Aktywność fizyczna, a łatwiejszy poród

Witam przyszłe i obecne mamy. Chciałabym poruszyć wątek dotyczący aktywności fizycznej w trakcie ciąży. Podzielcie się swoimi doświadczeniami i jak to wpłynęło na wasz poród, czy był łatwiejszy i szybszy? Czy byłyście aktywne podczas tego okresu pełnego emocji i huśtawki nastrojów?

Osobiście uważam, że relaks w postaci spacerku, różnego rodzaju ćwiczenia dla kobiet w ciąży poprawiają nasze nastawienie, nastrój i wzmacniają nie tylko mięśnie dna macicy, ale także budują większą pewność siebie, jednakże nie wiem jak to wpływa na poród, gdyż wciąż czekam na ten dzień .

Ja jak troche pocwiczyłam w ciąży albo pospacerowalam to od razu mi się humor poprawiał… Więc na pewno warto. A już tym bardziej warto ćwiczyć mięśnie kegla. A jeżeli chodzi o poród to ja niestety musiałam mieć cesarke ale jestem pewna ze dobra kondycja fizyczna ułatwia poród naturalny…

Będąc w 1 ciąży chodziłam jeszcze do szkoły policealnej, także byłam w ciągłym ruchu. Czasem ćwiczyłam na piłce, czy byłam na basenie, ale nie było to nic regularnego, że np raz w tygodniu. Z tego co pamietam ćwiczyłam mięśnie Kegla. Poród trwał około 25 minut także mysle, ze jak na pierwsze dziecko to i tak szybko :slight_smile:
Myśle, tak jak Ty, że aktywność fizyczna nie tylko wpływa na naszą sprawność ale rownież na nastrój, o który rownież musimy dbać będąc w stanie błogosławionym.
Ważne tylko, żeby był to delikatny wysiłek, bez żadnego przeciążania się :slight_smile:

Ja, odkąd dostałam zaświadczenie od lekarza, że wszystko jest w porządku i bezpiecznie mogę ćwiczyć, czyli od około początku drugiego trymestru regularnie uczęszczam na zajęcia typu Aktywne 9 miesięcy. Obecnie jestem już na etapie wielkiego odliczania, a właściwie to już końcówka ciąży, ale wydaje mi się że te ćwiczenia bardzo dużo dały (choć to oczywiście okaże się podczas porodu). Na pewno jest to świetne zajęcie dla kobiety w ciąży, poza tym można trochę poruszać się, poznać nowe dziewczyny, z którymi później np. na placu zabaw będzie można umówić się, a przede wszystkim przygotować swoje ciało do porodu. Także gorąco polecam.

Starałam się być aktywna całą ciążę, oczywiście ćwiczenia dobierałam do trymestru i modyfikowałam w danym dniu, jeżeli gorzej się czułam. Ale każdy ruch w ciąży (oczywiście, gdy nie mamy przeciwwskazań do uprawiania sportu) jest genialny, zarówno dla naszego zdrowia jak i umysłu :slight_smile: człowiek się lepiej czuję i ma więcej energii pomimo rosnącego brzuszka :slight_smile:
Jeśli chodzi o poród to uważam, że ćwiczenia sporo dają. Mój pierwszy poród trwał 4 godziny, więc wydaje mi się, że nieźle jak na 1-wszy raz :slight_smile: Ćwiczenia są nam potrzebne przed, w trakcie i po porodzie :slight_smile: trzeba się tylko zmobilizować i ćwiczyć systematycznie.

Ja także jestem zdania, że aktywność fizyczna w ciąży jest zbawienna. Codzienne spacery z psem i gimnastyka (oczywiście dostosowana do samopoczucia i możliwości). Zawsze po czuję i o niebo lepiej, nie bolą mnie plecy i nabieram energii - także polecam :slight_smile:

Ja po prostu prowadzę aktywne życie więc właściwie nic się nie zmieniło poza ekstremalnymi ćwiczeniami no i jak miałam zakaz to niestety leżałam sobie co mi wcale nie pasowało ale mus to mus :smiley: należę do tych co nie posiedza spokojnie tylko coś muszą robić :slight_smile:

Oj, Aisa94, mam dokładnie tak samo, także nawet w okresie ciąży po prostu musiałam coś robić.

Jak też ja na tyłku usiedziec nie mogłam lekarz do mnie ze mam leżeć i wgl bo jak co to jeszcze szpital mnie czeka jeśli się okaże że coś tam nie jest tak jak trzeba a ja jak leżeć no pooglądać sobie seriale czy coś w tv czy książkę na następnej wizycie pani opowie co tam nowego w tv a ja ze sobie jaja robi no i w sumie nie do końca byłam grzeczna pacjentka bo kilka razy na zakupy poszłam wiem wiem nie powinnam teoretycznie ale musiałam to było ponad mnie oczywiście nie nosiłam nic ale musiałam ruszyć się bo nie byłabym sobą :smiley:

Z dobra książką to jeszcze jestem wstanie przysiąść. Bardzo lubię czytać. Ale telewizora nie uznaję, wg mnie nic tam nie ma, na razie telewizor mam bo po prostu był i jest, ale u nas w domu raczej nie planuję, nie widzę takiej potrzeby.

U mnie bez tv by się nie obeszło :slight_smile: więc jest pół na pół - trochę seriali a trochę książki :slight_smile: i oczywiście codzienna gimnastyka obowiązkowa :smiley:

Jeżeli jest się aktywnym przed ciąża, a stan zdrowia pozwala kontynuować aktywność w ciąży to nie ma sensu z niej zrezygnować. Natomiast słyszałam opinię, że jeżeli przed ciążą nic się nie robiło, zero aktywności, to nie jest zbyt bezpiecznie podejmować wysiłek w trakcie ciąży. Ale nie mówię tu o spacerach, wychodzeniu z domu, czy od czasu do czasu wyjście na basen, bo nie wpisuje tego w jakąś nadzwyczajną aktywność - ja sobie nawet nie wyobrażam jak można z tego zrezygnować.

Wiesz co ula powiem tak ja przed ciaza miałam treningi 6 razy w tygodniu po 2 lub 3 godziny więc no samo za siebie mówi i to były wysikowe treningi a dokładniej lekkoatletyka za swojego czasu byłam 5 na Dolnym Śląsku choć powinnam być wyżej ale nic się nie poradzi na sędziego który nie ma oczu tam gdzie trzeba jak to się mówi pan sędzia spoko ślepy na jedno oko :smiley:

Ja chodziłam do szkoły rodzenia i tam odbywały się ćwiczenia, powiem szczerze uzaleznilam sie od nich jak nic… później jak skończył się kurs zakupiłam dodatkowe godziny, ponieważ w domu to nie było to samo. Takze pomino zagrożonej ciazy wykwalifikowana kadra trenerów tak dobrala ćwiczenia ze dnosiłam ciążę do 41tygodnia i urodziłam zdrową piękną córeczkę.

Moim zdaniem można ćwiczyc wręcz trzeba jednak pamiętać o tym by wszystko było konsultowane z lekarzem prowadzącym ciążę.

Pomogło? To na pewno ponieważ poród trwal 1.15 miniut i choć zakonczony vacum to tylko dlatego że malutka była źle ułożona.

K.Rabiega, 1,15 to nic tylko podziwiać i pogratulować. Mam nadzieję że moje ćwiczenia przyniosą podobny efekt.

Ja także uczęszczałam na te zajęcia “aktywne 9 miesięcy”, oczywiście zaczęłam ćwiczyć bardzo późno, bo ciąża była od początku zagrożona. Początki były dla mnie jak kara, ponieważ przed ciążą ćwiczyłam regularnie. W późniejszym etapie modyfikowałam zajęcia zgodnie z danym trymestrem i po wcześniejszej konsultacji z lekarzem. Teraz zostały mi dwa dni do terminu porodu i zastanawiam się czy poród będzie łatwiejszy dzięki ćwiczeniom, które robiłam. Oczywiście nie ćwiczyłam jak Lewandowska czy Chodakowska :smiley:

Jak wiadomo każdy poród jest inny i nigdy nie wiesz i nie dowiesz się jak wyglądałby gdybyś jednak nie ćwiczyła lub ćwiczyła jeszcze więcej. Bardzo dużo zależy od Twojego organizmu, stanu mięśni ale też od dziecka i jego ułożenia. Na pewno ćwiczenia pomagają przygotować organizm do porodu i później do powrotu do formy sprzed porodu. Także trzymam kciuki.

Na pewno vo mogłaś to zrobilas a co będzie to będzie :slight_smile: na pewno wyjdziesz z dzidziusiem z sali porodowej to jest pewne

Ja całą ciążę dużo spaceruję, do prawie 8 miesiąca chodziłam do pracy więc ciągle byłam w ruchu. Jeżeli chodzi o jakieś ćwiczenia fitnesowe to tego nie robiłam. Generalnie jeżeli kobiety są aktywne przed ciążą to nie ma problemu z tym żeby ćwiczyły w czasie ciąży (oczywiście jeżeli jest ona prawidłowa) natomiast jeżeli ktoś przed ciążą nie był zbyt aktywny i nagle w ciąży postanawia być królową fitnesu niczym Lewandowska to na pewno nie jest to dobry pomysł. Więc nie sama aktywność w ciąży, ale nasza aktywność też przed ciąża jest ważna.

Zgadzam się nie ma co nagle zaczynać ćwiczeń bo się tyje w ciąży.