Apteczka na wyjazd z dzieckiem

Tak aspirator bardzo przydaje się. Też spakuje na wyjazd. Oby o niczym nie zapomnieć. Starszemu dziecku to plastry wodoodporne spakowałam żeby nie zapomnieć;)

Hehe plasterki czynią cuda i już nie boli. Nie wiem co dzieci w nich takiego widzą się ważne że przestają płakać więc zawsze warto mieć plasterek przy sobie

hahaha racja;) u nas ostatnio też małej przykleiłam to chodzila i sprawdzała co chwile czy kolanko boli;) ale plaster zadziałałam expresowo;)

To naprawdę przydatne gadzety

Oj tak 

No zdecydowanie warto mieć ze sobą apteczkę podczas wyjazdu, nie tylko podczas wakacji z dzieckiem, ale w ogóle. Oczywiście w zależności od sytuacji taka apteczka będzie się różnić zawartością :)

Lidlu były kiedyś świetne plasterki z świnka Peppą. Czad. :D Sama też sobie naklejalam jak była potrzeba

Oj tak mieliśmy !

a ja wam powiem ze przy dzieciac h to kupuje najtańsze;) mam też lepsze na okazje kiedy naprawde tego sytuaja wymaga;) ale często jest tak ze mała marudzi że boli palec a po naklejeniu plastra juz przestaje i go sciaga;) wiec mam taką paczkę (plastrów chwilówek;) 

A jakie polecacie plastry które zastępują szwy? Jakieś konkretne marki są warte zakupu?

O właśnie takie plastry musza byc super 

Aniss no to wiadomo że chodzi o ten plasterek który czyni cuda :D

Hahaha dokladnie

tak tak cudowne działanie plastra;) wczesniej był buziak i wystarczyło teraz musi być jeszcze plaster;)

Hahahhaha No tak , u nas jeszcze trzeba podmuchac

Ja jeszcze nigdy nie używałam plastrów u dzieci ale na wszelki wypadek leżą;) u syna pomaga całus i podnuchanie ;) 

Ja właśnie teraz pierwszy wyjazd  z dzieckiem i niby niedaleko bo 2h od domu i do miasta a nie buszu a jednak apteczka większa niż moja kosmetyczka :/ Bo wszystko się może przydać :D Co prawda u nas plasterki jeszcze nie mają racji bytu bo jeszcze nie biegamy ale wychodzą nam chyba zęby wieć iość specyfików to szok :D

U nas też całowanie i chuchanie pomaga póki co 

Najskuteczniejsze lekarstwo <3

Plasterki t też mają cudowna moc zawsze :D u sys szczęście jeszcze nie ma tego etapu że boli jak tylko się przewróci i trzeba dmuchać i całować