3 latek nie chce pozbyć się butelki

Moj jutro 3 letni syn jest bardzo rozwinietym dzieckiem. Jedyne co nie możemy zwalczyć to ranne picie mleka z butelki ze smoczkiem. Może w ogóle nie pić ale niekapki kubki słomki bidony nic nie chce. Macie jakieś swoje sposoby?

A próbowałaś kubek 360 stopni od lovi? Dużo osób sobie go chwali…
Ciężko cokolwiek Ci doradzić bo moja dzidzia jeszcze za mała na kubki itd więc nie mamy żadnego sposobu ale swoją drogą ciekawe jak to u nas bedzie

Tak był i kubek 360 i doida . On ze szklanki bidona rurki umie pić ale nie chce. Tłumaczymy mu jaki jest duży jakye to niezdrowe dla zabków. Uparta koza i tyle

Karenm trudna sprawa. Ja chyba bym wybrała nieco brutalne rozwiązanie i zabrała w ogóle butelkę. Pewnie będzie płacz, nawet parę dni ale synkowi nie zaszkodzi nawet jak odmówi picia mleka przez te parę dni. Niech będzie na stole, ale właśnie w kubeczku. Zatęskni to wypije i tak podane. Powodzenia

Nasza córa w grudniu skończy 2 latka, też lubuje się w butelce… czas chyba na rygorystyczne kroki i zabranie butelki.

A może przedstawić to jako bajkę, że butelkę weźmie wróżka, albo ulubiona Jego postać z bajki która mówi że jest dzielnym i dużym chłopcem który już nie potrzebuje butelki. Powiedzieć że musi pożegnać się z butelką, schować sam butelkę do jakiegoś kartonika czy torby w jakieś miejsce i że jutro będzie właśnie w tym miejscu gdzie zostawiliście butelkę jakiś fajny niekapek a jak syn będzie się pytał to powiedzieć że dana postać była i dała zamiast butelki prezent

moja koleżanka (miała ogromny problem z odsmoczkowaniem) z smoczkiem zrobiła taki myk - w zaprzyjaźnionym sklepie umówiła się z sprzedawczynią, iż pewnego dnia przyjdzie z córką i ta sobie wybierze co będzie chciała i sama zapłaci smoczkiem, oczywiście wcześniej ten temat wałkowała szczegółowo z córka - ta 2,5 latka wyraziła zgodę na takie coś, poszły, dziewczynka wybrała sobie co tak chciała i “zapłaciła smoczkiem” (koleżanka potem uregulowała rachunek) w domku na pytanie o smoczek było przypominanie o zakupach i tym sposobem udało się dziecię odsmoczkować, więc może i z butlą można by było taki myk zrobić, albo fajny sposób podsunęła Sabina :slight_smile:

O ten sposób z tranzakcją wymienną bardzo dobry, taki na czasie :slight_smile: i może się sprawdzić u rozumnego chłopca. Choć bajka Sabiny przeurocza :-). U mnie zimny chów …

Artan ja odzwyczajając smoczka moją panny też zastosowałam transakcję wiązaną coś za coś - ona lubi ubierać moje podkoszulki - robiąc zakupy z nią wybrałam taki na 110 mówiąc, że to dla mnie - i cały dzień tłumaczyłam Niuni, że może ja jej podaruje ten podkoszulkę i dam w nim spać jeśli ona mi odda smoczka - i podziałało :slight_smile: jak wieczorkiem było pytanie gdzie smoczek mówiłam, że śpi w moim podkoszulku :slight_smile: dziecię zadowolone bo czuło się dorosłe a mnie duma rozpierała, że nie było histerii

W miejscach publicznych typu pływalnie, parki, nieraz przez okres wakacji widziałam drzewa do żegnania się ze smoczkiem czy butelką - przedmiot ten wiesza się na drzewie i po prostu z nim żegna, bo zostaje w tym miejscu i zawsze można do niego wrócić i sobie popatrzeć i powspominać; )

My żegnamy się ze smoczkiem u dwulatka i wpadłam na pomysł, by kupić strażnika GUFa z Lullalove i w pewnym momencie po prostu odpiąć smoczek a misia zostawić - zobaczymy czy się uda…; )

SamantKa o miejscach takich w parkach nie słyszałam ale też ciekawa opcja :), za Wasze odsmoczkowanie trzymam kciuki - ja się strasznie tego bałam a poszło lekko, aż sama nie mogłam uwierzyć i każdej mamie takiego pożegnania smoczka życzę

Kurczę na prawdę fajne sposoby :slight_smile: jestem ciekawa jak moja mała będzie przechodzić ten etap ale u nas jak na razie pierś i od czasu do czasu butelka :stuck_out_tongue:

Szkoda że Karenm nie odzywa się czy wypróbowała jakiś sposób

Moj synek 15 miał 3 urodziny mamy gości do jutra ale jutro próbuję i poinformuję o efektach.

100 lat dla Twojego syna :slight_smile:

Tak jak dziewczyny piszą najlepszy sposób to chyba zamienię butelki/smoczka na coś innego np. na jakąś rzecz którą będzie chciało.
Można też po prostu “zgubić” gdzieś butelkę wiadomo, że na początku będzie płacz ale później może się przyzwyczai :slight_smile:

proponuję zakup niekapka

Mój bratanek też długo nie chciał pożegnać się ze smoczkiem (zamiennie może to być butelka), jego mama wpadła na pomysł własnie z wymiana. maluch poszedł do zaprzyjaźnionego sklepu i dokonał wymiany: smoczek za bajerancką wymarzona zabawkę (mama później uregulowała rachunek), a Franus zapłacił swoim smoczkiem.

Kurcze z tym sklepem to super pomysł hehe fajnie to wymyśliła,ja nie wiem czy bym na takie coś wpadła:) napewno jest to lepsze niż brutalne zabieranie a później wielki krzyk. No ale czasem jak nie ma wyjścia to trzeba.

super pomysł z tym kupne za własny smok, ale dziecko powinno do 1 roku życia być już na zwykłym kubku do picie! takie są zalecenia oczywiście ciężko tego dokonać ale cóż zęby i zdrowie dziecka ważniejsze. kiedy dziecko się budzi to najlepiej podać mu wodę, a butelkę usunąć tak aby nie można jej było znaleźć to i korcić nie będzie, kilka dni płaczu ale to dla dobra dziecka.