Beta HCG

No rozumiem Monia, szkoda bo zawsze parę groszy by wpadło i sie przydało 

 

Monia a położna Ci na rękę nie pójdzie? 

Nie niestety.

Mam pieczątkę i datę pierwszej wizyty 

Teraz to boją się cokolwiek kombinować niestety... 

To jest niesprawiedliwe ze jednym się udaje załatwić to od tak a innym robią problem. I czego tu się bać , to nic takiego tam naprawdę 

Mi położna sama zaproponowała i aż w szoku byłam. Wpisała odpowiednią datę tak aby się zgadzało.

Monia a gdzie masz tę pieczątkę położnej z datą? Mi się nigdzie w czasie ciąży nie wpisywała... 

Jak będę w domu to wam wyślę zdjęcie że ja mam taką w książeczce. Podpis i pieczątkę od kiedy mam położna 

Monia to w karcie ciąży?

Mi tam tylko pieczątkę wbiła bez daty. Ale gdybym nie szła na spotkanie na szkole rodzenia to nawet bym tej pieczątki nie miała bo się z nią nie kontaktowałam wcześniej. 

Tej karty ciąży nie trzeba nigdzie załączać. 

Hmm MOnia jakby była okej to by Ci poszła na rękę bo prawda jest taka, że tek książeczki nikt nie sprawdza, albo rzadko. Ja nie miałam podpisu lekarza i moja położna mi powiedziała, że mało kto to sprawdza, więc nie muszę teraz iść do lekarza by ją dopisał. Jest data i ona to spisała. Mogłaby Ci iść na rękę, ale to zależy czy jest to osoba , z którą można sie dodgadać 

Mi położna sprawdzała w karcie ciąży. Raczej nie chciała by ryzykować gdyby coś było nie tak . W sumie.. kto chciałby ryzykować utratę pracy np dla obcej osoby 

Kochana no a ja właśnie mam z datą. 

No nie mogę niestety nikt mi nie chce wypisać tego. Prosiłam każdego poolei i nic. 

Mówią że się boją kontroli 

Monia może tak po prostu jest u Ciebie, 

ja uważam, że nie powinno być tego kryterium ze do 10 tyg musi być pierwsza wizyta...

U mnie każda wizyta była w 7tc. Niestety szczerze nie powinno być tego kryterium,że do 10tc,bo niekiedy serduszko pokazuje się w 10tc. Moja kuzynka dopiero w 11tc miała 100% pewności ,że wszystko dobrze i żadna położna jej nie chciała podpisać jej zaświadczenia... Mi położna sama zaproponowała jednak chciała zobaczyć książeczkę ,bo tam była data pierwszej wizyty. Jednak wiem,że czasem daty nie wpisują ,a później są problemy i położna nie chce podpisać zaświadczenia ,bo boi się ryzyka i utraty pracy. 

Kochane ja też tak uważam. 

Nie każda kobieta może się skapnac że jest w ciąży. Moja przyjaciółka ma nie reguralnie miesiączki co 2 3 miesiące nawet i zaszła w ciążę. Ale tak szybko się nie skapla że jest w ciąży. 

Ja np. Myślałam że u mnie to przez stres bo w pracy mieliśmy urwanie głowy 

Monia to szkoda. Czasami właśnie da się dogadać. Bo tak naprawdę to przecież nikt tego nie sprawdza. 

Też uważam że te 10 tygodni to chora zasada. Tak jak piszecie ktoś przy nieregularnych miesiączkach może na początku nie wiedzieć że jest w ciąży. Szczególnie jeśli się dobrze czuje i nie ma żadnych objawów.

Monia dokładnie mialam to napisać, że ktoś może nawet nie wiedzieć że jest w ciąży w 10 tyg jak się dobrze czuje i ma nieregularne miesiączki. 

No dokładnie. 

Ja to miałam tak, że poszłam najpierw do jednego lekarza wcześniej a on mi mówi, że jak przyjdę za miesiąc to dopiero założy kartę ciąży. Dał mi wtedy zdjęcie usg i z tyłu się podpisał, powiedział, że to wystarczające potwierdzenie ciąży. Wróciłam potem do swojego lekarza ale to już był 11 tydzień. 

 

Monia, też nie ma co dziwić. Z jednej strony szkoda, a z drugiej ktoś mógłby mieć kłopoty, gdyby ci coś niegodnego z prawdą podpisał.

Mała zolza, ja miałam tak samo, poszłam do lekarza dość szybko jak tylko ciąża się potwierdzila testem i kazał mi przyjść po 3 tyg chyba z tego co pamiętam i wtedy zrobił mi dopiero USG, wcześniej nie chciał bo to niby za wcześnie a dopiero na kolejnej wizycie wypisał kartę ciąży, ciążę mam od 16 lutego a 20 kwietnia założona książeczka. 

moja przyjaciolka, ktora ma bardzo nieregularne miesiaczki ( nawet 3mc bez okresu) dowiedziala sie w 4mc ze jest w ciazy. zadnych objawow nic nie miala