Wieczorem nie możesz zasnąć, a przez to nie jesteś w stanie zregenerować sił. Przeszkadza Ci coraz większy brzuszek, jest duszno, niewygodnie, męczy Cię zgaga, łapią skurcze. Pomożemy Ci. Poznaj nasze rady na bezsenność w ciąży. Zastosuj je i wypocznij z korzyścią dla siebie oraz dziecka.
Dla mnie największym problemem była zgaga która nie pozwalała mi zasnąć i bardzo często dopiero wypicie dużej ilości wody zmniejszało dyskomfort. Co do temperatury w pomieszczeniu to ja uwielbiam spać gdy jest chłodniej i jeżeli to możliwe to przy otwartym oknie , świeże powietrze bardzo dobrze wpływa na jakość snu. Dla mnie też bardzo relaksujący był wieczorny prysznic, szczególnie pomagał mi na opuchnięte stopy.
o tak annawianna doskonale to rozumiem! Zgaga była okropna i najgorsza i to własnie akurat w nocy. jak dla mnie super ekstra sprawa był rogal do spania taki długi zawinięty z którym do dzisiaj spie:) dzieki też super podusi moje nocki były w miare przespane. uważam, że to najlepsza rzecz do snu nie tylko w ciązy:)
Dla mnie jedynym powodem bezsenności jest zgaga. Jest tak mocna w nocy, że nie mogę nic na nią poradzić. Jedynym wyjściem z sytuacji jest spanie na siedząco i właśnie tak od kilku dni robię. Picie troszkę łagodzi zgage ale za to potem co chwile latam siku i też nie mogę się skupić na spaniu Pociesz mnie fakt, że już mało zostało więc jakoś dam radę i wytrzymam. Oby po ciąży zgaga mi tak nie dolegała
Ja muszę zawsze odczekać aż moja księżniczka raczy się uspokoić i przestaje harcować - akurat ma taką porę kiedy kładę się spać… czasem trwa to do 24.00:( cóż zrobić…
Mnie zgaga na razie omija, ale za to bardzo często męczą mnie skurcze nóg. Czasami potrafią mnie obudzić dwa skurcze i potem z bólu nie mogę spać. Biorę magnez, przed snem jem produkty bogate w potas (banany, pomidory), jem gorzką czekoladę, albo piję kakao, ale na niewiele to pomaga. W dzień skurcze mnie nie męczą, tylko w nocy. Jak przekręcam się na drugi bok, albo wstaje do toalety to muszę bardzo powoli rozprostować nogi, bo jeżeli wykonam jakiś gwałtowny ruch to skurcz murowany. Jak nie śpię w nocy to mogę nad tym zapanować, gorzej jak ruszam nogami przez sen. Ale cóż, zostało mi jeszcze 2 miesiące i jakoś trzeba się przemęczyć dalej.
W pierwszej ciąży męczyła mnie zgaga i pomagało wypicie przed snem szklanki ciepłego mleka (którego osobiście bardzo nie lubię).
Mnie juz zgaga mija powoli brzuch nizej moze dlatego ale dzis nialam skurcz lydki tez kurcze uciążliwe
Jeśli lubisz kum_pela to jedz kaszę gryczaną, ponieważ zwiera dużo magnezu. Mnie też męczyły skurcze w ciąży, wówczas zaczęłam jeść kaszę gryczaną i pić kawę inkę z magnezem.
Właśnie musze kupic inke z magnezem
Ja łykałam magnezin comfort i jestem zadowolona żadnych skurczy nie mam
Ja biorę cały czas megne b6 i nie mam skurczy, raczej nie mam też problemów ze spaniem póki co jedyne co to sen jest płytki i łatwo się budzę, może to już trening przed wstawaniem do dzidziusia
no i nie ma możliwości przespac całą noc bo trzeba iśc siku - a na to sposobu raczej nie ma
Ja biorę Asmag forte i problemu z zasypianiem nie mam. Ostatnio jednak powoli nawraca mi zgaga, więc znów będę musiała ograniczyć jedzenie (wyjdzie mi to na korzyść ).
Mi bardzo dawała w kość zgaga i skurcze łydek. Mimo, że brałam magnez i tak miałam problem ze skurczami. Na zgagę pomagało mi mleko, więc zawsze przed snem piłam szklaneczkę mleka żeby lekko ukoiła te pieczenie. Z resztą ja zawsze miałam problemy ze snem. Mój mąż przyłoży głowę do poduszki i zaraz śpi. A ja zawsze z boku na bok, wiecznie się kręcę i miejsca sobie znaleźć nie mogę. A jak miałam duży brzuszek to już w ogóle noce nie przespane miałam. Ale chociaż było to dla mnie przygotowanie do nocnego wstawania do synka
Czaki - ja jak za dużo się chociaż wody na noc napiję, to już mi zgaga wraca. Czy piję więc mleko, czy herbatę, czy wodę, to to nie ma znaczenia.
Mi trudno było się przyzwyczaić do pozycji w czasie snu jaką wpadało przyjmować w ciąży. Całe życie zasypiałam na prawym boku a tu żeby nie uciskać żyły zaopatrującej macicę i maluszka musiałam spać na lewym boku i przez to często długo zbierałam się zanim złapałam sen. Oczywiście w trzecim trymestrze zaczęły się pobudki na siusiu co tez było dla mnie nowością i wybitna aktywności mojego dziecka przy każdej zmianie pozycji.
Ja miałam problemy ze snem pod ooniec pierwszej ciąży. Budziłam się koło 4 i ani rusz nie moglam spać dalej. Wymykałam się z sypialni żeby wierceniem się nie budzić męża. Senność dopadała mnie dopiero okolo7 .
W drugiej ciąży spałam bardzo dobrzie i bardzo dużo. Jeszcze w momencie gdy nie wiedziałam, że jestem w ciąży kolo19-20 czułam sie kompletnie wyczerpana. Kładłam starsze dziecko spać i sama się też zaraz kładłam spać.
Ja ostatnio coraz częściej budzę się w nocy (ze 2-3 razy), bo mój pęcherz wzywa mnie do toalety. Organizm przygotowuje mnie chyba na nocne wstawanie do maluszka. Poza tym od dwóch dni nie ma szans, bym zasnęła leżąc na plecach, bo oddychać nie mogę :/.
Ja teraz mam bezsenność - i nie wiem czym jest spowodowana, bo już nie zgaga, siku - swoją drogą- ale to chyba stres przed porodowy tak na mnie działa, nie mogę usnąć a jak usnę i się obudzę to już nie mogę usnąć i tak w kółko, no oszaleć można.
mi się wydaje ze to organizm juz przygotowuje się do nocnego wstawania ciekawe jak juz dzidzia bedzie to tez bedziemy sie budzic w nocy takie wyspane
bo ja o kazdej porze jak sie przebudze w nocy jestem juz wyspana :))) i chyba nie ma na to dobrego sposobu
moze to hormony tak dzialaja
Fajny artykuł Ja też mam problemy ze snem, głównie przez wstawanie do toalety. Najgorzej jest jednak, gdy mam spać poza swoim domem np. u teściów. Wtedy to już prawie pewne, że nocka zarwana… Moje własne łóżko najbardziej mi odpowiada