Rozumiem. Oby Ci nie był potrzebny.
Katarek do odkurzacza idealnie się sprawdza jak jest katar wodnisty . My akurat taki przechodzimy i swietnie sobie radzi . Oczywiście też się bałam użyć bo moc odkurzacza duża ale można spróbować na sobie wbrew pozorom nie ciągnie mocno więc krzywdy nie robisz .
Aneczka nie znam dziecka które by się nie zmagało z katarem . I wcześniej czy później na pewno będzie potrzebny
Pati ja Cb rozumiem że nie ma dzieci które kataru nie przechodzą. Ale są mamy które dobrze radzą aspiratorem innym niż do odkurzacza
Ok nie neguje Twojej wypowiedź porostu uważam że ciężko sobie poradzić przy mocnym katarze zwłaszcza kiedy cały czas spływa gruszka czy zwykłym aplikatorem . A jak wiadomo dzieci też wciągają bo smarkać nie umieją i zwykłym ciężko wyciągnąć moim zdaniem
Pati - przy wodnistym katarze gruszką nie da się sobie poradzić :) Jeżeli ktoś twierdzi, że jest inaczej, to znaczy, że jego dziecko jeszcze nie miało wodnistego kataru :) Ja kiedyś też uważałam, że aspirator jest mi nie potrzebny, że gruszka jest super i w ogóle. Ba! uważałam, że nigdy nie będę kupować aspiratora do odkurzacza, no bo jak?? Przy drugiej chorobie córki, gdy 2 aspiratory elektryczne nie dały radę zaczęłam zmieniać zdanie :) Gruszka służy Nam już tylko i wyłącznie do tzw. kóz.
Pchela może nie miała na tyle bym sobie nie poradziła
Zastanawiam się jak kiedyś sobie radzono bez takich pomocy jak katarek czy frida.
Pamiętam, że moja siostra używała tylko gruszki, a jej dzieci często chorowały, praktycznie cały czas.
Karolina kiedys nie mieli wybory więc radzili tym co było dostępne. Teraz jest wiele innych więc szukają żeby było jak najszybciej i najlepiej
Pewnie tak. Ale to oznacza, że i starymi sposobami można sobie poradzić :)
Karolina oczywiście że można tylko więcej pochłania czasu i siły. To tak jak kiedyś pampersów nie było i radzili sobie. A teraz nikt nie wyobraża sobie zawijać w pieluszkę tetrowa potem ją prać, wygotowywać i prasować :)
Aneczka ja przez chwilę miałam taki pomysł ale jednak zrezygnowałam jak sobie przypomniałam jak moja siostra wiecznie stała przy pralce i desce do prasowania. I najgorsze było to, że przebrała córeczkę przed karmieniem, po karmieniu znowu musiała bo już miała mokro, ona się rozbudzila. Zanim usnela znowu była głodna i tak w kółko. A budziła się jej co 1,5 godziny w nocy. Pomagałam jej jak mogłam ale o matko to była naprawdę tragedia.
To prawda latem to jeszcze szybko schło a pomyśl sobie zima
Chyba nie ma co rozpamiętywać tego co było tylko się cieszyć że są pampersy nie trzeba prac tetry , a ten czas można poświęcić dziecku :) jezeli chodzi o katar kiedyś jakoś może i sobie radzili ale na pewno było uciążliwe to dla dziecka czyścić nosek gruszka podczas kataru mocnego .
Pcheła ja też mam gruszkę tylko do kóz . Ja na katarek od razu się zdecydowałam . Posłuchałam innych i nawet się nie zastanawiałam . :)
Technologia idzie do przodu żeby jak najbardziej nam ułatwić
Teraz jest dużo łatwiej niż za czasów naszych mam
Na grupie Pana tabletki był ciekawy artykuł o aspiratorach do noska, widzialyscie?
Karolina Tak widziałam :)
karolinach - podasz linka?
Karolinach jesli możesz podaj linka, chętnie poczytam zwlaszcza że kilka aspiratorów już przerobiliśmy.
Widziałam ten artykuł. Macie poczytajcie jeżeli to on ten dla Karoliny chodzi
https://pantabletka.pl/aspirator-nosa-wskazowki-wybrac-analiza/