14 prostych rad na złagodzenie nudności w ciąży

Ponad połowa kobiet w ciąży cierpi z powodu nudności. Bywa, że prowadzą one do wymiotów, ale choć bardzo nieprzyjemne – rzadko bywają groźne. Przeczytaj nasze rady na ich złagodzenie.

Ja na mdlosci polecam herbatę imbirową i migdały

Fajny pomocny artykuł. Ja w pierwszej ciąży miałam mdłości i pomagało jak rano zanim wstałam coś zjadłam.

Mi nie pomagało nic:-( wymiotówajam do 6miesiąca kilka razy dziennie a potem też ale rzadziej kilka razy w tyg

Mi bardzo pomagały witaminy z imbirem , które mi polecił mój ginekolog :slight_smile: A miało mnie co męczyć bo pracowałam do 6 miesiąca w perfumerii :slight_smile:

U mnie w domu każdy mówił że na wymioty dobre mleko ,ale wyczytałam że mleko jest dobre Na zgaga.
Gdy byłam w ciąży korzystałam z tych rad:
Jeżeli najgorzej czujesz się rano, przed wstaniem z łóżka zjedz kawałek suchego chleba, sucharka lub płatki kukurydziane.
W ciągu dnia jedz małe porcje, ale często - nawet osiem posiłków. Jedz dużo warzyw i owoców, jednak unikaj cytrusów.
Unikaj widoku i zapachu jedzenia, które wywołuje u ciebie nudności i wymioty.
Unikaj tłustych i smażonych pokarmów, ponieważ są ciężkostrawne i dlatego mogą być przyczyną nudności.
Po posiłku usiądź prosto, nie kładź się a unikniesz wtedy sensacji żołądkowych.
Wstając z łóżka rób to powoli, unikaj gwałtownych zmian pozycji ciała.
Postaraj się unikać stresów. Często odpoczywaj w ciągu dnia, z głową i nogami uniesionymi lekko do góry.
Możesz popijać wodę z imbirem, który zapobiega nudnościom. Kawałeczek surowego imbiru zetrzyj na tarce i zalej wodą.
Na nudności pomagają też migdały. Zapobiegawczo możesz kilka zjadać, co dwie trzy godziny.

Ha ha Aga najbardziej podoba mi się unikaj widoku jedzenia które wywołuje mdłości tylko u mnie to było każde prócz słodyczy a gotować musiałam

ja nudnosci jako takich nie mialam w ogole. Wieczorami tylko odczuwalam ze cos jest nie tak. jesli juz cos mnie dopadalo to tylko i wylacznie jak zaczynalam robic sie glodna. Wiec albo cos przegryzalam, albo pilam napar z imbiru.
Dobre na poranne mdlosci sa krakersiki przy łozku. Od razu po tym jak sie przebudzimy, zostajemy jeszcze w lozku i cos musimy przekasic zeby zoladek nie byl pusty i jeszcze chwile lezymy. Dobry jest napar z imbiru (gotujemy okolo 5cm imbiru w wodzie brzez 20 min, dodajemy miod i pijemy), ewentualnie imbir suszony (lyzeczke) dodaemy do szklanki wody mieszamy i piejmy :slight_smile:

Ja niestety imbiru nie lubię a w ciąży graniczyjm z cudem żeby przełknąć herbatkę z imbirem czy cokolwiek ble . A ja po obudzeniu nawet jak coś zjadłam w łóżku to było mi tak nie dobrze że bez wymiotów ani rusz :@ potem dopiero śniadanie i tu też różnie albo ok albo oddane w toalecie i tak prawie po każdym posiłku i między czasie:-D

Niestety mi nic nie pomagało. Choć miałam nie tyle nudności, co wymiotowałam kilka razy dziennie. Koszmar trwał do 16 tygodnia ciąży. Wraz z wymiotami pojawił się jadłowstręt (odrzucały mnie różne, nawet łagodne zapachy). Jedyne co jadłam to rosół i kanapki z miodem. Próbowałam chyba wszystkiego. Zawiodły wszelkie sposoby domowe. Stosowałam opaski akupresurowe i też nie pomogły. Dostałam nawet od lekarza czopki przeciwwymiotne Torecan, ale pomagały bardzo krótko, więc zrezygnowałam z nich, żeby nie szkodzić dziecku. Po 16 tygodniu dolegliwości się skończyły na szczęście. Tym wymiotującym życzę cierpliwości i wytrzymałości.

Mi na mdłości pomagał suchy chleb, a później też jogurt pitny. Wiem że to takie może mało popularne, ale mi właśnie to przynosiło ulge :slight_smile:

W ciąży mdło mi się robiło tylko na zapachy z lodówki i w miarę możliwości ich unikałam, ale miałam tylko tak w trzecim miesiącu i tylko raz wylądowałam w łazience:) mi osobiście pomogło picie wody w dużych ilościach.

Ja jako tako wymiotów nie miałam ale wiem, że bardzo dobry alby z nimi aie uporać jest imbir. Najlepiej zrobić sobie herbatę. Wiem bo koleżanka z nimi się zmagała, że jest herbata imbirowa z firmy Dilmah. Przynajmniej była 4 lata temu albo można samodzielnie ze świeżego imbiru zrobić sobie samemu w domu.

U mnie mdłosci tez tylko w pierwszym trymestrze , pomagał mi imbir , polecam :slight_smile:

Mnie natomiast to “szczęście” ominęło, nie miałam żadnych dolegliwości i tylko czasami zastanawiałam się czy oby na pewno jestem w ciąży.

Ja też nie wymiotowałam, ale mdłości się zdarzały. Najgorzej było w komunikacji miejskiej, w sklepach i w pracy. I podobnie jak u Silver sprawdzało się picie wody. Potem nie wychodziłam już bez niej. Napar z imbiru również nie dość, że pomocny to smaczny.

Ja mialam mdlosci i wymiotowalam. Dobrym sposobem rzeczywiście jest mieć coś do zjedzenia przy łóżku, zanim sie wstanie. Ja mialam herbatniki i codziennie rano wmuszalam je w siebie. Dzieki temu nie wymiotowalam jak wczesniej od razu powstaniu z lozka, tylko później;) Pracowalam w drogerii i te zapachy tam doprowadzaly mnie do szału, dlatego zapytalam swojego ginekologa o rade. Polecił mi tabletki Prevomit, wtedy to byla nowosc, dal mi jedno opakowanie na probe, kolejne musialam zamawiac w aptekach bo nigdzie nie mieli ich od reki, nie wiem jak teraz. Musze przyznac ze byly skuteczne i moglam jakos funkcjonowac, mdlosci byly nadal ale mniej dokuczliwe, i zdecydowanie mniej wymiotowalam. Po 3 miesiacu przeszlo mi zupelnie więc je odstawilam:)

Ja też bardzo mało wymiotowałam bo może z 10 razy przez całą ciąże, a mdłości to owszem, ale zwykle wieczorem, więc starałam się jak najszybciej zasnąć :wink:

Moje wymioty były dość dziwne,bo zawsze w godzinach wieczornych przed snem- tak jakby organizm się oczyszczal przed spaniem. Mi pomagała herbata z imbirem i koperek dodawany do jedzenia. Niestety w ciąży poznałam najbardziej dziwne uczucie w zyciu- uczucie ssania z głodu a na myśl co bym zjadła od razu odruch wymiotny :slight_smile:
Słyszałam tez także,że kobiety które mają problem z tarczyca bardzo wymiotuja i tu lekarstwem jedynie są dobrze dobrane medykamenty.

Nic mi nie pomagalo. Wymiotowalam do 5 miesiąca. Jadłam bardzo małe porcje a wymioty i tak miałam 3 razy dziennie. Nie mogłam się doczekać kiedy w końcu ustapia. Teraz jestem w 7 miesiącu ciąży i czasem mam zgage ale też mi nic nie pomaga .