodzie , a ból nadal niesamowity. No ale w końcu wszystko wróciło do normy. Niektóre mamy po porodzie sn od razu chodzą pełne sił. Tak samo jest z cc. Jedna długo nie może dojść do siebie , a druga czuje się świetnie. Nie ma reguły. Czasem kobieta pół nocy cierpi i próbuje rodzić naturalnie ,a w końcu biorą ją na cięcie. Każdy poród jest inny i każdy jest porodem! Także Zamarancza to TY URODZIŁAŚ:) a lekarze tylko pomogli. Tak jak pomagają położne przy psn:) Nie możesz tak myśleć tylko masz być z siebie dumna:) Aczkolwiek rozumiem Twoje pragnienia o porodzie sn.

Może gdybym miała wcześniej ból, trochę się pomęczyła i tak jak piszesz skończyło by się to CC to może i bym tak mówiła. Ja miałam CC pilne ze względu na stan przedrzucawkowy więc poprostu pojechałam do szpitala, lekarz wyciągnął małego… mogę jedynie powiedzieć, że ból przeżyłam jedynie poporodowy. Nie czuję się kobietą, która urodziła po prostu…

Z jednej strony rozumiem Twoje rozczarowanie , a z drugiej mogę Cię pocieszyć , że przynajmniej nie musiałaś się tak męczyć wcześniej z bólami :slight_smile: Bo męczyć się godzinami rodząc , a potem i tak cc … To dopiero wysiłek…

No nie wątpię, że to nic przyjemnego, ale chcę urodzić sn i już :slight_smile:

W takim razie życzę Ci tego:) i 3mam kciuki:)!

Dokładnie Patrycja, ja miałam coś podobnego czyli najpierw poród sn, synek urodził się oki, ale ja popękałam strasznie 3 stopień i szycie było operacyjne w znieczuleniu podpajęczynówkowym, potem leżenie dwie doby bo słaba byłam. I drugi poród musiał już być tylko cc.
Ale jednak jakbym mogła wybierać to tylko poród sn no ale już nie mogę rodzić sn tylko cc.

Jeśli można sn to tylko się cieszyć:)
U mnie z bólami pachwin i krocza nic poważnego …magnez i calcium dały radę:( odkąd łykam jest o wiele wiele lepiej. Tylko czasami coś zaboli:) ale w końcu to ciąża:)

Zamarancza nie mozesz tak myslec! To ze urodzilas cc nie oznacza ze jestes gorsza matka. Chcialas sn ale natura zdecydowala za Ciebie. Pamietaj ze dobro Twoje i dziecka jest najwazniejsze i najwazniejsze jest to ze Wy sie dobrze czujecie i wszystko jest w porzadku. Jestes pelnoprawna mama która kocha tak samo jak kaza inna i tak saml wspaniala mama jak kobiety ktore rodzily sn. :slight_smile:

Oj tam. Myślę tak i zawsze mężowi mówie, że to nie ja urodziłam tylko lekarze, a mnie jedynie później bolało…

Ja bylam nastawiona na cc ze wzgledu na duze cisnienie w ciazy ale porod zaczal sie w 36tygodniu i ogolnie trwal 4h parte 20min i powiem Wam ze ciesze sie z porodu sn. Nie chcialabym cc nie dlatego ze uwazam to za cos zlego ale jednak jest to operacja i rozne moga byc powiklania a po drugie balam sie tego bolu po cc. Dlatego ciesze sie ze stalo sie tak jak sie stalo;)

To prawda. Dobrze, że udąło Ci się urodzić siłami natury. Ja jestem 5 miesięcy po cc i nadal czuję brzuch i nie mogę się na nim położyć :frowning: