Witam, synek 19 miesięcy od jakiś 3 tygodni zauważyłam ze jest bardzo spokojny, nie szaleje tak jak wcześniej , nie wygłupia się . Jak tylko zniknę mu z oczy zaraz przychodzi i ciągnie mnie za rękę żeby iść z nim do pokoju. Zwykle bawi się autkami, układa klocki albo operuje kuchenką ( często coś mi podaje żebym zrobiła). Chodzi do żłobka od 9 miesięcy , Panie mówiły ze wszystko w porządku . Na placu zabaw podchodzi do dzieci, przygląda się , czasem na swoj sposób próbuje się bawić . Za to jak pojedziemy do dziadków w ogóle się nie uśmiecha , ciągnie albo jedną osobę albo druga za rękę i gdzieś prowadzi. Niewiele tez mówi mama, tata, lala, ciocia, auto, daj. Proste polecenia typu schowaj buty, połóż misia na stole wykonuje. Umie wskazać części ciała i niektóre przedmioty. Jak go coś na zewnątrz zaciekawi ( zwykle samochód albo pies ) pokazuje palcem ale nie spogląda w moja stronę . Od dwóch dni ciagle chce żebym była przy nim, ostatnio ładnie sam zasypiał a dziś trzeba go było trzymać za rączkę dopóki nie zasnął bo był płacz . O co może chodzić ? Martwię się ta cała sytuacja 😢
Skoro to synek bym się nie przejmowała:) a poważnie to dzieci się zmieniają i mnie też dziecko w wieku 2 lat tylko mama tata baba nie mówiło dopiero po 2 latkach ruszyła mowa. Im była starsza tym bardziej skryta w sobie. Z tego co opisujesz bym sie nie przejmowała ale czasem intuicja matki bardzo ważna.
Bylismy już u neurologa i zlecone badania wyszły dobrze. Chodzimy tez do psychologa i logopedy ale brak postępów. To moje pierwsze dziecko i nie mam pojęczą jak powinno się zachowywać i co umieć
Może dziś coś się wydarzyło takiego co go przestraszyło, że tak zasypiał. A może później poszedł spać i tak reagował ze zmęczenia. Naprawdę ciężko tak przez internet nie znając dziecka coś powiedzieć.
Może w żłobku coś go wystraszyło, doszły nowe dzieci do grupy w ciągu tych 3 ostatnich tygodni?
A powiedz co mówią logopeda i psycholog?
Jeśli chodzi o mowę to według mnie ma jeszcze dużo czasu i to co mówi jest ok. U mnie starszy syn jak skończył dwa latka to tak jakbym kran odkręciła z dnia na dzień zaczął sypać wyrazami, a Twój synek ma zaledwie półtorejroczku, więc tu raczej bym się nie martwiła.
Jeśli chodzi o dziadków, to często tam jesteście? Może rzadko i tak reaguje.
Czasami dzieci mają takie "etapy", syn np. miał sezon na ... odpowiednio mamę, tatę. Bo nagle nie odstępował tej osoby na krok. Z dnia na dzień jakieś zachowanie się zaczynało lub kończyło. Głową do góry, jesteś super mamą, i fajnie że reagujesz na to co Cię niepokoi.
Tak jak piszą dziewczyny z mowa ma jeszcze czas ;) czasami dzieci zaczynają mówić nawet w wieku 3 lat, także na spokojnie :). Jak wykonuje proste polecenia to też dobrze :) Skoro badania neurologa wyszły dobrze to tez nie ma powodu do denerwowania się :)
Czasami dzieci się zmieniają w jedną albo druga stronę. Obserwuj go, pracuj z nim (czytaj, ucz prostych rzeczy) spotykaj się z ludzi i zobaczysz jak synek będzie na to wszystko reagował.
Na mowę to spokojnie :) Jeśli po 3 roku życia dziecko nie mówi wtedy trzeba się udać do specjalisty - tak mówiła logopeda w szkole Syna gdy mieliśmy spotkanko :)
Mój Syno np. jak posadziłam Go na kocu z zabawkami to mogłam iść sprzątać, gotować, on bawił się sam i siedział grzecznie, córa za to wołała a jak zaczęła raczkować to latała za mną ;) Później ten etap minął i zajmowała się sobą :)
Teraz ma prawie 3 lata i potrafi niekiedy przyjść i powiedzieć abym siedziała z Nią w pokoju a ona będzie się bawić.
Wiadomo ze czas jest ale ja uważam że po tym drugim roku jak nie mówi warto pójść na konsultacje bo czasem coś można przegapić
Natalia rozumiem obawy , zwlaszcza ze to Twoje pierwsze dziecko i wszystko jest nowe. Super , że starasz się szukac przyczyny i diagnozujesz synka. Ja zostałam mamą po rad drugi a mam wrażenie , ze zaczynam od nowa . Wiedza którą posiadam róznie się ma do roznych sytuacji .
Może syn się czegoś przestraszył ? Możliwe też , że to taki etap .
A jezeli chodzi o mowę to nasz się rozkręcił gdy miał 2,5 lat, wtedy dopiero zaczał mowić w zdanaich ;)
zgadzam się z mamą Miki, jeśli nadal nie będzie do tego czasu postępów warto jeszcze skonsultować ze specjalistą. póki co poczekaj, daj mu jeszcze trochę czasu.
Skonsultowalas swoje obawy i bardzo dobrze. Może to taki bunt dwulatka w odwrotną stronę. Mój starszy synek był niezłym łobuziakiem aż się bałam tego co to będzie jak będzie przechodził bunt dwulatka. A tego buntu wcale nie było, a synek z miesiąca na miesiąc coraz spokojniejszy był. Mam synka prawie dwulatka i mówi tyle co twój i zachowania podobne. No mój nie jest taki spokojny. A czy może przy tym spokoju jest jakiś ospały, Nie ma chęci na zabawę?
ważne że sprawdziłaś i masz teraz lekką głowę
Natalia a on taki spokojny jest cały czas wszędzie? Czy tylko w domu?
Może czegoś się wystraszył?
Dzisiaj zapytałam neurologopedy kiedy jej zdaniem jest czas na takie odwiedziny gdy 2 latek mało mówi powiedziala ze najważniejsze w tym wszystkim czy zna znaczenie słów i poleceń o które się go prosi. Jeżeli jest ok to nawet do 3 lat może być takie opóźnienie mowy i nic się nie dzieje ale na te okolo 2.5 roku warto skonsultować juz
Lubi też poszaleć i się wygłupiać . Ciagle mam wrażenie ze on za mało potrafi jak na swoj wiek. A może ja po prostu za dużo od niego wymagam … Byliśmy na konsultacji u psychiatry i nie zauważyła nic niepokojącego oprócz mowy ale mówiła że do 2 roku ma czas. Mimo to ja nadal czegoś się doszukuje.
mój syn w wieku 13 miesięcy zaczął strasznie się "mnie trzymać". nie mógł stracić mnie z oczu bo był straszny płacz. usypianie tylko ze mną, nie mogłam spokojnie załatwić się w toalecie ponieważ zaraz krzyczał i płakał. mieliśmy konsultację w neurologiem, ale w wieku 3 miesięcy, wtedy lekarz stwierdził, że jest wszystko w porządku. ja łączę tą całą sytuację z odstawieniem od piersi, ale czy tak faktycznie było to nie wiem. może po prostu taki okres? jeśli masz wątpliwości skonsultuj to z lekarzem, jednak moim zdaniem po prostu martwimy się na wyrost. poobserwuj, zobaczysz, że wszystko wróci do normy, potrzeba na to czasu.
Bardzo możliwe że się czegoś boi
Natalia i jak się teraz zachowuje Twój syn? Nadal taki spokojny? Byliście może u jakiegoś specjalisty to skonsultować?
A może to było chwilę i już znowu bryka jak wcześniej? :)
Wszystko to chyba wina choroby, która się pojawiła . Syn po 3 tygodniach nieco wrócił do siebie chociaż mam wrażenie że jest troszkę spokojniejszy . Po tej chorobie mam wrażenie ze więcej zaczął rozumieć . Chociaż pojawił się tez bunt i wymuszanie . Teraz to co mnie martwi ze nie zawsze wykona koje polecenia. Tzn. niektóre owszem . Nie wiem czy on nie rozumie czy jest leniwy, a może po prostu w ten sposób się buntuje.
Do psychologa idziemy za kilka dni, wiec napewno o to zapytam.