Akcesoria do kuchni i łazienki

My mamy umywalkę nablatowa i drewniany blat. Tak chciałam. Bateria wychodzi z blatu. Ale nie o tym. Moim must have w łazience jest podkładka pod mydło, kubek ze szczoteczkami. Nie znoszę śladów mydła, pasty itp na blacie

Mamuśki z czego Wy jesteście naj zadowolone w kuchni i łazience? 

Macie swoje akcesoriowe must have  :) ?

Albo takie rzeczy ,których nie polecacie bądź rozczarowaliście się po zakupie? 

 

Wczoraj robiłam mizerię i moim top jest obierak z Ikea oraz duża deska do krojenia :) 

W łazience z kolei dywanik pod prysznic ,nie wyobrażam sobie z mokrą stopą wyjść na płytki- poślizg murowany ;) 

U mnie must have w kuchni to organizer na gąbkę a w łazience wiadomo podkładka pod mydło i dywanik 

W łazience duże lustro z półkami na kosmetyki , sedes wiszący. W kuchni jest tego mnóstwo , po remoncie kuchni zrobiłam tak, jak potrzebowałam. Cargo do narożnej, ledy w drugiej narożnej, ledy na słupku w kuchni na dotyk,  duży zlew jednokomorowy z baterią z wysuwaną wylewką, szuflady na 90cm , piekarnik na poziomie oczu, gniazdka wpuszczane w blat... I wieeele innych pierdółek

W kuchni to zdecydowanie podszafkowe Ledy,  oświetlają mi wszystko, szafka cargo na przyprawy, obieraczka oraz wyciskarka czosnku z ikea 

W łazience to chyba po prostu półki, regał ale chętnie poczytam 

Zdecydowanie furorę robi spryskiwacz do olej cudo maszynka do krojenia warzyw tez mega spoko przyprawili na stojaku z homla zajebiste

Łazienka:

TAK- dywanik na wyjście z pod prysznica, długi blat pod umywalką (każdy ma swoją stronę), duże szuflady pod tym blatem (mam tam pochowane wszystkie kosmetyki), prysznic walk-in (mniej czyszczenia), zwykłe haczyki na ręczniki.

NIE - umywalka nablatowa typu misa (o ile wygląda pięknie to dzieciaki się o nią opierają i stale trzeba ją "doklejać"), kran z tzw rynienką, że widać u góry jak płynie woda (już go nie mam, bo stale zbierałsię tam kamień = ciągłe czyszczenie), stojak na ręczniki z taką metalową dużą podstawką i inne tego typu (stale trzeba czyścić).

 

Kuchnia:

TAK - Lidlomix/Thermomix (długo się zbierałam, ale nie żałuję, duża oszczędność czasu jak dla mnie), spryskiwacz do oliwy, dzbanek na herbatę z podgrzewaczem, ekspres do kawy (kocham kawę), dodatkowa ukryta mini lodówka przy wyspie (na "napoje" :))

NIE - czarne fronty (stale są brudne)

Hmmm spryskiwacza  do oleju czy oliwy nie mam, a słyszałam, że jest super choćbyna grilla :))

 

Tez mam umywalkę taka misę elegancko wyglada ale straszna w użytkowaniu przez dzieci. Nie dość ze wysoko to wszystko uwalone.

Jpy o jakiej maszynce do krojenia piszesz? 

Mam pare takich hitow ktore uzywam. Niestety czesc rzeczy ktora myslalam ze bedzie hitem lezy nieuzywana np obierak do czosnku. 

 

Z hitow mam u siebie np krajacz do jabłek :) pestki zostają w słupku i mamy ładne cząstki. Ja najczęściej je wrzucam do wyciskarki wolnoobrotowej.  

Obierak do pomarańczy z tescoma. 

Silikonowy tłuczek który używam do mięsa mielonego na spaghetti: ugniatam smażące się mięso na paletni ( mamy drobne kawalki). Ostry, duzy nóż to koniecznosc :) 

 

A w łazience przydaje się sciagaczka do prysznica zawieszona wewnątrz kabiny. 

O się dowiedziałam od Was o spryskiwaczu. Ciągle uważałam że to niepotrzebny gadżet.. teraz sama zauważam, że przydałby sie choćby spryskać lekko patelnie na naleśniki 

Iwona  ,obierak do czosnku?  Proszę wstaw  foto jak to wgl wygląda:D 

Dziś zaprawialam ogórasy, czosnek nożykiem obierałam  ;)

Umywalkę nablatową też mamy  , ale średnio zadowolona jestem bo jeszcze do tego jest bateria  z takim ala wodospadem,  i nie dość że an tej wylewce ciągle kamień się osadza to ta umywalka jest za mała  :( 

Ooo za to blat mam długi do niej i jak córeczkę wykąpie to  sipu  na ten blat ,tam ją wycieram ,muszę tylko kontakty zabezpieczyć bo już ją intersują

Spryskiwacz świetna sprawa, jak potzrebna mała ilość na patelni, ja też spryskuję delikatnie warzywa w piekarniku.

DaNutka właśnie o tym kranie z wodospadem pisałam:)). Tez kiedyś miałam, bo wyglądał świetnie, ale niestety tylko na początku. Szybko zaczął mnie denerwować i wymieniłam:(..

W kuchni mam akurat zwykły kran ale czasem jeździmy do takiego domku na weekend i tam jest ten z wyjmowanym wężem, jest bardzo praktyczny.

Taki obierak. Niestety według mnie szybciej się obierze ręcznie... no chyba że trafi się świeży czosnek. 

Tak ,tak  Inka   ,kurde jak mogłam to przeoczyć,  hahah :) 

Utrapienie z tą baterią, dobrze że jest przynajmniej  na górze więc mało kto patrzy na nią...

My też papier trzymamy na koszu od śmieci albo półce, wieszak był ale ciągle się odkleja od płytek,  stojącego nie chce a wiercić w plytach  też nie będziemy... ja się do tego przyzwyczaiłam, gorzej pewno z gośćmi. 

Podwieszane szafki są czadowe i dobrze ze takie też mamy  plus podwieszane miski wc - geniusz to wymyślił:) 

Dzisiaj jeszcze przypomnialo mi się że super sprawą jest posiadanie przyrządu do gotowania kasz lub ryżu. Ja mam taki do mikrofali. Nie trzeba stać przy garnku i odliczać czasu a w przypadku wersji bez  woreczka to oczywiście nie musimy mieszać. 

Wsypujemy np kasze do pojemnika 2 x tyle wody, sól, ustawiamy czas i cyk gotowe. 

W przyszłości na pewno zakupie ryżowar który nie wymaga mikrofali. 

Dla mnie fenomenem okazały się szpatułki silikonowe. Idealnie zgarniają każdy krem, sos, ciasto

O tak tez je uwielbiam

Szpatułki silikonowe to super sprawa. Ja zamiast spryskiwacza do oleju używam pędzelka ale później to myć trzeba aż chyba sobie zakupię ten spryskiwacZ