Anamber dobrze, że w końcu dziecko zaakceptowalo leżenie na brzuszku, czasem warto próbować ale na pewno nie zmuszać dziecka.
Natka u mnie to samo jest, kiedy małej nie podoba się już leżenie to krzyczy i wtedy ją przekrecam.
Pamela moja już coś próbuje sama na boczki i widząc to lekko jej pomagam przekręcić się na brzuszek i mała z tego się śmieje:)
Pamela u nas mata piankowa bardzo się sprawdziła, mała na niej dużo i długo ćwiczyła, bawiła się.
Zmuszać dziecka nie wolno jak zaczyna marudzić, to z powrotem trzeba obrócić na plecki, i za chwilę znów powtórka.
Natka i jak z waszym leżeniem na brzuszku? Ile czasu leżeliście?
zamarancza super sposob! z 15 min tak maly lezal! Naprawde rewelacja! Dziekuje jeszcze raz
Bardzo się cieszę. Okrężne ruchy pomagają na brzuszek, bo to też jak by go masuje. Jak sa wzdęcia to pomoże i dzieciaki to lubią Fakt sporo czasu zajmuje uśpienie, ale mój sypiał na brzuszku po 2 godziny
Teraz już leży i się bawi, więc idzie się przyzwyczaić
Ja jak widze ze moja juz sie denerwuje to ja na plecy przewracam zeby sie nie zniechecila.
Zniechęcić dziecko łatwo a cofnąć czasu nie da rady. Moja jak zaczyna marudzic na brzuszku czasem ją poturlam i znowu kładę:)
Ale i czasami zachecic jest ciezko hehe
Owszem ciężko, ale trzeba cierpliwości. mój jak miał ponad 4 miesiące to się powoli zaczął przyzwyczajać do brzuszka i potrafi się tak bawić.
Moja powoli juz tez zaczyna sie na tym brzuszku bawic ale nie za dlugo:) a jak juz sie denerwuje to tak fajnie dupke do gory zadziera hehe
Nasz też miał tak. Pomasuj ją po pupie okrężnymi ruchami to pomaga ;]
Nasz narazie w szoku lezy na brzuchu i sie slini hahaha
Pamela moja też tak zadziera pupkę do góry jak za długo na brzuszku jest;)
Mój tak robił, odbijał się nóżkami, pupa w górze i pełzał, ale tylko chwilkę, teraz leży i się bawi, a jak mu się już nie chce leżeć na brzuszku to się przekręca na plecki.
Od dziecka miał tak jak Wasze dzieci. Tylko sekunda na brzuszku i krzyk. Ale jak przyszła położna uśpiła go na brzuszku i od tamtej pory przetrzymywałam go na brzuszku i z czasem się przyzwyczaił.
ja bardzo szybko nosiłam syna w takiej pozycji bo był po prostu dosyć silny i sztywno utrzymywał swoje ciałko w takiej pozycji, nie widzę w tym nic dziwnego
czy za wcześnie na siadanie nie potrafię powiedzieć ale wiem, że mój mąż usiadł w wieku 3 miesięcy (!!!) a chodził w wieku 7 miesięcy (!!!) także wszystko może się zdarzyć
jeśli chodzi o leżenie na brzuszku u nas akurat synek bardzo lubił od początku ale zawsze głowa w górze, nauczył się ją kłaść i leżeć i odpoczywać na brzuszku dopiero jak miał 7 miesięcy i w tym wieku też któregoś ranka zastałam go śpiącego na brzuchu nad ranem
gdyby nie monitor oddechu bardzo bym się pewnie denerwowała a tak to pozwalam mu spać w takiej pozycji jak mu wygodnie
Dagmari jesli dziecko samo wykazuje takie “zdolnosci” to moze i tak zreszta wedlug lekarzy 3 miesiace to o wiele za wczesniej i trzeba jednak dzieckot roche od tego odwiesc
Ale jesli ma byc to robione na sile to absolutnie nie
Niech dziecko samo zadecyduje kiedy jest gotowe
U nas lekarka często pyta, a kiedy rodzice mieli pierwsze ząbki, a kiedy raczkowali, a ile mieli jak chodzili, bo to dziecko często przejmuje genetycznie. Możliwe, że dziecko będzie pobne do męża i szybciej wszystko załapie ;]
o rany jak moj maluchbedzie podobnie rozwijal sie jak maz to w wieku 8 miesiecy bedzie biegal :d
Moim zdaniem jak nosisz maluszka w pozycji pionowej to nie robisz mu jakiejś wielkiej krzywdy ,… zwróć uwagę jedynie na to, żeby nie obciążać jego kręgosłupa … no i żeby trzymać je stabilnie.
Nie należy “pomagać” dzieciom przy siadaniu … w naszym przypadku gdy mój starszak chwytał mnie za palce i próbował się podnieść… pozwalałam mu na to - nie ciągnęłam go na siłę do góry tylko pozwalałam mu na samodzielne ruchy
Nie zaszkodziło mu to
Dumna mama a może faktycznie chodzi o bliskość albo Twoja córka przechodzi przez skok rozwojowy.
Każde dziecko rozwija się w swoim tempie i nie ma co przyśpieszać tego rozwoju. Nie można ciągnąć dziecko za rączki żeby usiadło ponieważ można tym samym zrobić więcej szkody niż pożytku. Dzieci nie siadają z pozycji leżącej ale tak dziwnie kładą się najpierw na boczek, opiera się na łokciu a dopiero później się odpychają rączkami i siadają. Później jak już raczkują technika jest bardziej opanowana to siadają z pozycji na czworaka, ale nadal odpychają się rączkami.
Wstawanie też jest z pozycji na czworaka. Mały podchodzi do łóżka, mebli czy koło ławy i wstaje podtrzymując i podciągając się rączkami.
Pamela staraj się przekonać Zuzię do leżenia na macie na podłodze. Na łóżku nie ma stabilnej pozycji i się może zapadać pod rączkami czy nóżkami a na podłodze będzie miała stabilnie i twardo pod rączkami i nóżkami i lepiej jej będzie ćwiczyć kręgosłup i mięśnie potrzebne jej do samodzielnego siadania, raczkowania.
Mata piankowa super sprawa. Mój Mały uwielbia się na niej bawić i na pewno długo Ci posłuży.
Natka Ty kładź Mikołaja jak najczęściej na brzuszku i im częściej będziesz kładła na dosłownie chwilkę tym lepiej i tym szybciej się przyzwyczai do takiej pozycji. Spróbuj zamiast włączyć tv to postawić jakieś ciekawe zabawki, lusterko albo sama połóż sie przed nim. Problem z leżeniem na brzuszku minie na pewno w momencie kiedy sam zacznie się przekręcać na brzuszek. A i jak właśnie mały zaczyna się denerwować na brzuszku od razu go odwracaj na plecki. Niech nie płacze bo w ogóle nie będzie chciał leżeć. Jak się uspokoi to możesz spróbować jeszcze raz. Możesz też kłaść małego na swojej klatce piersiowej jak w czasie kangurowania. Wtedy też będzie leżał na brzuszku a do tego będzie spokojny bo będzie słyszał bicie Twojego serca.