Aniball = łatwiejszy poród?

Aniu ale co to za ćwiczenia - zaciskanie mięśni kegla :stuck_out_tongue: ja tam lubię np. się sama ze sobą zakładać, że uda mi się je zacisnąć na czas filmu jaki obecnie oglądam :stuck_out_tongue:

albo co drugi krok to zaciśnięcie :stuck_out_tongue:

Dokładnie - ćwiczenia mięśni Kegla, to żaden wysiłek, Powinnaś zaciskać dolne partie ciała, ale tak, jakby bardzo chciało Ci się siku i te siuśki tak jakby “wciągać” coraz wyżej w siebie. Wzmacniasz w ten sposób również mięśnie głębokie brzucha. Poza tym w ciąży nie ćwiczy się nie wiadomo jak intensywnie. Nawet 15 min dziennie wystarczy. Polecam. Ps. A potem obowiązkowo tyle samo czasu odpoczynku.

wiem że to żaden wysiłek ale czasami nie mam takiego lenia że tylko leżała i pachniała

Wtedy też Aniu leżysz i pachniesz. To na tej samej zasadzie, jakbyś leżała i tylko pośladki spinała. W zasadzie jakoś specjalnie się przecież przy tym nie przemęczasz.

to Aniu leż - szczególnie jak będzie Ci się chciało siku, to sie nie daj i leż tak dlugo jak to będzie możliwe :stuck_out_tongue: wtedy będziesz musiała użyć tych mięśni albo będzie wypadek :stuck_out_tongue: (tylko przypadkiem nie kichaj w między czasie :P)

Cześć! nienormatywna - super, że kupiłaś balonik - podejrzewam, że się faktycznie sprawdzi, daj znać! Jeżeli chodzi o to rozciągnięcie pochwy, to jest artykuł w Supermamie, taka rozmowa z położną(jest i odpowiedź na to poszerzenie pochwy…) Issuu

teraz na pewno zacznę ćwiczyć

A mnie dziwi, ze u nas tak mało jest komentarzy na temat balonika…w Czechach, jak sprawdzałam w google są setki pozytywnych opinii na rożnych forach…

po prostu to jest mało powszechne u nas.

No jasne, chyba trzeba doświadczeń - żeby kobiety dzieliły się opinią…bo myślę, że nie różnimy sie fizjologią od kobiet w europie :slight_smile: A jest jeszcze taki balonik epi-no (ta sama zasada, tylko sporo droższy bo niemiecki …)

nowości bardzo pomału wchodzą w Polsce. a po drugie dużo ludzi nie chce testować nowości nie ma do nich przekonania. więc trudno o opinie na temat jakiejś nowej rzeczy skoro nikt nie chcę jej testować

No to testuje nienormatywna :slight_smile: Jestem ciekawa!

My to niestety w takich sprawach 100 lat za afroamerykanami jesteśmy. Ważne, że dzięki forum Lovi mogę poznać takie nowinki.

kiedyś to się zmieni na pewno. i obyśmy tych czasów doczekały

Jak nie my, to nasze dzieci na pewno :). Ale z kolei wtedy pewnie też będą inne nowości na świecie, za którymi nie nadążymy :).

hirudo-bonum :smiley: No to na pewno! Jeżeli chodzi o mięśnie dna miednicy, to ja od lat wzmacniam…nosze kulki waginalne i faktycznie daje efekty…(i tak mało sie mówi o tych mięśniach…szkoda… po prostu pielucha i załatwione, myślę w menopauzie… :frowning: ) Super, ze mogę o tym tutaj porozmawiać, bo większość kolezanek i znajomych uważa, ze to jakiś gadżet erotyczny a tak naprawdę to jest mit (bo nieznam nikogo, kto mialby orgazmy nosząc kulki:-) Chodzi tyko o lepsze doznania seksualne przy wzmocnionych miesniach dna miednicy…

Dekola - na pewno. Ja mam swoje mięśnie tak wyćwiczone, że mój partner na pewno nie narzeka z tego powodu. Kulki analne to sposób, by łatwiej je wyćwiczyć i poznać swoje ciało. Nie każda kobieta potrafi ćwiczyć mięśnie Kegla bez takich przyborów.

No ja czytalam, ze ponoć tylko 20% kobiet probujacych je wzmocnic, potrafi to robic poprawnie…ale nie kulki analne:-D tylko waginalne!! hej troche poczytalam na tych stronach aniball i jest taka broszura o miesniach dna miednicy…http://www.aniball.pl/wp-content/uploads/2014/09/Svaly-pánevního-dna-leták-PL.pdf
no co do tego wstrzymywania strumieniu to sie zgadzam…nie najlepszy sposob na wzmacnianie…bo ponoc jakies problemy z sikaniem (pomylony pecherz moczowy) to powoduje…

Przepraszam za błąd :). Nawet nie zwróciłam uwagi na to, że tak napisałam. Tak to jest jak człowiek pisze i jednocześnie coś w tv ogląda :slight_smile:

To co Ty oglądasz ze Ci anal po głowie chodził haha