U nas mały dużo chętniej leżał na brzuszku jak już mocno interesował się zabawkami. Teraz leży wyciąga rączki, bierze zabaweczkę i sie nią bawi. Nie przekręca sie sam na brzuszek, jedynie z brzuszka na plecki.
Kasia maly juz ostatnio ladnie lezy na brzuszku…moze to nie sa godziny ale naprawde jest ok…a to dzieki Zamaranczy! Takis posob mi sprzedala ze maly naprawde polub lezec
Natka to super, ze był sposób aby go przyzwyczaić, teraz bedzie ćwiczył mięśnie karku i grzbietu co pomoże mu dalej sie rozwijać:)
Kasiu dokładnie jestem tego samego zdania, trzymanie dziecka za ręce aby się podniosło do pozycji siedzącej nie jest dobrym pomysłem ze względu na wciąż słaby kręgosłup jak i rozwijające się bioderka. Nie jest to też naturalna pozycja do siadania, dziecko to robi podtrzymując się na rączkach.
Natka cieszę się, że pomaga ;] Leżcie jak najwięcej na brzuszku, a wyjdzie Wam to na zdrowie.
Nawet my dorośli wstając z łóżka powinniśmy wstawać pomału podpierając się na ręce a nie wstawać od razu do siadu, tak mi mówiła rehabilitantka, że takie wstawanie jest dobre dla kręgosłupa jak podpieramy się na ręce i wstajemy.
Dzieci małych to absolutnie nie można ciągnąć za rączki do siadania. Siądzie samo dajmy mu czas
Natka, Zamarancza ma rację leżcie jak najwięcej na brzuszku:)
U nas już też bez problemu z lezeniem, choć początki też trudne, ale myślę , że każde dziecko ma fazę buntu. Mój synek tak samo jak teraz niunia kłócił się na początku i buntował na brzuszku, potem płacz jak co przekrecalam na plecki.
MAM to i u mojej córki początki były okropne, wrzask i pisk i zaraz przekrecanie na plecy. Z czasem jednak się przyzwyczaila i teraz to lubi bo więcej widzi:) gdyby nie leżenie na brzuszku to nie byłaby tak silna:)
Ja powiem szczerze, że po cc zawsze siadam popierając się ręką. Nie koniecznie ze względu na kręgosłup, ale brzuch. Tak samo z obrotem na łóżku.
Patrzę na syna i czekam, kiedy sam usiądzie z leżenia. Pewnie będzie to nagle od tak niewiadomo kiedy
Zamarancza- nastąpi to szybciej niż myślisz.
Moja córka jak opanowała technikę siadania to już leżeć absolutnie nie chciała.
Zamarancza, doczekasz się, doczekasz już nie długo :))
Mój sam nie podniesie się jeszcze z leżenia, ale jak go posadzę na kolanach to nie ma opcji, że będzie się opierał, sam się podnosi i siedzi i powiem Wam, ze całkiem stabilnie mu idzie. tylko nie wiem, czy da się jakoś pomóc mu siadać z leżenia?, albo sa jakieś ćwiczenia na to?
Zamarancza, lepiej nie pomagaj przyjdzie czas sam usiądzie. Wyćwiczy mięśnie będzie czuł się na siłach sam usiądzie
Ale on niechce ćwiczyć. Leżeć niechce na plecach ani na brzuchu. Jedynie na rączki, albo siedzi i się bawi.
Połóż małego na podłodze na macie i turlaj - przewracaj go raz z jednej strony raz z drugiej, dzieci tak lubią tylko pomalusieńku.
A do leżenia to przyzwyczai się
A jak ty go sadzasz do siedzenia? ? Przecież Twój maluszek jeszcze nie siedzi.
Moja córka też tak się podnosiła szybko do siedzenia i tez zaczeła szybko siedzieć.
Podobno jak dziecko samo chce siadać to jest dobrze, gorzej jak rodzice na siłe sadzaja dziecko i podpierają poduszkami…
Zamarańcza na wszystko przyjdzie czas. Jedno dziecko szybko siedzi drugie pozniej.
Moja mała np. Dopiero od kilku dni raczkuje a widze młodsze dzieci od niej co też raczkują. Takze nie ma reguły.
Jak sie go posadzi to siedzi bardzo sztywno, nie chwieje się, ani nie leci…
Moja córcia szybko zaczęła się zrywać do siadania, a ostatecznie samodzielnie usiadła dość późno, bo ok. 7-8 miesiąca
Moja to tak długo zwlekała z raczkowaniem. A siedziecz sztywno zaczela w 6m.
No mój też bardzo zrywa się do siadania. Chwyta się wszystkiego co jest wkoło niego aby się podnieść. Co z tego jeśli jeszcze nie ma takiej siły aby samemu usiąść.
Zamarancza przyjdzie czas to sam usiądzie
Moja zaczęła siadać około7-8 miesiąc.
Jak sam się podnosi to mu pozwól się dźwigać.