Mam pytanie.
Córeczka koleżanki ma 2 miesiące. Jest bardzo grzeczna lecz nie chce spać. Patrzy wokolo jak sie zdrzemnie to tylko na godzinke? Jest ciagle glodna vo poltorej godziny karmi ja i ciagle chce jesc. Karmi piersia czesto lecz dalej glodna. Nawet gdy wypije mleko kupne tez nadal glodna. Czy znacie jakis sposob na to??
Trochę mało tu informacji i dość ogólne przedstawione zagadnienie … Pytanie czy dziecko dobrze przybiera na wadze? Bo jak dobrze to pierwsze co mi przyszło do głowy to, że ten typ tak ma :-). Może mama ma za mało pokarmu i potrzebne jest zwiększenie laktacji? A może dziecko ma taką silną potrzebę bliskości, bo jest jeszcze malutkie i chce być cały czas przy mamie i tak na prawdę nie jest głodne? I wreszcie czy mama chce by to dziecko funkcjonowało według jej potrzeb tj. przesypiało noc, jadło co 3 godz itp?
Zgadzam się z Artan , przede wszystkim ważne jest jak maleństwo przybiera na wadze i skąd pewność że jest głodne?. Może ma silną potrzebę bycia blisko mamy. Mój synek też tak miał na początku szczególnie w nocy, płakał i kiedy przystawiałam go piersi chwilę ssał a później zasypiał. Bywało też tak że oboje zasypialiśmy podczas takiego " karmienia" i po chwili znów się budził a ja nie wiedziałam czy chwilę wcześniej się nie najadł czy znów jest głodny . Co do spania to mój synek od początku bardzo mało spał a teraz jest jeszcze gorzej - w ciągu dnia śpi jedynie 15-20 min. Nawet w żłobku panie zgłaszają mi że synek nie śpi gdy inne dzieci ładnie przesypiają godzinę lub dłużej ale taki jego urok.
No właśnie. Tez tak pomyślałam od razu. Może dziecko wcale nie jest głodne tylko chce się poprzytulać i possać.
jeśli dziecię ładnie przybiera, jest wesołe, energiczne, nie wykazuje oznak apatii toj stawiała na to, że “ten typ tak ma” - ja z swojego doświadczenia wiem, że dzieci tak mają - moja panna miała - na początku tak, że kochała spać z mamą - a pod górkę było z spaniem jak mamy nie było blisko, najlepiej jej wychodziło spanie przy piersi ja na początku byłam tym zaskoczona bo nawet położna co przychodziła - twierdziła iz niemowlak po nakarmieniu, w mig idzie spać - ale jak widziała córkę z akcji - nie udzielała rad jak postępować w jej przypadku, natomiast nasza zaprzyjaźniona pediatra mówiła iż jeśli dziecię potrzebuje tej bliskości i aby jej ją dawać - i tutaj ja polecam motanie dziecka w chuście -
moje dziecię ją pokochało, była blisko mnie a ja byłam w stanie ogarnąć dom, ugotować
więc dwie strony były zadowolone
Nie pomyslalam nad tym… moze faktycznie potrzebowac bliskosci… pokarmu ma dosyc a jesli chciala zobaczec ile mala je dala jej butle i gdy dala jej wiecej zwrocila to zaraz…
Moja córka też tak miała , potrzebowała bliskości. Pomógł nam smoczek bo prócz bliskości miała potrzebę ssania. Otulalam ją kocykiem lub rozkiem i dawalam smoczek i to spowodowało, że ładnie spała.
Bo dzieci lubią zapach mamy mleczka wcale nie chcą jesc a poczuc bliskość mamy a butelka tego nie da.
Moja córcia też tak miała, lecz nie była głodna tylko chciała się poprzytulać, a przede wszystkim miała bardzo silną potrzebę ssania. Wkładała rączki, kocyk i wszystko “ciumlała”. Broniłam się przed smoczkiem, ale jak Tatuś nauczył ją obsługi, mój komfort życia uległ znacznej poprawie. Wcześniej nie dało się odłożyć do łóżeczka, wyjść na spacer. Po daniu smoczka wszystko super. A co ważniejsze, jak uśnie, wypluwa go:)
u nas podobnie, dziewczynki najedzą się, ale nadal szukają, ciumkają pieluchę, paluszki, co mają pod ręką. Spokój jest tylko przy piersi.
próbowałam nauczyć je ssania smoczka, ale nie chcą, wypluwają, a nawet naciąga je na wymioty jak mają w buzi smoczki
Mój synek też był wiecznie głodny potrafił po godzinie wołać mleczka i tylko butla go uspokajała. Lekarz zalecił nam zagęszczać mleko np kleikiem kukurydzianym, kaszką manna oraz specjalnym zagęstnikiem dla dzieci ulewających. Tylko nie polecam brać na własną rękę lepiej to skonsultować z lekarzem, bo może tak jak dziewczyny zaznaczają dziecko ma potrzebe bliskości nie głodu. Dodam jeszcze że po takich zagęszczonych mleczkach to dziecko ma problemy z robieniem kupki, więc trzeba być też na to przygotowanym.
Jeśli dziecko ładnie przybiera na wadze, nie ma jakiś dolegliwości, to nie ma się czym martwić. Ale jeśli faktycznie jest głodne to polecam substancję zagęszczającą Bebilon Nutriton. Ja dawałam ją synkowi do mleka, bo bardzo ulewał. Oczywiście na ulewanie nie pomogło nam nic, ale wydaje mi się, że pomoże na małego głodomorka
Mój także mało spał. Jak zasypiał, to przy piersi, czasem i jak wtedy zasypiałam. W sumie przez pierwsze 3 miesiące to głównie przy piersi. Miałam trochę problemów z karmieniem, ale po tych 3 miesiącach ładnie się unormowało i później potrafił przespać godzinę spokojnie, a nie tylko na piersi. I na spacerach ładnie spał. W domu gorzej. Więc też uważam, że jak ładnie przybiera na wadze, nic innego nie dolega to nie ma się czym martwić.
Dokładnie gdy dziecko dobrze przybywa na wadze i moczy pieluchy nie ma co panikowac, że jest głodne. Może płakać z innych powodów : potrzeby bliskości , zainteresowania czy ma duży odruch ssania.
Jak nie jesteś pewna to skonsultuj się z lekarzem , będziesz pewniejsza. Szkoda przekarmiac lub zagenszczac mleko gdy dziecku to nie potrzebne.
Dziewczyny ja mam ten sam problem
Mój 11 tygodniowy synek ciągle mi nie dojada… jadł długo 150 ml wody łącznie 180 ml wychodziło z mm ale synek nawet 3 godzin nie potrafił wytrzymać. Obecnie od 3 dni daje mu 180 ml wody więc z mm wychodzi ok 200/210 ml plus łyżka kleiku dla zagęszczenia, sytości… i nic! dalej to samo! synek ładnie na wadze przybiera ale ja już głupieje i zaczynam włosy z głowy wyrywać. w międzyczasie tych 3 godzin po karmieniu złapie 30 min do 1 godziny drzemkę, 30 min chce się bawić ale potem robi się marudny i zaczyna się płacz! nijak go uspokoić, smokiem, czasem chce go oszukać koperkiem lub rumiankiem który robię sama ale wypluwa. czasem wypije ale bardzo rzadko. staram się go czymś zainteresować ale to praktycznie nie pomaga. nie chcę go uczyć rączek ale i na rękach się już nie uspokaja. a ja już od zmysłów odchodzę. Czy któraś z mam tak miała? piszę tu bo ledwo ma 3 msc a ja nie chce go przekarmić bo i już zaczyna ładnie wyglądać ale nie wiem czy to też normalne a ja nie chce też mu żałować skoro ma potrzebe. on się uspokaja dopiero gdy butle dostanie. nie wiem czy dawać mu więcej czy to nie za dużo? nie chce być wyrodną i za taka braną chce dobrze tylko już nie wiem co robić
Właśnie nie chce mu tego zabraniać wiadomo sama nie zjem jemu dam ;p ale tak serio faktycznie dużo sie ślini i domyślam się że to ta potrzeba ssania tylko chce dać herbatke- on nie chce, smok- wypluwa, butelka z mm- sukces. tak to wygląda. i nie wiem czy dawać mu jeszcze więcej (i ewentualnie jak długo) czy przeczekać …
Patrycja, może faktycznie synuś potrzebuje większych porcji. Jedne dzieci jedzą mało, inne potrzebują więcej. Ja na Twoim miejscu spróbowałabym podać wodę, bo pisałaś, że herbatek nie chciał. Jeżeli nie będzie chciał, to daj mu mleko. Za jakiś czas zaczniesz rozszerzać dietę, to być może straci “zainteresowanie” duża ilością mleka.
herbatki pije chętniej niż wodę zazwyczaj daję tam odrobinkę cukru ale to dosłownie 1/4 łyżeczki. Dałam mu na kolacje 210 ml wody z mlekiem wyszło ze 230 ml i zjadł!!! poobserwuje go jeszcze troszkę ale dziękuje za porady. mój syn to głodzilla chyba
Patrycja jakim cukrem dosładzasz herbatki?
zwykłym cukrem nie kupuje jakichś sztuczydeł