Znam faceta który wlał sobie mleko żony do kawki bo mu zabrakło. Więc różnie jest
Ooo to musiał się lekko zdziwić przy pierwszym łyku
On normalnie to mleko pił do kawki jak nie było innego. Dziwny facet
To juz slodzic chyba nie musial bo nasze mleczko jest słodkawe
Haha odważny mój zjadł kiedyś kaszkę na moim mleku po dziecku, ale nie świadomie
gdyby wiedział, to nie zjadł by na 100%, więc nawet go nie uświadomiłam
No i dobrze ze mu nie powiedziałaś hihi
Czasem lepiej nie wiedzieć
Oj tak, czasem tak
Ja pamiętam jak jeszcze byłam młodsza i nie chciałam jeść kotletów ze schabu, tylko z piersi kurczaka. Mama zawsze mówiła, że są z indyka
Dowiedziałam się przypadkiem, ale od tamtej pory normalnie jem schab
Haha to dobrze, że się przekonałaś bo niektóre dzieci po odkryciu prawdy w ogóle nie chciały by jeść już kotletów
Wyobraźcie sobie że moja mama musiała mi blendować zupę flaki bo nie umiałam ich zjeść ( tak wiem ta szara papka była wizualnie o wiele gorsza )
Ja do tej pory nie lubię flaków chociaż chyba już wolałabym zjeść je w całości niż w wersji zblendowanej
Ja też nie lubię ale jak sobie przypomnę że jadłam taką więzienną papkę
Oj chyba lepiej wyrzucić to z pamięci
Ugh. Sobie to wyobraziłam. Sam wywar jest smaczny, ale flaki często są gumowate.
Tym to z domu byście mnie wygoniły hahahha tak samo jak płuckami, wątróbką i sercami
Tą zupkę uwielbiam ale oczywiście bez flaczków ewentualne jak marchewka wpadnie to zjem
Ja też do tej pory nie jem flaków.
Nie próbowałam nawet, ale wiem, że nie lubię czasami tak już mam, że na coś tylko popatrze i wiem, że to mi nie może posmakować