Dziewczyny, czy któraś z Was doświadczyła może w ciąży tzw. “dodatkowych skurczów serca”? Wrażenie (wg mnie, bo tylko na własnym przykładzie jestem w stanie to opisać) jest takie, jak gdyby w każdej minucie serce dosłownie na sekundę “wyrywało się z klatki piersiowej”. Nieomalże tak, jak gdyby nasz maluch w nie srogo kopnął. Czy doświadczyłyście może kiedyś czegoś takiego? Jestem obecnie w 28 tygodniu ciąży i coś takiego mi się teraz pojawiło. W tym tygodniu idę do kardiologa, bo staje się to dla mnie coraz bardziej uciążliwe, ale nie ukrywam, że już teraz się tym niepokoję, stąd moje pytanie do Was.
Z tego co opisujesz to jest tak zwane kołatanie serca które mi towarzyszy od bardzo dawna choć nie powiem w ciąży zdarzało się to ale sporadycznie, byłam u kardiologa na badaniach min innymi echo serca, ekg i nic złego pani doktor tam nie zobaczyła . Leczyłam się wcześniej na arytmię lecz to było z 8 lat przed ciążą. Wiem że w takim wypadku można pobrać aspargin który w składzie ma magnez i potas i właśnie tego drugiego jak zaczyna brakować w organizmie to zaczynają się takie sytuacje. Ale dobrze że wybierasz się do kardiologa po wizycie napisz co Ci powiedział ,A tymczasem nie denerwuj się i spokojnie czekaj na wizytę bo stres teraz w ciąży zupełnie nie jest Ci potrzebny
Ja miałam takowe objawy + ściskanie w gardle, tak że nie mogłam tchu złapać, na samiutkim poczatku ciąży. Lekarka zapisała mi magnez 3 x dziennie i kazała spytac gina czy to może mieć bezpiśreni związek z moim stanem. Ten zaprzeczył. musiałam monitorowac ciśnienie i było ok. w sumie chyba magnez mi pomogl, bo juz dawno tego nie miałam. A ekg mi nie robiono, bo stwierdzono, że najlepiej je wykonac jak mam ten “atak” a dopadało mnie to zazwyczaj wieczorem…
Tak jak dziewczyny napisały może to być spowodowane niedoborem odpowiednich witamin, szczególnie magnezu. Najlepsza moja rada na taki stan to konsultacja z lekarzem i przede wszystkim nie stresować sie, no to drugie tez napewno wplywa na opisana sytuacje. Czekamy na informacje od Ciebie co powiedział Ci lekarz. Zdrówka życzymy.
u mnie najpierw wystepowalo kolatanie serca, zaczynalo mi sie robic goraco i ciemno przed oczami okazalo sie, ze ciaza to duze obciazenie dla mojego organizmu, to byla druga ciaza w krotkim czasie, a u mnie maluch naciskal na zyle glowna dolna, zatykal go, stad kolatanie serca i omdlenia, mialam robione echo serca, bylam na konsultacji neurologicznej i kardiologicznej, ja ci radze, zebys wymusila skierowania do specjalistow i sie gruntownie przebadala, trzeba to zrobic przed porodem w takich przypadkach, zeby w czasie porodu nie bylo niemilej sytuacji
ja bralam aspargin i filomag b6
Moniko, ja miałam takie objawy w ciąży z pierwszą córką, ale u mnie były one wynikiem tachykardii zatokowej. No i z tego tytułu, że byłam pod opieką kardiologa, przepisano mi lek (Metoprolol). Ale myślę, że u Ciebie nie jest to wynikiem niczego niepokojącego, zwłaszcza że zaczęło się to dopiero w ciąży (u mnie pierwsze takie kołatki były na długo przed ciążą). Skonsultuj się z lekarzem i daj znać, co powiedział
Tak tym bardziej że teraz jako ciężarna będziesz miała możliwość zrobienia wszystkich badań na pewno w krótszym czasie niż normalnie, wszystko będziesz miała na cito a po porodzie nie będziesz miała na to czasu a tu chodzi o zdrowie Twoje i maluszka, więc p skierowania i do lekarzy:) I tak jak wszystkie dziewczyny czekamy na wieści od Ciebie co powiedział specjalista na ten temat.
nie masz czasem nerwicy?
Hmm z ta nerwica to chyba lekka przesada, no ale moje zdanie jest takie ze do lekarza marsz niech sprawdzi co w trawie piszczy…
Oczywiście że przy takich symptomach przeważnie każdy lekarz zapyta o to czy np. się czymś denerwujesz itp. ale powinni poważnie do tego podejść bo przecież jeżeli tak się dzieje to nie wiadomo jak u Ciebie będzie z porodem naturalnym. Mnie tez na początku straszono cesarskim cięciem ale potem i tak je miałam ale nie przez serduszko w ostateczności.
niby dlaczego przesada? co trzeci Polak ma nerwicę. w ciąży, kiedy dodatkowo się stresujesz, to też częste. magnez, joga, wyciszenie i heja. ktoś tu chyba myśli, że nerwica to coś strasznego i rzadkiego, a to jest już tak powszechne, że często nie zwraca się na nią uwagi.
Hej Dziewczyny, dzięki za wszystkie komentarze! Fakt faktem - mam w obecnym momencie mojego życia dużo stresu (moja Mama została w styczniu zdiagnozowana na nowotwór płuc), więc z jednej strony radość (bo “w drodze” jest nasz Synek), a z drugiej strony ogromny strach i stres w związku z chorobą Mamy … także niewykluczone, że stres daje swoje ujście w ten sposób, choć tak, jak wspominałam - choroba Mamy dała o sobie znać 3 mce temu - ale może organizm jakoś “post-factum”, kumulacyjnie reaguje na tego typu kwestie…? druga rzecz, to być może też jakieś niedobory magnezu, które sugerował internista. Dziś poszłam do apteki po suplement diety z magnezem na serce dla ciężarnych…ale jak się okazało (tak rekomendowała mi Pani magister), ponoć większość jeśli nie wszystkie tego typu specyfiki wymagają jednak konsultacji z lekarzem w przypadku ciąży… Także jutro zobaczę, co powie mi kardiolog i dam Wam znać.
Dokładnie kochana lepiej aby zbadał to lekarz i ocenił, bo może tylko jest to na tle stresu a nie oznacza od razu czegoś złego czy negatywnego. Lepiej w ciąży dmuchać na zimne i mieć wszystko pod kontrolą. To stan kiedy jesteśmy odpowiedzialne nie tylko za siebie ale też za maluszka noszonego pod naszym sercem!
Myślę, że stres tez ma wpływ na ten stan. Ja sama miałam taki symptom i zazwyczaj pojawiał się wtedy kiedy się bardzo stresowałam, denerwowałam albo czegoś się obawiałam. Dlatego najważniejsze jest żebyś się uspokoiła. Kardiolog Cię zbada i będziesz na pewno w razie czego pod odpowiednią opieką.
Może to okazać się niczym niegroźnym, a gdyby jednak lekarz stwierdził, że to ma jakies większe znaczenie to będziesz cały czas pod obserwacją. Leżąc na patologii aż 2 tygodnie poznałam wiele dziewczyn i znam takie, które ze względów kardiologicznych trafiały na oddział na szczegółowe badania i lekarze podejmowali decyzję czy może wrócić do domku czy będzie w szpitalu pod obserwacją całodobową. Na zapas jednak nie masz co się martwic. Może takie uczucie masz z tym sercem bo dzieciątko zaczyna uciskać na narządy, ale lepiej sprawdzić i rozwiać obawy.
nie wydaje mi się, żeby to było związane z nerwicą… chociaż warto iść do kardiologa jak piszesz i sprawdzić dla własnego bezpieczeństwa… szybsze bicie serca czasami mi towarzyszy, ale sporadycznie
Hej Dziewczyny, tak, jak obiecałam - wracam z informacją od kardiologa Na szczęście to prawdopodobnie nic poważnego. Zrobiono mi dziś EKG (wyszedł tzw. normogram, czyli wszystko ok). Pani Doktor wysłuchała mojego serducha i nie zaobserwowała żadnych szmerów / nieprawidłowości. W wyniku czegoś, co nazywa się “wypadaniem płatka mitralnego” (co podobno ma duża część populacji) oraz obecnego stanu (ciąży) miewam nienormatywne skurcze serca. Póki co zalecenia, jakie otrzymałam to wykonanie ECHA SERCA, picie min. 2,5 l wody oraz suplementacja dodatkowa magnezem i potasem. No i oczywiście obserwowanie siebie. Także wygląda na to, że wszystko jest w porządku, ale trzeba obserwować to do porodu.
No czyli nic powaznego, sprobuj sie naprawde zrelaksowac… Jakaz lekka kapiel, nie za dluga… Moze jakas dobra ksiazka… Sytuacja z mama na pewno nie pomaga, ale miejmy nadzieje,ze wszystko bedzie dobrze, nadzieje trzeba miec zawsze… Ona tez bez walki sie nie podda bo w koncu chce zobaczyc wnuka :)) pij duzo wody, krotkie spacerki tez pomoga… :))
Ja również miałam takie objawy w pierwszej ciąży a największe po porannym posiłku. Kołatało mi serce tak jakbym przebiegła maraton. I miałam też ten ucisk w gardle jak pisała Didisia. Skończyło się tym, że poszłam w 21 tyg. do szpitala na obserwację, gdzie wyszło, że wszystko z sercem ok, ale mimo tego kazali mi zażywać staveran i isoptin (teraz nie wiem po co), co też grzecznie robiłam. Dopiero po latach jak poczytałam o tych lekach to zaczęłam żałować, że je stosowałam właściwie bez podstaw. Normalnie nie byłoby to problemem, gdyby nie fakt, że mój 10 letni dziś syn ma od urodzenia dodatkowe uderzenia serca, niby niegroźne, ale ma. Kiedyś pediatra spytała się mnie czy brałam jakieś leki w ciąży na serce i ja wymieniłam jej te nazwy, nic nie powiedziała, ale samym pytaniem zasugerowała mi, że być może one są przyczyną tej arytmii. Do dziś mnie to strasznie gryzie, ale nigdy się do końca nie dowiem, czy to tabletki, czy po prostu Adaś taki jest…Kiedyś byłam młodsza, ufałam lekarzom, teraz sama wolę sprawdzić wiele rzeczy nawet 3 razy.
A co do nerwicy to też faktycznie może dawać takie objawy, a że ja jestem nerwusem z natury to całkiem możliwe, więc tym bardziej niepotrzebnie się szprycowałam tym wszystkim zamiast napić się meliski
MonikaKra to super że Pani doktor Cię troszkę uspokoiła, ja Ci napisze jeszcze że mi takie kołatanie czasem pojawiało się jak wieczorkiem położyłam się do łóżka po całym dniu wrażeń i emocji, Ale u mnie też pomógł Aspargin bo to przyjmowałam przez jakiś czas
Dokładnie ja miałam także kołatanie sercca i dochodziło do tego to że podczas snu czasem budziłam się bo nie mogłam złapać oddechu, na szczęście trwało to tlko około 2 tygodniu i nie było objawem niczego złego tylko poprostu zmęcznienia materiału .
No ale przedewszystkim się nie denerwuj
Badania Twoje wyszły ok, więc to juz połowa sukcesu, pozdrawiam i życzę duuużo zdrówka