Jola ale powiem Ci, że mega się wypowiadasz, taki zasób słów i zero jakichś błędów fleksyjnych czy leksykalnych… moja siostra, może z racji tego że ma naprawdę dużą tę wadę i praktycznie zupełnie nic nie słyszy, to polski u niej jest taki raczej nieciekawy, jej “pierwszym językiem” jest migowy. Z ruchu warg też nie czyta. A mówić nie chce - bo za dużo przyciągała tym uwagi, nie pasowało jej to.
Wspaniale, że masz takiego męża i kochane córki, nie każdemu się ta sztuka udaje; jednak środowisko głuchych jest mocno hermetyczne
Także nie ma Ci zdecydowanie czego współczuć, ja Ci gratuluję i zazdroszczę, mam nadzieję, że moja siostra też zazna kiedyś tego szczęścia
Hej Darka, miło Cię tu znowu widzieć. Jeśli o bajki chodzi to wygląda na to, że rozwiązanie problemu już znaleźliście. Gorzej z brakiem czasu, ale wszystkie mamy na to cierpią, zwłaszcza te pracujące
To prawda, że jest przyjemniej, choć nadal atmosfera jest napięta, czuć “w powietrzu” tę rywalizację
Bo u mnie to wada postepujaca, jeszcze parę lat temu nie było jeszcze tak źle, miałam aparat i jakoś to szło. Moja mama nie dopuszczała do tego żebym zamykala się w sobie czy też tylko w środowisku gluchych. Cwiczyla ze mną mowę i chodziłam na zajęcia plastyczne dziećmi zdrowymi. Byłam na nią zła bo nie wszystkie były miłe wobec mnie ale teraz jej dziękuje bo między zdrowymi musiałam mówić normalnie i gdy ktoś mi robił przykrość bronić się.
Życzę aby twojej siostrze również się udało.
Wada postępuje i mowa która nie była rewelacyjna jest coraz gorsza. Lekarze już od jakiegoś czasu mówią że powoli tracę słuch na zawsze. Przygotowuje się na to.
Jolu przykro mi ale trzymam za Ciebie kciuki jesteś Silna kobietą i tak trzymaj… … w mojej rodzinie i to bliskiej również są osoby głuchonieme posługujące się językiem Migowym w ich przypadku jest to od urodzenia …
Darko Witam i ja Ciebie dawno Cię nie widziałam w innym wątku niż w Twoim
Jolu Twoja mama to mądra Kobieta chciała w jak najlepszy sposób wprowadzić Cię w życie dorosłe i dzięki temu teraz masz łatwiej .
Dobrze, że wiesz co Cię czeka i nie panikujesz. To nie tragedia. Wiadomo, że to trudne; ale masz rodzinę która Cię wesprze, a to ogromna wartość.
Moja siostra też niby miała kontakt ze “zdrowymi” dziećmi, ale był bardzo ograniczony. Tak jak wspominałam, ona kompletnie nic nie słyszy; więc interakcje były utrudnione. A gdy poszła do szkoły i poznała innych głuchych, wreszcie poczuła się normalna i kontakty ze światem słyszących mocno ograniczyła. Mówi, że tak jest szczęśliwsza. Nic na siłę
Ma też koleżankę, która od dzieciństwa mocno walczy o kontakt ze światem dźwięków a niedawno jej powiedziała, że jest bardzo nieszczęśliwa, bo słyszący mówią o niej “ta głucha”, a niesłyszący “ta słysząca”… i nie czuje się częścią żadnej z tych grup. To musi być bolesne.
To źle że obie grupy się jej “wyparły”. Ja nie czuje się przynależna do żadnej z grup, chociaż często jestem określana jako “ta głucha”. Ktoś się pyta w rodzinie o jaką Jole czy o jaką synową chodzi, “no o tą głuchą” to krzywdzące… Rozpoznają mnie po tym…
Czułam się gorsza… Teraz czuje się spelnioną, jestem mamą i żoną. Nigdy bym nie pomyślała że tak będzie, był czas że zamknęłam się w sobie. Dobrze że wy mnie akceptujecie:-)
Jolu, jestem w szoku jak tak można mówić o drugiej osobie, ta głucha, ta gruba, ta głupia czy jakkolwiek inaczej, a zwłaszcza w rodzinie… W liceum w klasie miałam chłopaka, który nosił aparat, kontakt był utrudniony, ale nie niemożliwy. Wszyscy stanęli na wysokości zadania i po latach wiem, że było mu wśród nas bardzo dobrze, A specjalnie zmieniał szkołę.
Jola dzieci bardzo szybko się uczą więc i Twoja córeczka szybko pozna język migowy i będzie się nim sprawnie posługiwała. A im mniejsze dziecko zacznie się uczyć tym szybciej się nauczy. Dzieci chłoną wszystko jak gąbka dlatego już w przedszkolach uczą się języków.
Jesteś wspaniałą kobietą i bardzo silną za co Cię szczerze podziwiam.
Rodzina ma to do siebie że się nie patyczkuje… Wydaje im się często, że mogą więcej. A z ust członka rodziny to może ranić jeszcze bardziej. Choć nie musi. W końcu to nic takiego. Właściwie mówią prawdę. Choć bardzo “prosto z mostu”…
Nie jesteś gorsza, a inna, wciąż powtarzam to siostrze. Nie ma lepszej metody obgadywania ludzi w kolejce w Biedronce niż w języku migowym Także ucz córę!
Jolu jak widać znowu potwierdzenie, że z rodzina najlepiej wychodzi się na zdjęciach…jakie przykre stwierdzenie ale prawdziwe w wielu przypadkach…a najbardziej poznaje się dopiero kiedy ktoś potrzebuje pomocy…wtedy widać kto pomoże a kto od razu przez wymówki umywa ręce.
Jesteś silna kobietą stwierdzam po wpisach i fajnie, że mąż również starał się zdobyć Ciebie wbrew temu co mówili, podpowiadali inni, prawdziwa miłość jak widać nie wybiera ! Fajny kochany mąż to duża podpora i oparcie u boku
Trzymam kciuki za córkę…Michasia podsunęła super pomysł i z pewnością w fundacji podpowiedzą gdzie jak szukać pomocy przy nauce języka migowego.
Dzięki dziewuszki za wsparcie
Michasia to prawda, jak np przyjdzie teściowa i zaczyna coś tam gadać na mnie i ja o tym wiem, to w języku migowym pytam go o co znów chodzi albo obgaduje ją z moją mamą:-) heh
Ale w sklepie w kolejce, to jeszcze nie. A zauwazyłyście że coraz więcej jest migaczy w kościołach? My nie słyszymy przez echo a tu takie ułatwienia:-)
Celowo pisze to tutaj, bo do kultury chciałabym podbić, odbiegając od Waszej rozmowy. Na wiekszosci wątków, na które wchodzę jest nasmiewamie się z Kasi i Kamila. Jak dla mnie przez to atmosfera już nie jest taka, jak była. Bo dla mnie fajna atmosfera oznacza, że nie tylko mi jest tu dobrze, ale pozostałym również i nikt nie jest obrazany. A to nabijanie się z nich już zabawne nie jest. Ok, być może nie byli uczciwi, ale to nie nasza rola to wyjaśnić, a Redakcji. Skoro mają nie zablokowane konta, to widocznie jakieś wytłumaczenie było. Nam się nie tłumaczyli, bo i żadna z nas nie zwróciła się do nich o to bezpośrednio, tylko rozmawiałyśmy między sobą. A mam wrażenie, że teraz co by nie napisali, to jest albo przemilczane, albo zbijawka. Sorry dziewczyny, nie taka atmosferę tu chwalilam. Co innego jest mieć odmienne zdanie a co innego dokładać na każdym kroku. Jeśli faktycznie tak zrobili, nie popieram tego, ale jak pisałam wyżej, nie nam to wyjaśniać. Domyślam się, że podpadne tym wpisem, ale naprawdę to już kluje w oczy. Każda napisała co o tym myśli i chyba już wystarczy?
Grimper ma rację. To, że Kasia i Kamil walczą i nie do końca uczciwie to wiemy a może bardziej się domyślamy. Jednak redakcja nie usunęła ich kont więc jakoś się wytłumaczyli. Może jeśli nie chcemy nie trzeba reagować na ich komentarze, ale zachowajmy atmosferę i poziom forum na wysokim poziomie. To od nas zależy jakie ono teraz będzie więc powróćmy do starej atmosfery i zwyczajów.
Zgadzam się z Wami, co prawda na te komentarze trudno odpowiadać, bo są bezosobowe i nic co jeszcze nie byłoby powiedziane nie wnoszą. Ja pozwoliłam sobie na docinki w sprawie cebuli do rosołu, bo same przyznacie, że sformułowanie jest mocno nietrafne.
I trochę się teraz czuję winna tej całej sytuacji, jakbym rozpoczęła jaką nagonkę; ale dobrze wiecie, że nic złego nie mam na myśli. Jeśli Kamil to Kamil, w co chcę wierzyć, to uważam że np. moje zaproszenie go do wypowiedzi w temacie porno jest jak najbardziej na miejscu, w przeciwieństwie do autorytatywnej wypowiedzi mężczyzny w temacie tego, jak kobieta powinna dbać o higienę intymną.
Co do tego, czy się wytłumaczyli i czy Redakcja zablokowała czy odblokowała ich konto sprawa nie jest tak jednoznaczna, ale to już nie temat do dyskusji.
Przyznaję Ci rację Grimper, że trzeba przystopować, ale na razie nic karygodnego moim zdaniem się nie stało, a sprawa już powoli “cichła”, jak to zwykle w takich sytuacjach bywa
Na tym forum nie podpadniesz rzeczowym komentarzem, i to jeszcze w odpowiednim wątku
Buziaki, miłego dnia Mamom i Tatom
Zgadzam się z Michaliną i nie czuj ze winna
Trochę się należało dla opamiętania skoro nie poznałysmy wytłumaczenia, na to zachowanie. Sprawa rozejdzie się po kościach i tyle.
Zapewne się rozejdzie, ale niesmak pozostał. Wczoraj wchodzilam na kilka wątków i temat cebuli oraz włosów lonowych przewijal się w wielu miejscach. Pomijając, że oprócz cebuli była w tym komentarzu mowa też o piekarniku, ale to zostało przemilczane. Miałam wrażenie, że nie przycicha a nabiera na siłę, coraz więcej osób w tym uczestniczy. Nawet jeśli to było chwilowe, to jeśli ustalilysmy, że atmosferę, która same tworzymy polega na dogadywaniu się, nie ublizaniu to nie powinno mieć to w ogóle miejsca. Może te komentarze nie zawsze coś wnoszą i są powtórzeniem tego, co już było, ale wiele z nas to robi, a jednak dyskusje się toczą. Oczywiście nie zmuszam nikogo do podejmowania rozmów jeśli nie ma na to ochoty, ale naprawdę często czytam wątki niekoniecznie je komentując i tu obraz maluje się jasno.
A w sprawie wyjaśnień Kasi i Kamila może Redakcja zabierze głos, aby była pełna jasność i brak poczucia niesprawiedliwości?
Ja także czytam bardzo wiele wątków bez komentowania ich, jeśli nie mam nic do dodania. Dlatego też dziwi mnie, że niektórych na to powstrzymanie się od komentowania nie stać.
Nie czuję niesmaku i przykro mi, że Ty go czujes; nie chciałam tego i myślę, że komentujące dziewczyny też nie; ale niestety poczucie smaku ma to do siebie, że każdy ma inne i trudno to przewidzieć, zanim już jest za późno.
Atmosfera może zbytnio się rozluźniła, w ogólnych żartach i docinkach (bo nie docinałyśmy tylko i wyłącznie Kamilowi, zauważ to proszę) może za daleko się posunęłyśmy.
Jeśli już takie jesteśmy szczegółowe to na pierwszym miejscu jako powód wymiany podana była cebula, co więcej, ja ten tekst o braku piekarnika zrozumiałam (zapewne mylnie, przepraszam) jako kolejny powód niemożności opalenia cebuli.
Wydaje mi się, że nie ma się co dalej rozwodzić nad tą sytuacją, bo to moim zdaniem kontraproduktywne. Zamiast o całej sprawie zapomnieć niepotrzebnie ją roztrząsamy.
Jeszcze raz przepraszam, że poczułaś się urażona. Następnym razem będę trzymać się w ryzach.
Nie czuję się urazona, nie mnie to dotyczy. I nie tylko o ta nieszczęsna cebulę chodzi. Właśnie o to roztrzasanie i podważanie ich opinii. Może Kamil kobieta nie jest a wypowiada się na kobiecy temat, ale np Ty nie jesteś nieslyszaca, a wypowiedzialas się, bo masz w swoim otoczeniu osobę nieslyszaca. Ja się wypowiedzialam o porodzie siłami natury, bo choć sama tego nie przeżyłam, znam doświadczenia koleżanek. On ma podobno żonę. Nie widzę powodu poddawać to w wątpliwość, tak samo jak nie wątpię, że Ty, ja czy którąkolwiek dziewczyna zna jakiś temat z doświadczeń innych.
Mojej prośby nie kierowalam bezpośrednio do Ciebie, tylko ogólnie, bo wczoraj naprawdę miałam odczucie, że gdzie nie wejdę, jest temat Kamil, choć jego wpisu poza jednym czy dwoma wątkami, które przeglądałam, nie było. Każdy ma prawo do opinii, ale nie do nasmiewania się. Tak naprawdę każda z nas może być kimś innym, niż się podaje, a że Kasi przytrafila się wpadka ( bo w sumie Kamila poza bardzo dokładna znajomością tematu na niczym nie zlapalysmy), to to wyszło. Można ich za to ( i chyba tylko za to) krytykować, ale nie nasmiewac. Może i roztrzasam temat, Ale nie bardziej, jak jest roztrzasniety temat ich ewentualnej wpadki.
Forum dla rodziców - sprawdź dlaczego warto się na nim udzielać
Forum dla rodziców to miejsce, w którym rodzice dzielą się swoim
doświadczeniem. Wejdź na polskie forum rodziców, poszukaj informacji
ważnych dla Ciebie i odpowiadaj na pytania zadawane przez innych. Forum
rodziców to kompendium wiedzy i miejsce, w którym można poplotkować.
Znajdziesz to radu związane z ciążą i porodem oraz wychowaniem,
pielęgnacją i dietą. Jesteś rodzicem malucha? Forum rodziców to miejsce
dla Ciebie. Na Forum dla rodziców w zakładce małe dziecko znajdziesz cenne
informację i wskazówki. To miejsce, w którym możesz publikować i dzielić
się wiedzą oraz zadawać pytania i korzystać z umieszczonych wcześniej
porad innych rodziców. Forum dla rodziców Canpol babies to bezpieczna
strefa, w której każde opublikowane pytanie dotyczące rodzicielstwa jest
na miejscu.
Forum dla mam - dlaczego warto dołączyć do społeczności mam Canpol babies
i wymieniać się poradami
Forum dla mam to miejsce, gdzie możesz porozmawiać z innymi mamami na
tematy związane z macierzyństwem. Rejestrując się na forum dla mam, możesz
uczestniczyć w rozmowach i dyskusjach, zadawać pytania bardziej
doświadczonym mamom i samej radzić bazując na własnej wiedzy. Fora dla mam
to miejsca, gdzie spotykają się również kobiety, które planują ciąże.
Forum dla przyszłych mam, skupia kobiety, które same nie mają
doświadczenia, ale chcą się dowiedzieć jak najwięcej na temat
rodzicielstwa. Dzięki obecności na forum dla przyszłych mam zdobywają
wiadomości z pierwszej ręki od kobiet, które same właśnie zaszły w ciąże
lub urodziły. Na Forum mam Canpol babies możesz wybrać interesująca Cię
kategorię, śledzić konwersację, włączyć się do rozmowy w każdym momencie i
zadawać pytania na ważne dla Ciebie tematy. Spodziewasz się dziecka,
odwiedź kategorię ciąża i poród, karmisz piersią, wyszukaj interesująca
Cię sekcje. Forum mam to miejsce dla rodziców maluchów i starszych dzieci,
którzy szukają rad na temat pielęgnacji, rozwoju i wychowania, chcą
podzielić się sprawdzonymi przepisami lub metodami na wprowadzenie nowości
do menu dziecka, pisząc w zakładce dieta lub po prostu porozmawiać
odwiedzając strefę ploteczki. Rodzicielstwo to temat, który Cię
interesuje? Fora dla mam skupiają osoby o podobnych zainteresowaniach.
Zajrzyj do nas, zdobywaj informację i wymieniaj się poglądami. Na Forum
dla mam możesz dzielić się wiedzą i wygrywać nagrody. Najbardziej aktywne
i pomocne mamy mają szansę na udział w comiesięcznych testach produktów
Canpol babies.