Hej, czy ktoś z was miał wykonywaną amniopunkcje? Jak wasze przeżycia?
Generalnie mam wskazania do jej wykonania, zrobiłam testy genetyczne z krwi, ale nad tym również się zastanawiam.
Nie miałam ale słyszałam że to dość ryzykowne badanie. Ale wiadomo decyzja należy do Ciebie
My mieliśmy wskazanie po polowkowych, ale nie zrobiliśmy. Byłam na rozmowie u genetyka i wg jego wiedzy akurat te nieprawidłowości które my mieliśmy raczej nie wskazują na chorobę.
Szczerze to nie wiem czy bym sie zgodzila jakby kazał nam zrobić :/ wątpię
Jest to bardzo ryzykowne badanie.
Finalnie wyszło wszystko ok :)
My mieliśmy wskazanie po 1 prenatalnych badaniach. Ryzyko trisomii 21. Ale nie zgodziliśmy się. Za duże ryzyko jak dla mnie.
Na USG było wszystko ok, genetyk dokładnie wytłumaczył, że to są symulacje bo właśnie z krwi wyszły nieprawidłowości. Zaproponowano nam jeszcze test Nifty i Harmony. Ale nic nie wykonaliśmy.
Do tego moja prowadząca ginekolog powiedziała że takie ryzyko wcale nie jest wysokie. Wynosiło 1:222 że w innych laboratoriach biorą pod uwagę ryzyko 1:100 a w innych 1:300 więc nawet by nas nie ujęło to w wyniku. Oczywiście był płacz i stres ale oprócz echa serca nie wykonaliśmy nic.
Duże ryzyko nie wykonalabym
Ja nie musiałam robić tego badania ale raczej nie zdecydowałabym się na jego wykonanie. Za duże ryzyko...
U mnie również ryzyko trisomii 21, 1:256 jeden lekarz powiedział, że przy białku PAPP jest duże ryzyko że to się pokryje, albo grozi mi stan przedrzucawkowym albo w pewnym momencie maluch przestanie rosnąć.
Również prenatalne 1.
Zrobiłam test Sanco z krwi za 2 tysiące i obecnie czekam na wynik.
A z ciekawości jaki miałyście poziom białka PAPP w badaniu z krwi?
My mieliśmy wszystkie wyniki prawidłowe, ale ze względu na mój wiek zaproponowano mi amniopunkcję - nie odważyłam się jej zrobić. Jednak istnieje jakieś ryzyko, że coś może pójść nie tak.
Dwa razy h w takim razie trzymam kciuki dziewczyny a ja nie wiem nigdy nie byłam w takiej sytuacji i nie wiem co bym zrobiła gdybym musiała być postawiona ale z tego co tutaj piszecie jest to bardzo ryzykowne posunięcie
Nie miałam takich wskazań bo wszystkie wyniki wyszły mi ok, ale szczerze mówiąc nie wiem czy bym się na nią odważyła bo istnieje jednak ryzyko że coś może pójść nie tak.
A byłaś u genetyka? Może on by spojrzał w wyniki badań. Słyszałam że testy Pappa nie są do końca wiarygodne, czytałam że wielu kobietom wychodziło spore ryzyko a rodziły zupełnie zdrowe dzieci.
Byłam u genetyka, który okazał się "naukowcem" , a nie człowiekiem o ludzkim sercu, przedstawił mi warianty i tyle z rozmowy. Moja ginekolog lepiej mi wszystko opisała, powiedziała że u mnie jest bardzo niski parametr PAPP i z tego to wszystko może wynikać.
Powiedziała również że ryzyko poronienia przy amniopunkcji to 0.5% a lekarz, który ma doświadczenie to warto aby wykonał i teraz zdania są podzielone.
Z tego co powiedziała lekarz to jest małe prawdopodobieństwo poronienia. Wydaje mi się, ze najlepiej poszukać jeszcze innego lekarza który wykonuje takie badanie i skonsultować się z nim.. będziesz miała porownanie i.moze łatwiej będzie podjąć decyzję.
Wydaje mi się, że nie ma co straszyć poronieniem czy innymi problemami przy tym badaniu. Najlepiej właśnie podpytać specjalistów, którzy się tym zajmują bo to taka osoba powinna rzetelnie wyjaśnić temat i poinformować o ewentualnym ryzyku.
Te wszystkie badania dodatkowe stresują kobiety. Tak dobrze wiedzieć jeśli coś się dzieje i móc odpowiednio wcześnie reagować ale myślę że też trzeba podejść do tego z lekkim dystansem jednak. Prawdopodobnistwo choroby to jedno a potem życie weryfikuje i dziecko może urodzić się zdrowe.
Ja tak czy tak bym urodziła dziecko nawet jakby prawdopodobieństwo wskazywało duże ryzyko choroby, nie odważyłabym się na badanie którym jednak można dziecku zaszkodzić lub w ogóle go stracić ..
dokladnie tak !
Mi zalecano po 1 prenatalnym (pani doktor niby nie była pewna co do kości nosowej). Oczywiście się nie zgodziłam ,bo to jednak ryzyko :)
Potem konsultowałam z moim lekarzem prowadzącym i na kiepskim sprzęcie kość była dla niego dobrze widoczna :) I analizując resztę parametrów i badania krwi powiedział ,że on by nie robił dodatkowych ,bo wszystko wskazuje ,że jest dobrze. Zmieniłam klinikę (bo wyczułam w po tym pierwszym prenatalnym ,że tylko chcą naciągnąć ,a podejście bardzo kiepskie). Poszłam do sprawdzonej kliniki gdzie robiłam badania prenatalne z poprzednią córka i byłam bardzo zadowolona i spokojna :)
to ja robię na nfz wszystko konsultacje też, konsultowałam się z 2 ginekologami, którzy powiedzieli, że mam zrobić amniopunkcje, bo ryzyko jest mikro mikro jednak.
Stres jest, ale mysle że po badaniach prywatnych dopiero podejmę decyzję ostateczną bo termin mam na 2.10.
To super ze chcesz to skonsultować z kimś jeszcze . Myśle ze jezeli wielu lekarzy powie ze warto zrobić to musisz się nad tym zastanowić wraz z partnerem .
...
Aniss dużo przeszłaś ale całe szczęście, że córka urodziła się zdrowa. Lekarz oglądając usg chyba powiedziałby gdyby widział coś nie tak.. lekarze nie mogą ukrywać nieprawidłowości czy wad dziecka podczas badań.. Tak mi się wydaje.. stres jaki miałaś jest z pewnością ogromny..
Ja myślałam, że miałam pierwszy ciężki poród ale jednak nie..
