Czy jest tu jakaś mama która była nastawiona na RD metodą Blw a ostatecznie jej nie wyszło? Ja się naczytałam o tej metodzie i wydaje mi się super, wszystkie argumenty do mnie przemawiają, a jednocześnie jednak nie czuje tego w sobie że to metoda dla mnie. Córka ma 6 mcy, stabilnie jeszcze nie siedzi. Dałam jej pierwszego dnia ziemniaczka do rączki, cały wylądował na podłodze. Drugiego dnia to samo. Potem była marchewka, potem kalafior. Z wszystkim robi to samo. Niby tak powinno być i nieraz przez kilka tygodni dziecko się bawi jedzeniem zanim załapie. Ale ja nie wiem czy mam do tego tyle cierpliwości. A jednocześnie jestem taka dziwna że zawsze chce być perfekcyjną, idealna. I jak już się naczytałam o tej metodzie że ona taka super dla dziecka, to jak zrezygnuje i jednak nakarmię dziecko papką że słoiczka, to potem będę to odczuwała jako porażkę.
Bez względu na metodę, którą wybierzemy musimy wykazać się cierpliwością - każde dziecko jest inne i inaczej będzie reagować na proponowane rozwiązania :) Myślę, że nie zawsze wszystko musi nam wychodzić idealnie i przede wszystkim nie kazda metoda może nam podpasować - warto szukać różnych rozwiązań i kompromisów. Zgodzę się, że BLW to świetna metoda jednak musimy mieć na uwadze jej założenia oraz możliwości dziecka - mimo wszystko powinno stabilnie siedzieć.
Cudownie jeśli dziecko rozpoczęło od zabawy - to jest naturalne u dzieci; poznają one strukturę np warzyw, ich kolory, zapach, dzięki czemu łatwiej i chętniej zaczną próbować wkładać je do buzi :) Musimy pamiętać, że w blw to dziecko ma wybrać pokarm, a nie my.
Kasia to normalne :) Twoje dziecko się uczy ona jeszcze może nie rozumieć, że ten ziemniak słuzy do jedzenia . Bawi się poznaje, różne faktury no tak to wygląda, że na początku większość lub wszystko ląduje na ziemie ,ale nie w buzi. NIe martw się Twoja córka potrzebuje czasu to nie jest takie proste i ona ma sporo czasu by to załapać. Do roku na szczęście głównym produktem i tak ma być mleko, więc to , że nie zje nic stałego w ciągu dnia nie jest tragedią. Ma mleko głodna nie będzie, a podawaj codziennie, aż załapie . Skoro chcesz bardzo BLW to spróbuj być cierpliwa bo ta metoda tego uczy :) niejednokrotnie wszystko będzie lądować na ziemie, ścianach :D oj ciężko mi było jak córka się uczyła bo się wkurzałam i zaciskałam praktycznie zęby by nie zwariować jak wszystko było w około :D
ja na początku zaczynałam od papek bo moja córka nie była gotowa na stałe posiłki, ale ona nie siedziała stabilnie . Karmiłam ją na kolanach, więc dopiero jak siedziała w miarę stabilnie w krzesełku to dostała kawałki bo w zasadzie dziecko powinno siedzieć mniej więcej stabilnie by rozpocząć BLW. To nie jest żadna porażka jak przejdziesz na papki po prostu to może nie być dobry czas dla Ciebie i córki, a do BLW możesz powrócić za miesiac dwa jak Wam będzie wygodnie :) ja tak zrobiłam uważam ,że to nie była porażka lecz dobra decyzja
Ja początkowo tez chciałam karmić blw ale nie wychodziło jak trzeba jednak nie traktowałam tego jako porażkę.po prostu dostosowałam dietę do możliwości dziecka.I to jest nalepaze rozwiązanie.
Ja ci powiem z własnego doświadczenia ze nic ns sile bo dego musi dojrzeć i dziecko i rodzic. Zanim urodziła się moja córka Byłam przekonana że będę karmić tą metodą. Na początku za wszelką cenę chciałam, próbowałam miomo ze zawsze konczylo się to porażką i podawaniem słoiczków. Długo się nie poddawała bo też czułam w pewnym sensie porażkę, że nie udaje mi się że moje dziecko nie potrafi, inne przecież potrafią... I tp. To jest strasznie niezdrowe podejscie.. moja córka widocznie Potrzebowała czasu ponieważ teraz ma 10 miesięcy i widzę znaczną różnicę między tym Jak wyglądało jedzenie kiedyś i dzisiaj bo dopiero teraz córka doskonale radzi sobie z kawałkami wie co ma robić z jedzeniem jak dostanie je do rączki. Nie dlawi sie, nie rzuca. Gryzie dziąsłami i przeklada z policzka do pokiczka (bo nie ma zębów). No więc zrozumiałam że wcześniej widocznie było dla mojej córki Za Wcześniej niepotrzebnie się katowałysmy obie bo sobie uwidziałam za wszelką cenę blw. W dodatku moje dziecko wcześniej było strasznie wymagające jak nabałaganiła jedzeniem to ja nir miałam czasu nawet posprzątać po jedzeniu i tak potrafiło leżeć dopóki córka nie poszła spać. Teraz jest całkiem inaczej i chcialam tez przypomniec że jedzenie to ma być przyjemność a nie stres. Koniec końców skończyło się na metodzie mieszanej czasami córka dostaje słoiczki czasami jedzenie do rączki. Ucze sie przy dziecku ODPUSZCZANIA. Odpuszczanie to czasem najlepsze co mozemy zrobic dla dziecka i dla siebie. Pamietajmy ze nie jestesmy gorsze (my albo nasze dzieci) bo cos nam nie wychodzi.
Ja mam zamiar w pierwszej kolejności karmic córkę jedzeniem papką konsystencji słoiczkow, uważam osobiście że jedzenie kawałków dla takiego małego dziecka jest nie za dobre. Takie dziecko nie wie że ma to pogryźć jak wcześniej jadło tylko mleczko. Ale to moje zdanie
KasiaKasia, w tym wieku dziecka i tak chodzi o to, żeby dziecko poznawało nowe smaki, a nie żeby zaspokajało głód :) Jeżeli więc podasz dziecku puree to żadna porażka, pozna smak warzywka, a jak dasz do rączki i się pobawi, to też dobrze, bo pozna kształt i fakturę. Ja bym się nie poddawała, po pewnym czasie córeczka załapie, nie od razu Rzym zbudowano :)
Ja wiedziałam że będę mieszanym sposobem karmić. Na początku tylko łyżeczka a później co nie co do ręki co nie co łyżeczka. Przy drugim dziecku tak samo będę próbować .
Ja nie mam do tego cierpliwosci i nie akceptuje zabawy jedzeniem wiec początkowo karmiłam jedynie lyzeczka . Jak córka była troszkę starsza i bardziej kumata dostawała rzeczy do raczki . Ja uważam ze nie ma co się upierać i jeśli cie to denerwuje to nic na sile . Bo co bo modne ? Bo dobre ?
No nie ma nic na siłę. BLW też nie jets dla każdego bo tu naprawdę trzeba być bardzo cierpliwym ! Ja często ledwo się trzymałam by nie wybuchnąć bo takie już nerwy mialam jak córka rzucała wszystkim. U nas też czasem papki dostawała jak już nawet była na BLW
Ja mam zamiar na poCzarku dawać papki, by dziecko przywykło do smaku, poznało różne warzywa, czy tez ich mieszanki, pozniej jak juz bedzie stabilnie siedzieć dostanie kawałeczki, aby nauczyc samemu sie „obsługiwac”
No właśnie jeżeli ktoś nie jest cierpliwy lub nie lubię sprzątać Proponuję zaczekać do około 10 miesiąca i wtedy naprawdę dziecko już inaczej podchodzi do jedzenia
Tak myślę że to blw można zacząć później,próbować co jakiś czas i sprawdzić czy dziecko gotowe.Ja spróbowałam później i Moja dość długo jadla.rekami mimo ze pieknie trzymała łyżkę.Wazne to nie poddawać się po pierwszym nieudanym podaniu.I nie patrzeć na to jako porażka tylko niegotowosc dziecka.
Zawsze warto przemycić elementy jakiejś metody (nie tylko blw) - czasami idąc na kompromisy, stosując różne sposoby szybciej dojdziemy do celu niż upierajac się przy jednym.
Nic na siłę, to przede wszystkim! To my o dziecko mamy wyznaczyć gotowość do podjęcia nauki
Oj ja cierpliwości nie miałam do tej metody... Mam taki dziwny tok myślenia jak moja mama w sumie... Zawsze wolałam dawać papki blendowac wszystko aby córka zjadła, wtedy jakoś mi było lżej na duszy że jest najedzona:p zapieralam się odkąd urodziłam córkę ze nie będę jej zmuszać do jedzenia i będzie jadła to co chce i ile i w jakiej formie ale oczywiście zrobiłam błąd życiowy i poszłam drogą mojej mamy. Teraz już trochę mi przeszło. A bardzo żałuję że nie byłam cierpliwa do blw bo teraz za bardzo córa nie chce gryźć kawałków i pluje..
Do BLW dziecko musi dojrzeć. Nie rodzic, tylko dziecko. Ono jest w tym najważniejsze.
Moje dzieci były karmione mieszanie. Nie pamiętam od którego miesiąca. Ale zawsze to było tak, że posiłki jedliśmy wspólnie. My normalne śniadanie/obiad/kolację, a dziecko na swoim talerzyku to samo dla siebie. Bawiło się? trudno. Próbowało jeść? Super. Gdy skończyliśmy posiłek, a widziałam, że dziecko nie zjadło za wiele, to dawałam słoiczek lub papkę, którą robiłam. Dzięki temu dziecko miało szansę samo jeść, poznawało normalne jedzenie, a ja miałam pewność, że jest na pewno najedzone.
Na roczek moje dzieci zawsze jadły już normalne rzeczy i posiłki i to często łyżeczką (samodzielnie).
Marta k kurcze super ze juz samodzielnie jedli w takim wieku. U nas narazie nie okazuje takich chęci. Z czasem może załapie.
Dokładnie i wybór i dziecka i matki jak jednak będzie lepiej i wygodniej
różnie to bywa moja na BlW i długo długo wolała jeść rękoma co mnie wkurzało okropnie
Ja to jak do rączki zaczęłam dawać to i sztućce od razu dałam żeby coś tam próbowała