Biżuteria z mlekiem mamy

Znam faceta który wlał sobie mleko żony do kawki bo mu zabrakło. Więc różnie jest :crazy_face::face_with_peeking_eye:

Ooo to musiał się lekko zdziwić przy pierwszym łyku :rofl:

On normalnie to mleko pił do kawki jak nie było innego. Dziwny facet :rofl::rofl:

To juz slodzic chyba nie musial bo nasze mleczko jest słodkawe :smiley:

Haha odważny :joy: mój zjadł kiedyś kaszkę na moim mleku po dziecku, ale nie świadomie :sweat_smile: gdyby wiedział, to nie zjadł by na 100%, więc nawet go nie uświadomiłam :joy:

1 polubienie

No i dobrze ze mu nie powiedziałaś hihi

Czasem lepiej nie wiedzieć :rofl:

1 polubienie

Oj tak, czasem tak :rofl:
Ja pamiętam jak jeszcze byłam młodsza i nie chciałam jeść kotletów ze schabu, tylko z piersi kurczaka. Mama zawsze mówiła, że są z indyka :rofl:
Dowiedziałam się przypadkiem, ale od tamtej pory normalnie jem schab :rofl:

Haha to dobrze, że się przekonałaś bo niektóre dzieci po odkryciu prawdy w ogóle nie chciały by jeść już kotletów :sweat_smile:

1 polubienie

Wyobraźcie sobie że moja mama musiała mi blendować zupę flaki bo nie umiałam ich zjeść ( tak wiem ta szara papka była wizualnie o wiele gorsza ) :rofl::rofl::rofl:

Ja do tej pory nie lubię flaków :face_with_hand_over_mouth: chociaż chyba już wolałabym zjeść je w całości niż w wersji zblendowanej :sweat_smile::sweat_smile::sweat_smile:

Ja też nie lubię ale jak sobie przypomnę że jadłam taką więzienną papkę :rofl::rofl::rofl:

Oj chyba lepiej wyrzucić to z pamięci :joy:

Ugh. Sobie to wyobraziłam. Sam wywar jest smaczny, ale flaki często są gumowate.

Tym to z domu byście mnie wygoniły hahahha tak samo jak płuckami, wątróbką i sercami

Tą zupkę uwielbiam ale oczywiście bez flaczków ewentualne jak marchewka wpadnie to zjem :smiling_face:

Ja też do tej pory nie jem flaków.
Nie próbowałam nawet, ale wiem, że nie lubię :rofl::rofl:czasami tak już mam, że na coś tylko popatrze i wiem, że to mi nie może posmakować :rofl: