Alergia ? Wysypka od śliny?

Witajcie,
Moja córka ma 3 miesiace. Od 2 miesięcy zmagam sie z wysypka wokół ust.
Pediatra nie wiedziała co to jest, przepisałam cutivate. Tak wiem, mocny steryd… ale miała tak brzydko buzie zasypana ze sie skusiłam. Kazała smarować 3 dni pol na pol z bepanthenem. Zeszło. Na następny dzien rano znowu to samo i coraz więcej zaczęło rozsiewać sie wokół noska i na jego czubek. W miedzy czasie byłam na diecie bezmlecznej i bezglutenowej. Nic sie nie zmieniło. Nic tez nowego nie wprowadziłam do mojej diety. Dodam ze karmie tylko piersią. Kolejny lekarz… pediatra. Nie wiadomo co to. Przepisał słabszy steryd i fenistil. Smarować 7 dni. Zeszło i wróciło. Wizyta u dermatologa. Łojotokowej zapalenie skory. Ale wróciłam do domu wypisałam w internet i myśle… NIE. Przecież ta wysypka na zdj wyglada całkiem inaczej …wiec nie robiłam z tym nic (bo dostała kolejny lek na bazie sterydu). Wizyta u alergologa (bardzo dobrego z reszta) - na moje oko to nie alergia… TO TRĄDZIK NIEMOWLĘCY. Dostała Elidel i miałam smarować tydzień czasu słabszym sterydem zeby zeszło a pózniej zastosować elidel. Wczoraj ostatni raz posmarowałam sterydem. Dzis na buzi juz pojawiają sie te drobne paskudne krostki. Dodam ze nke mam juz pomysłów. Próbowałam wszystkiego. Bepanthen, kalium, sudocrem, krochmal, cicaplast b5, topialyse, zasypka, bambino… i nic… Cały czas myśle (i mam nadzieje) ze to od śliny. Córcia od jakiegoś czasu bardzo pcha raxzki do buzi. Ślina cieknie po brodzie cały czas… ale czemu żadna inna maścią niż stwrydowa nie chce to zejść ? Moim zdaniem to nie od śliny…
Czy któraś z mam spotkała sie z czymś takim ?

a czy zmieniałaś może proszek do prania? albo krem jak wychodzicie na dwór? może smoczek uspokajacz albo jakiś gryzak wywołuje taką reakcję? czy w ciepłym krostki zaostrzają się?

Takie krostki mogą się pojawiać tak jak Tina napisała od proszku , kremu , płynu do prania.
A może Ty używasz jakiś kosmetyków, innego proszku , jak karmisz piersią to córeczka ma kontakt z Twoim ciałem, i może coś ja uczulać co Ty używasz ( balsam, proszek , płyn do prania , perfum).

tak jak pisze Moona, moze Ty zmieniłaś żel pod prysznic czy coś takiego. mojej siostry syn tak się przyzwyczaił do jednego zapachu, ze jak zmieniła balsam to był problem z przystawieniem do piersi. faktycznie może coś z chemii to powoduje?

Próbowałam jelpa. Od początku używałam loveli i teraz także bo nic sie nie zmieniło. Po proszku mogło wysypać tylko wokół ust ?
Myje sie jej mydłem, ale swoje ubrania piorę w zwykłych płynach. Musze spróbować…
Jest jakaś możliwość wstawienia zdjęcia żebym mogła pokazać jak to wyglada ?
Juz nie wiem co mam robic… czasami siedzę i płacze.

Dodam jeszcze ze moja córka jest bez skoczkowi i bez butelkowa a gryzaczkow jeszcze nie potrafi trzymać wiec nic z tych rzeczy. Buzi nigdy nie wycieram poelucha zawsze wacikiem zamoczonym w przegotowanej wodzie lub sucha chusteczka jak sie obslini. Żaden materiał ani nic nie ma bezpośredniego kontaktu z jej buźka.
I tak w ciepłym sa czerwone a na dworze lub gdy śpi sa jasne praktycznie niewidoczne.

Nie napisałam jeszcze ze to sa takie drobne pecherzyki . Czuć pod palcem chropowate. Sa tylko wokół ust i na czubku nosa. Nigdzie na ciele nie ma ani jednej krostki.

A.Duzak a smarujesz teraz jakąś maścią , czy nie smarujesz niczym ?

Duzak zdj wstawiłaś w pierwszym wpisie jak zakladałaś wątek. Jak przekrecisz tel w poziom to będzie zdjęcie
odstaw sterydy, bo po ich odstawieniu wszystko wraca, nie stosuj na buzię te wszystkie doktory tylko sterydy potrafią przepisywać.
A smarujesz czymś piersi? Może powinnaś myć piersi przed karmieniem.

Myślę że to jednak tradzik niemowlęcy, zwłaszcza że na dworze się zmniejsza. Zmian nie ma dużych, więc poza myciem przegotowana woda raczej nic nie stosuj. Powinno samo zejść. Sterydow moim zdaniem nie ma sensu, skoro po odstawieniu wraca, a sporo tego, jak na takiego malucha.

W dzien staram sie myć piersi. W nocy nie myje. Smaruje maścią z wit a.
Ale czy trądzik niemowlęcy swędzi ? Mała trze buźkę rączkami. O czy pojawił by ske tylko wokół ust ? Chciałabym zeby to był tylko zwykły trądzik, ale watpię… Wczoraj była wyraźnie niespokojna spała przez cały dzien moze z 3 godziny góra… pokazałam wczoraj zdjecie panią w aptece. Powiedziały ze to moze byc jakiś wirus. Kupiłam wapno i od wczoraj jej tez podaje (ja tez biorę ).

Wstawiam jeszcze jedno zdj.
https://naforum.zapodaj.net/db2eff5bb2e8.jpg.html

Dzis sie drapie strasznie. Cała buzie trze. I wypluwa ślinę aż… dzis znowu do lekarza… tylko na kiedy ja sie zapisze… bede czekać pare dni… :frowning:

Osobiście bym sama wapna nie podała takiemu maluchowi.Syn miał podawany w szpitalu w wersji płynnej strzykawka. Jeżeli córkę to swędzi to może spróbować z lekarzem porozmawiać aby podał hydrokortyzol? Trądzik niemowlęcy raczej nie swędzi, jeżeli to wirus może jakaś coś z antybiotykiem by pomogło? Tribiotic odpada,bo nie można u dzieci. Tylko z drugiej strony skóra na twarzy takiego malucha jest bardzo delikatna a w ostatnim czasie miała dużo chemii na sobie, móze uda się niczym nie smarować chociaż 24h? Sytuacja może się poprawi? Raczej stawialabym na rozwiązanie problemu od środka tzn właśnie wapno ale po konsultacji z lekarzem czy lekarstwo antywirusowe?

Tak jak pisze TinaC trądzik nie swędzi, więc to bardziej na alergie wygląda. Ja bym się skłaniała do alergii na twój proszek, skoro karmisz piersią to możliwe, że mała w kontakcie z Twoją skórą dostaje alergii:( sprobuj wyprać rzeczy , a już szczególnie biustonosz w jej proszku,może pomoże.
Jeśli córcie to swędzi idź do lekarza, żeby podał Ci coś albo wapno albo coś na uczulenie, bo niepotrzebnie się maleństwo męczy i denerwuje

Daje wapno płynne strzykawka zmniejszona dawka. 2,5 ml 2x na dobę . Zaraz bede sie kontaktować z lekarzem. Po hydrokortyzonie pewnie znowu wróci… chciałabym chociaż byc pewna czy to od tego ze cos jem i ja uczula czy jakiś wirus. Byłabym spokojniejsza.

Bieliznę piorę w jej proszku wiec piersi nie maja kontaktu z tym “złym” proszkiem. Ale od dzis bede prała wszystko w jej proszku na wszelki wypadek.

Ja na Twoim miejscu nie smarowałabym jej niczym umyła buźkę tylko przegotowaną wodą.

Wydaje mi się bez sensu stosować takie silne maści u dziecka skoro nic nie pomagają. Może po prostu przemywaj przegotowaną woda jak do tej pory i smaruj emollientami. Mój synek miał kiedyś takie krostki i to chyba było od śliny, bo pojawiły się w czasie ząbkowania, miał je tylko wokół ust, ale nie były chropowate i tak samo po nocy prawie ich nie było widać, a w dzień były bardziej czerwone. Smarowalam mu też sudocremem, pisałaś, że też tego próbowałas - jakbyś jeszcze smarowala to pamiętaj, że trzeba go dobrze wsmarowac inaczej to nie ma sensu. Ja jeszcze przemywalam synkowi buzię rumiankiem -tylko, że rumianek tez może uczulac.

Dzis na noc niczym nie smarowałam . Bez zmian. Moze bardziej suche i swędzące.
Na paluszkach ktore wkłada do buźki tez sie jej pojawiło kilka…

A. Duzak wklejam Ci zdjęcie, kiedyś mały miał tego więcej, a od kilku dni pojawiły mu się znowu…

1

O my mamy podobnie. Ale tylko na 1 policzku. Zastanawiam sie wlasnie czy to nie od sliny ? A moze rzeczywiscie moj proszek?