Radzę zwracać uwagę aż do skutku, że mają się nie wtrącać. U mnie na szczęście wszyscy akceptują to, że nie daję dziecku słodyczy nie wciskając mu na siłę słodkości. Nie narzekam na brak apetytu syna, więc nie jestem narażona na komentarze w stylu co ma jeść, a czego nie.
Embia piszesz że jak widzi łyżeczkę to zamyka buzię. A jak z samodzielnym jedzeniem? Dawaniem czegoś do ręki? Albo na talerzyku żeby samo sztućcami próbowało albo ręką?
To nasze dziecko i mi decydujemy o nim. U mnie teściowa też coraz bardziej się wtrąca w wychowanie, dlatego już postanowiłam reagować, bo wczoraj mojej 8 miesięcznej córce dała nawet kaszankę do jedzenia.
Beata ja tez zawsze reaguje...to ja potem się męcze z malutka jak kupki nie może zrobic albo ma problemy z brzuszkiem
Dobrze że moi rodzice i teściowie tak nie robią
Na początek przekazywalam mężowi i on zwracał uwagę, ale teraz to już nie patrzę. W końcu ja też jestem rodzicem.
Beata tak ale rodzice.musza być zgodni w tym co dziecko będzie jeść bo później będą problemy
Tak jesteśmy zgodni. Tu chodzi o teściową, że mąż zwracał jej uwagę żeby czegoś nie dawała małej
Beata to niech nadal to robi. Żeby teściowa zrozumiała w końcu że nie tylko Ty jesteś przeciwna
aneczkaa006 samodzielnie je jak mu coś położę na talerzyku widelcem albo rączkami. I jak coś chce zjeść to to zje, ale nowych rzeczy nie chce próbować. Na tę chwilę je tylko: suchy chleb, białko z jajka, parówkę, banana i czasami jajecznica. No i ciągle to mleko, przez noc potrafi wypić prawie litr.
Już trochę mniej zaczynam się tym przejmować, jak coś chce jeść to je, a jak nie no to nie. Nie będę mu wpychała na siłę. Tylko trochę się martwię, bo jestem teraz w drugiej ciąży i boję się, że będzie druga Dzidzia, a problemy synka z jedzeniem nadal będą trwały i nadal będę musiała z tym walczyć.
Embia a długo tak jest ze nie chce nowych smaków poznawać ?
Tak, ale za to jesteśmy najgorsi z całej rodziny..
aneczkaa006 jakoś tak od pół roku. Wcześniej np na roczku jak wszyscy siedzieli przy stole to sam sięgał po jedzenie. A teraz jak siadamy do stołu to sięga tylko po chleb. I tyle. Jak miał 13 miesięcy to wychodziły mu na raz wszystkie czwórki i trójki. Długo i boleśnie to przechodził i wydaje mi się, że jakoś po tym się zmieniło z tym jedzeniem.
Embia może warto z pediatra o tym porozmawiać pokieruje dalej. Albo trzeba proponować i cierpliwie czekać aż to się zmieni
aneczkaa006 rozmawiałam z lekarzem, wyniki ma wszystkie dobre, więc Pani Doktor powiedziała, żeby się nie przejmować. Ma teraz takie okres, że je tylko np parówkę a za jakiś czas będzie chciał tylko naleśniki jak mu się parówka znudzi. Oczywiście proponować ciągle coś nowego i zachęcać do jedzenia, ale nic na siłę.
Embia to dobrze że ma dobre wyniki. Widzisz to nie martw się tylko na spokojnie i proponuj. Sąsiadka ma inni problem bo najpierw dziecko jadło wszystko a po 4 urodzinach się tak zmieniło że tylko wybrane produkty więc ciężko jest nakarmić. Więc może u Ciebie będzie odwrotnie za jakiś czas będzie wszystko jadła
Może to przejdzie zczasem
embia mój syn własnie taki jest...je jak piszesz parówki potem juz nie i je ogórka....ale on juz ma 10 lat i ciezko z jego karmieniem
Czasem dzieci tak mają. Cierpliwość to podstawa choć nie łatwo z tym przy nakarmieniu takiego dziecka
aneczka cierpliwość i pomysłowość wtedy przy takim dziecku....co ja sie ukombinowałam żeby ryby jadł...w koncu rybe mieliłam dawałam papryke w proszku by zakolorowała mieso na czerwono i robiłam mielone kotlety z tego....