W pierwszej ciazy odkryłam ze wymiotuje tylko wtedy kiedy biorę witaminy dla kobiet w ciazy kiedy je odstawilam przeszly tez wymioty. Teraz kiedy bylam w ciazy ciągle mialam mdlosci ale nie wymiotowalam ani raz. Mi również pomagali picie wody;)
Mnie do 18 tygodnia męczyły nie poranne, a wieczorne nudności i wymioty. Pomagały trochę melisa (nie mięta, po mięcie było gorzej) i herbata porzeczkowa, taka czarna aromatyzowana Dilmah, a także ostre przyprawy.
A na pocieszenie wszystkim wymęczonym: raz cały dzień wszystko co zjadłam i wypiłam wracało, czułam się wyczerpana do cna. I wieczorem, idąc setny raz do łazienki wpadłam na wracającego z pracy męża, który, nie wiedząc jak źle się czuję, z błyszczącymi oczami powiedział “Ale pięknie wyglądasz, naprawdę promieniejesz!”. Także wiecie, cierpienie uszlachetnia.
Miałam wielkie szczescie i ta niemiła dolegliwość mnie ominęła. Nie wymiotowałam ani razu, około 5 tygodnia ciazy miałam jednego dnia mdłości, ale mogło to tez wynikać ze stresu, bo wyjeżdżałam na narty. Pod koniec pierwszego trymestru troszkę drażnił mnie zapach smażonego mięsa, a wtedy piłam dużo wody i przynosiło mi to ulgę, chociaż na początku nie piłam jej dlatego zeby mi pomogło w walce z Mdłościami, a dlatego ze zawsze piłam bardzo dużo wody
Mamy, a czy Wasze ciąże różniły się w tej kwestii? Na przykład w ten sposób, że w pierwszej miałyście ogromne nudności a w drugiej - wcale?
Nudności… Nic tak mnie nie męczył przez cały okres ciąży jak sam jej początek. Nic nie mogłam jeść, wymiotowalam niemal ciągle i nic a nic nie chciało na nie pomoc. Uspokoiło się około 4 miesiąca ale później przyszła zgaga jednak na nią polecam napar z imbiru, równie dobry kiedy złapie nas przeziębienie
U mnie obie ciqze bardzo podobnie przebiegaly z tym ze druga byla trosze bardziej meczaca ale nie przez nudnosci bo takich nie mialam jedyne co to bardzo mialam wyczulony wech i niektoee zapachy doprowadzaly mnie do checi zwymiotowania ale to tylko przy drugiej
Moja szwagierka miała ogromne mdłości i wymiotowała do 3-4 miesiąca zarówno w pierwszej, jak i drugiej ciąży. Druga o tyle była lepsza, że nie miała takich obrzęków i woda tak się nie zatrzymywała w organizmie.
Moja kuzynka natomiast w pierwszej ciąży z córką wymiotowała do 4 miesiąca a w drugiej dosłownie ani razu. Każda ciąża jest inna chociaż może się niestety okazać, że obie będą takie same.
W pierwszej ciąży nudności mnie ominęły , ale w drugiej miałam okropne mdłości , które męczyły mnie do 6 miesiąca ciąży.
Ja tez w pierwszej ciąży prawie nie miałam mdlosci kilka razy wymiotowalam po witaminach ale jak przestalam je brać to wymioty ustaly. Za to w drugiej ciazy mdłości byly okropne i trwaly cala ciążę do tego bylam okropnie zmęczona caly czas i potrafiłam przespać po 16h.
Mnie na mdłości właściwie nic nie pomagało… Lekarz przepisał mi tabletki hamujące mdłości, żebym się nie odwodniła.
Ja natomiast nie wiem co to mdłości w ciąży i całe szczęście bo jak słyszę jak się inni męczą to mi szkoda tych kobiet.
Ginger wiesz co mówisz mdlosci sa okropne…ja nieraz szlam i musiałam na środku chodnika kucać albo szybko szukac ławki żeby usiasc bo aż mnie skrecalo z mdlosci…
O tak, ja tez bralam tabletki na mdlosci polecone przez ginekologa,zeby jakos funkcjonowac:/
Ja miałam, ale tylko wieczorem więc starałam się nigdzie nie wychodzić
Ja miewam je teraz fakt ze Nie są częste i bardzo dokuczyliwe ale dyskomfort jakiś przez nie odczuwam… Jestem na wczesnym etapie ciąży i mam nadzieje ze to się nie rozkreci bardziej
W pierwszej ciąży miałam silne mdłości przez 3 dni, nie wymiotowalam tylko po wodzie mineralnej i pomarańczach, a tak to po wszystkim. W drugiej do samego końca przynajmniej 3 razy w tygodniu, o różnych porach dnia, ale zwykle 2-3 razy dziennie. Być może za sprawą leków na podtrzymanie, po których ogólnie źle się czułam.
Sylwia tego Ci życzę!
U mnie mdlosci pojawily sie bardzo krotko a kojaco dzialala herbata z imbirem i cytryna. Ponad to przed wstaniem z lozka przegryzalam herbatniki, by nie wstawac z lozka na glodniaka.
Mi takie ranne podgryzanie przed wstaniem nie pomagało, ale dla mnie ranki były całkiem znośne.Jedynie to jak na badania musiałam jechać bez jedzenia. Cięzko było wytrzymać do tej 8:30 bo zwykle tyle schodziło
U mnie tylko i wyłącznie mdłości wieczorne się pojawiały ;/ Na szczescie nie wymiotowałam ani razu :)Po pierwszym trymestrze znikneły