Aspirator elektryczny

Dziewczyny, proszę o informację na temat aspiratora elektrycznego do noska. Na taki chcę się zdecydować. Przejrzałam wiele produktów, przeczytałam mnóstwo specyfikacji, ale wciąż nie potrafię podjąć decyzji. Nie interesują mnie aspiratory do odkurzacza. Będę wdzięczna za Wasze opinie: jakiego aspiratora używacie i czy według Was się sprawdza czy też nie.

Ja używałam tylko zwyczajnej tradycyjnej gruszki albo katarek do odkurzacza, który się sprawdził dlatego nawet nie szukałam innego ale też jestem ciekawa czy spełnia swoją rolę tym bardziej że fajnie by się sprawdził na wyjazdy.

Przyznam szczerze że nie wiedziałam o tym że są takie aspiratory i z ciekawości przeczytałam opnie o takim aspiratorze w internecie. Opinie są różna , dużo jest negatywnych min. że nie ma możliwości regulacji siły ssania, niektóre mamy piszą że wcale nie działa ale są też pozytywne oceny. Ja mam zarówno zwykłą gruszkę którą biorę ze sobą gdy muszę wyjść z domu z synkiem a ten ma katar oraz aspirator katarek który podłączam do odkurzacza ( mam odkurzacz z regulacją siły ssania więc ten problem mam z głowy). Pewnie gdyby nie wysoka cena to kupiłabym taki aspirator ponieważ szczególnie w nocy włączanie odkurzacza jest mało komfortowe szczególnie gdy mieszka się w bloku, ale po przeczytaniu opinii raczej się nie zdecyduję tym bardziej że z katarka jestem zadowolona. Może na forum są mamy które mają taki aspirator i podzielą się z nami opiniami :slight_smile:

Uważam to bardziej za gadżet wygody. Może się sprawdzić nie mowie że nie.
Sama mam tylko gruszke bo większych problemów nie mieliśmy nigdy ale jeśli opinie są pozytywne i przyszła by konieczności to bym kupiła.
Bardziej to brak regulacji siły ssania trochę mówi za nie.
Aggi od razu bym nie rzucała się na zakup tego typu urządzenia ale sama musisz zdecydować :slight_smile:

właśnie planujemy w najbliższym czasie wyjazd nad morze, a że powietrze tam inne itp. to zoastanawiałam sie jak sobie poradze z ewentualnym katarkiem a tu taki temat :slight_smile:

aż sama jestem ciekawa czy takie baterie to mają moc wystarczajaca by pomóc maluszkowi …
Ja mam katarek do odkurzacza i juz 3 razy zaliczyliśmy katar - jeden to nawet 2 tygodnie trwał, ale fakt że nie poszło na zapalenie ucha lub oskrzeli pokazuje że naprawdę się sprawdził :slight_smile:

Weszłam z ciekawości poczytać kto tam stosuje to drogie ustrojstwo a tu klapa ;-). Chyba mamy z Lovi nie takie jeszcze postępowe. Aggi moim zdaniem droga impreza i nie wiem czy nie przerost treści nad formą. Jak niby ten sprzęt kontroluje siłę ssania? Bałabym się jakiegoś niespodziewanego zwarcia i popieszczenia prądem maleństwa. Bo przecież już u większych dzieci aspirator nie jest tak niezbedną rzeczą.
Ja korzystałam z sopelka. Korzystałam, bo po katarze, kiedy chodził na okrągło mała dostała nań takiej awersji, że płacze już na sam widok :-(. I pomyśleć, że wydaję na taki sprzęt stówkę… nieee, wybieram zwykły, tani, manualny :-).

Sama nie wiem co robić. Jedne koleżanki narzekają na “gluty w zębach” po użyciu tradycyjnego aspiratora, drugie na to, że dzieciaczkowi. a tym bardziej domownikom nie koniecznie odpowiada odkurzacz włączany nocą… miałam nadzieję, że to będzie złoty środek.

Złoty może i tak ze względu na cenę ale czy taki super dobry. W kwestii poradzenia sobie z większym katarem.
Plus za dogodne użycie i mało szumu wokół tego a reszta tylko praktyka by pokazała.
Jeszcze nie mieliśmy kataru i żaden grubszy sprzęt nie był potrzebny.
A jak nie patrzeć czynności z oczyszczaniem nosa z użyciem najlepszych sprzętów są dla dzecka jak największą męka… :frowning:

Aggi ja mam aspirator elektryczny i jeśli chodzi o siłę to w miarę sobie radzi ale katarku który jest głęboko nie odciągnie. Jest delikatny i dzięki temu nie podrażni delikatnej śluzówki w nosku. Trzeba się liczyć z tym że każda mocna ingerencja czyli np. odciąganie kataru aspiratorem do odkurzacza sprawi że na chwilkę mamy fajny czysty nosek ale za chwilkę nosek będzie zatkany jeszcze bardziej. Silne odciąganie i drażnienie bardzo delikatnej śluzówki nosa zwiększy wydzielanie kataru. Tak naprawdę katarku nie powinniśmy odciągać tylko wycierać to co wyleci poza nosek. Ja osobiście raz na jakiś czas odciągałam np. wieczorami. Posiadam również aspirator taki którym wciągamy ustami to co w nosku i ten jest silniejszy i wyciągnie katar z głębszych rejonów.
Na katar polecam inhalacje z soli fizjologicznej, nie tylko dzieciom ale dorosłym również, i genialnie na katarek działa nasze mleko;) trzeba zakraplać do każdej dziurki po kropelce mleka DZIAŁA CUDA:)))

gluty w zębach? serio:) Do zwykłego aspiratora wkładam watę i żadnych glutów w ustach nie mam.
ja mam tradycyjny i jest ok. Czasem muszę się namęczyć by coś wyssać. Rozważałam aspirator do odkurzarza, ale że mieszkamy w bloku to zrezygnowałam ze wzgledu na sąsiadów - by ich w nocy nie budzić.

1

U mnie by taki do odkurzacza nie przeszedł bo jest mega płacz przy włączeniu… :frowning:

Takie nocne odkurzanie mogło być wzbudzać niechęć sąsiadów heh
Kurczę a może i nie głupi jest ten elektryczny na katar.
Wiedząc na przyszłość dobrze. My czyścimy nos z nieczystości tradycyjnie i większych problemów z tym nie było sprawdza się woda morska bo z tą solą to te ampułki otwarte nie mogły stać długo.
Nie wyglądam zatem kataru bo to nie lada udreka i sama bym czepiała się skutecznych według innych metod.

Esti Czego by nie włożyć do zwykłego aspiratora to mamy kontakt z zarazkami, które katar wywołały, w moim wypadku to duży kłopot bo mam dość wrażliwe zatoki i nietety wszystko zaraz łapie.
Aga mnie ratownik medyczny bardzo uczulał właśnie na regularne odciaganie, przecież maluszek nie potrafi oddychać buzią i z zatkanym nosem mmoże po prostu się udusić. OKjeżeli inhalacje pomagają i wszystko ładnie spływa, w innym wypadku trzeba dziecku mechanicznie oczyścić nosek

To żeby czyścić nosek to nie zaprzeczalnie prawda, sama oczyszczam co rano z zawartości po nocy inaczej się nie da…
Higiena takich urządzeń przedewszystkim :slight_smile:

Dokładnie ważne jest regularne oczyszczanie noska dziecka, inhalacje nawilżają ale wydaje mi się że i tak trzeba wspomóc mechanicznie oczyścić nosek.

U mnie w domu nie ma nawet inhalatora. Mała ma już rok a on jak dotąd nie był potrzebny. Jeden raz był większy katar i zwykłym sopelkiem daliśmy radę. I choćbym nie wiem ile miała pary w ustach to takiej siły ssącej nigdy nie wytworzyłam, żeby mi wydzielina dostała się dalej niż do tej szerokiej części aspiratorka.
No a wracając do sprzętu elektrycznego jak pisze Aga, że zwykłym skuteczniej usuwa wydzielinę, to chyba szkoda wydawać pieniążki. Ale oczywiście wszystko jest dla ludzi :-).

Zastanawiam się nad takim urządzeniem ale dziecko boi się odkurzacza, więc pozostaje tradycyjne urządzenie

Aggi po inhalacji trzeba przypilnować żeby wszystko spłynęło na zewnątrz czyli niemowlaczka kładziemy na brzuszku i wszystko samo wyleci albo po popsikaniu solą fizjologiczną.
Częste odciąganie powoduje ponowne nagromadzenie się wydzieliny w nosku tym bardziej jeśli podrażnimy śluzówkę. Witamina C i kataru po paru dniach nie będzie.

Ja polecam najzwyklejszy aspirator do noska do tego roztwór wody morskiej i włala :slight_smile:

Merimar lub sterimar (roztwór wody morskiej) i katarek do odkurzacza na niskim poziomie ssania. To moje niezawodne sposoby

Na katarek jest woda morska i otrivin w razie czego przed snem, maść majerankowa pod nosek, a za dnia inhalacja z NaCl, kładziemy na brzuszek i wyleci co ma wylecieć - jak jest gęste to psiknąć wodą morską i odessać zwykłym “ustnym” aspiratorkiem i tyle :slight_smile: