2 miesięczne niemowlę ciągle głodne. Co zrobić?

Mojej koleżanki córcia gdy się urodziła była cały czas przy cycku. Koleżanka przez 1,5 miesiąca nigdzie z mala nie wychodziła (tylko na spacery) bo normalnie cyc na wierzchu przez 24 godziny :slight_smile: wszyscy jej powtarzali ze ma za chudy pokarm i dziecko się nie najada, że lepiej dokarmiać mm.
Jednak ona się zaparla i powiedziała ze nie będzie małej dokarmiać sztucznie.
Minął ten czas i jej córcia sama unormowala sobie picie mleczka. Do tego okazało się ze nie potrzebowała czasem jedzenia tylko najzwyczajniej czułości i przytulania :slight_smile:
Każde dziecko jest inne. Moim zdaniem lepiej żeby więcej jadło niż wogole :slight_smile:

Tak jak pisałam wcześniej spróbowałam dać synkowi więcej, jadł nawet 210 ml i wtedy był spokój, aż za głowę się złapałam. taki mały a tyle potrzebuje ;p gdzie dodawałam troszkę kleiku. ale co ja mu żałować będę… i długo to nie trwało, suma sumarum 3 dni, robiłam mu większe porcje i przestał jeść tyle a sporo zostawiał. wróciliśmy do 150 ml ale dajemy kleik. i działa, czasem ale rzadko mu dorobie. wieczorami dostaje natomiast 210 ml i jest spokoj :slight_smile: chyba jakiś okres miał gdzie potrzebował więcej zjeść.

Moja corka takze byla ciagle glodna. Karmilam wylacznie piersia przez pierwsze 6 miesiecy. Tak sie zaparlam ze tylko cycus. Niestety zdarzaly sie karminia co 20 minut i to bylo normalne. Ledwo skonczyłam karmić wyszkowac sie na spacer i kolejne karmienie. To bylo uciążliwe ale naturalne i jak najbardzie normalne.Wiem to dopiero teraz przy drugim dziecku. Z synkiem byllo podobnie. Strasznie sie denerwowalam ze tyle czasu dziecko wisi na pieersi ale skoro tego potzrebowalo to warto sie poświęcić. Najwazniejsze jednak jest to czy dziecko dobrze przybiera na wadze. Moje dzieci byly duze przy urodzeniu, duzo jadły i duzo przybierały. Tak juz miały i już. Nie żałuje tego czasu spedzonego z piersiami na wierzchu, wiem ze dałam im najlepsze co mogłam.

Nasz maluch też jadłby bez końca. Nawet podejrzewaliśmy, ze miałam za słaby pokarm, ale tyle ile było na nim śmietany po włożeniu do lodówki stanowczo ten pomysł nam wybiło z głowy. Odkąd jada “normalne” posiłki nie ma problemu. Chyba, jak to chłop, potrzebował konkretu a nie jakiegoś tam mleka matki :stuck_out_tongue:

Jeśli domaga się tyle jedzenia to nic tylko się cieszyć :slight_smile: lepsze to niż miałaby słabo jeść.
Mój mały na początku też był strasznym glodomorem, w wieku 3 miesięcy zjadal 250ml co dwie godziny mleka modyfikowanego. Teraz niestety jak ma pół roku to je 90 ml co 3 godziny … także i małej się wszystko unormuje :wink:

Roksana- u nas zjadał po 120, a teraz na noc tylko tyle chce, a tak, to po 60-90ml wypija. Tj. mówisz- wszystko się unormuje z czasem.