Zus wszczął wobec mnie postępowanie z urzędu

Witam
Zwracam się do z uprzejmą prośbą o pomoc w mojej sytuacji. Zostałam zatrudniona w firmie X na pełen etat. Zatrudniając się nie wiedziałam o ciąży (4 tydzień). po przepracowaniu 3 miesięcy przeszłam na l4. Zus od razu po dostaniu zwolnienia wszczął postępowanie w sprawie potwierdzenia faktycznego zatrudnienia. Dostałam pisamo z pytaniami na które odpowiedziałam. Dostarczyłam wszystkie dokumenty listy płac podpisane rachunki z wypłaty podałam świadków (pracowników jak i klientów) świadectwa dyplomy itd. Następie dostałam kolejne pismo, że sprawa jest w toku i o kolejne 30 dni się przedłuży. W dniu dzisiejszym zostałam poinformowana o wszczęciu postępowania z urzędu w sprawie podlegania ubezpieczeniom społecznym oraz informacje że przeprowadzone postępowanie wyjaśniające nie potwierdza że pozostałam w stosunku pracy. Jestem w szoku ponieważ ową prace wykonałam. Nie było to fikcyjne zatrudnienie. Czego mogę spodziewać się dalej, jak takie sprawy dalej wyglądają. Zus nie wypłacił mi pieniędzy za chorobowe jestem bez środków do życia. Nie mam za co życ robić zakupów ani nie stać mnie na opłaty. Chcą mnie wyrzucić z wynajmowanego mieszkania ponieważ zalegam z czynszem. Proszę o pomoc

na podstawie jakiej umowy zostałaś zatrudniona? Na czas określony, nieokreślony? Zaraz po okresie próbnym poszłaś na l4?

Umowa na czas nieokreślony. Na zwolnienie poszłam po 4 miesiącach pracy

A jesteś pewna, że pracodawca jest w porządku? Że odprowadzał za Ciebie składki itd? Niestety zus bardzo często wszczyna kontrole, jeśli zaraz po zatrudnieniu kobieta idzie na zwolnienie. Jeśli masz umowę o pracę i dostarczyłaś ją zusowi, tak jak rachunki, płace itd a mimo to zus uznał, że stosunku pracy nie ma, to nic tylko się odwołać. I skontaktowałabym się też z pracodawcą.

Niestety, ale nie pozostaje Ci w tej sytuacji nic innego jak poczekać na decyzję ZUS, gdyby była dla Ciebie niekorzystna odwołać się i ostatecznie sprawa wyląduje na wokandzie w sądzie w wydziale pracy, gdzie będzie przeprowadzone jeszcze raz postępowanie dowodowe. Najważniejsze to żebyś miała dowody na faktyczne wykonywanie pracy: stawiałaś się w miejscu zatrudnienia, podjęłaś pracę itd, czyli wszystko to co potwierdzi, że stosunek pracy został nawiązany. ZUS może też kwestionować Twoje wynagrodzenie i ostatecznie uzna, że stosunek pracy był, ale wynagrodzenie jakie uzyskiwałaś jest zbyt wysokie i może obniżyć zasiłek, od czego również możesz się odwołać.

Mialam w rodzinie podobna sytuacje, ale nje z ciaza, tylko z wypadkiem, sprawa trwala prawie 3 miesiace i okazalo sie, ze pracodawca nie odprowadzal skladek. Zostal ukarany i zobowiazany do zaplaty zaleglych skladek, a chorobowe bylo wyrownane. No niestety po chorobowym nie bylo gdzie wracac, ake pamietajmy, ze cuezarba jest bardziej chroniona. Poki co mie ma co sie stresowac, trzeba czekac.

Nie pozostaje Ci nic innego jak czekać na wyrok zusu …A po nim dopiero się pomysli co dalej…

Pierwsze co również sprawdzilabym czy składki były odprowadzane…w dzisiejszych czasach różnie jest wiec lepienie głowę na karku…

Teraz ZUS czy Krus bardzo pilnują ludzi…Tak im ciężko płacić komuś pieniądze ze o mój ty. . U mnie tez tu się słyszy że ten czy ten miał kontrolę… nie wiem jak to w ciąży ale będąc na macierzyńskim wypłatę płaci Ci firma jeśli w niej pracuje ponad 50 pracowników

Ewcia, płaci pracodawca jeśli zatrudnia powyżej już 20 pracowników, ale to nie znaczy, że to są pieniążki pracodawcy, bo on po prostu potem rozlicza się z zusem. Tylko fizycznie przelew robi pracodawca.

A.Majocha ja radzę to samo co dziewczyny. I jak okaże się, że pracodawca dopełnił swoich obowiązków, to jedyne co to idź w zaparte. Nie zniechęcaj się i pisz odwołania. Mój mąż niecałe 2 lata temu miał wypadek w pracy, skręcił nogę, a ZUS nie uzał tego za wypadek w pracy i nie chciał wypłacić należnego odszkodowania. Mąż miał pełną dokumentację, włacznie z medyczną, bhp, protokoły wypadku (i inne, bo pracuje w firmie państwowej). W uzasadnieniu ZUS wrzucił jakiś przepis z ustawy, który kompletnie nie dotyczył wypadków przy pracy i jednym nie trzymającym się kupy, nie odnoszącym się do zajścia zdaniem uzasadnił swoją odmowę. Odwołaliśmy się od decyzji ZUS (żeby się upewnić jeszcze czy dobrze robię zapytałam u siebie w pracy radcę prawnego czy warto iść z nimi na wojnę - jak przeczytał pismo z ZUS śmiał się w głos). Po pierwszym odwołaniu sprawa znalazła się w sądzie pracy. Ciągnęło sie to 8 m-cy, 3 rozprawy, 3 badania u róznych lekarzy orzeczników (oddalonych o 180 km od m-sca zamieszkania), a ZUS dalej swoje. Już prawnicy z firmy, w której maż pracuje mieli sami się tym zając. Na ostatnim badaniu lekarz orzecznik powiedział dosłownie mężowi “że prędzej parasol się w d… otworzy niż ZUS zrezygnuje”. Chodzi o zniechęcenie tego pokrzywdzonego do odwoływania się i celowo ZUS idzie w zaparte, nawet jeśli wszystko jest na korzyść drugiej strony. Ludzie się boją i szybko rezygnują, przestają się odwoływać albo w ogóle się nie odwołują. U nas nawet ZUS odwoływał się od każdej decyzji lekarza orzecznika, zawsze w ostatnim dniu upływającego terminu do odwołania się, a dzień przed rozprawą przychodziły kopie wniesionych do sądu odwołan i sprawę przekładali. Na ostatniej rozprawie po prawie 8 m-cach idiotycznej przepychanki sąd uznał, że decyzja ZUS była bezzasadna i przyznał należne odszkodowanie. Ale ile nerwów nas to kosztowało i czasu, to tylko my wiemy. Jedyna moja rada - nie daruj ZUS-owi, odwołuj się do skutku. Nie bój się sprawy w sądzie pracy, kosztów rozpraw nie poniesiesz żadnych.

A.Majocha i jak się czujesz ? Coś się wyjaśniło w Twojej sprawie czy czekasz poki co ? Tylko się nie stresuj za mocno bo dziecko odczuwa . Wiem że to sytuacja straszna dla Ciebie ale staraj się wyciszyć troszkę .

Magros dzięki za uzupełnienie :wink: ja napisałam tak bo tak mi powiedział ZUS 3 lata temu gdy przy pierwszej córce raz mi się nie zgadzała wypłata i do nich właśnie dzwoniłam .

Dostałam dwa dni temu pismo o wszczęciu postepowania z urzędu ponieważ w postepowaniu wyjasniajacym nie stwierdzili mojego stosunku pracy. Napisałam kolejne pismo dołączyłam ksero karty ciąży z której jednoznacznie wynika ze zaczynając prace nie mogłam wiedzieć o ciąży. O ciąży dowiedziałam się po przepracowanym ponad miesiącu. Do tego mój pracodawca dołączył faktury które wypisywałam bedac w pracy. powołałam kolejnych świadków. Dołacze jeszcze raz moje swiadectwo i dyplomy które potwierdzają fakt ze podjecie pracy biurowej nie było przypadkowe. Jestem osoba wykształcona w tym kierunku… Już nie wiem co mam robic chyba osiwieje… dzwoniłam do zusu żeby dowiedzieć się ile trwa takie postepowanie dostałam informacje ze może trwac 2-3 miesiące nawet a ja za 2 miesiące rodze…

A.Majocha staraj się nie denerwować - ciężki temat ale kochana przed Tobą 8 miesiąc - dbaj o siebie w tym czasie, jeśli zdarzy się sytuacja nerwowa to potem zafunduj sobie drzemkę lub film na wieczór pod kocem by tak dojść do siebie i troszkę odpocząć . Słuchanie muzyki klasycznej wycisza - możesz spróbować :wink: albo spacery - świeże powietrze też dobrze robi…
No niestety już tylko czekać pozostaje na dalszy rozwój wydarzeń. Życzę powodzenia.trzymaj się i pisz od czasu do czasu co dalej w Twojej sprawie ;)))

A. Majocha urzędnicy są czasami tragiczni. Ale to pewnie dlatego ze dużo osób jednak kombinuje. I zarmtrudniaja się na miesiąc i na l4pozniej. Trzymamy kciuki żeby sprawa się szybciutko rozwiazalo. I mało nerwów bo to nie wpływa dobrze na maluszka w brzuszku

Z tego co zostało opisane prawdopodobnie pracodawca nie odprowadzał za Ciebie składek. Domyślam się, że zostałaś zatrudniona na umowę o pracę na czas nieokreślony. Niestety całe rozpatrywanie sprawy sporo potrwa ale walcz o swoje i nie bój się sądu. Słyszałam o możliwości zarejestrowania się na platformie zus przez internet, bądź trzeba udać się do swojego oddziału. Mając kontro, jest podgląd ile składek zostało odprowadzone do dnia obecnego.

Dokladnie. Moim zdaniem, albo pracodawca nie zarejestrował umowy albo nie oplaca składek co razem sie by zgadzało… ja bym dzwonila do pipu i zapytała o kontrolę najpierw. Praca pracą, ale jeśli nie odprowadzają składek to tak jakbys pracowała na czarno co potwierdzaja chcac nie chcac świadkowie…

Nie opłacanie składek przez pracodawcę nie powoduje automatycznie zawieszenie wypłacania zasiłku chorobowego w ciąży a później zasiłku macierzyńskiego. Polecam tak jak pisze KSJ.zam podgląd do platformy internetowej zus, wtedy mamy wgląd do naszych składek. Zus naprawdę przeprowadza mnóstwo kontroli, a na pierwszy rzut idą kobiety, które zaszły w ciążę i poszły na zwolnienie krótko po nawiązaniu stosunku pracy.

Najważniejsze to abyś się jak najmniej denerwowala będąc w ciąży. Oczywiście jeśli masz wszystkie dokumenty potwierdzające zawarcie umowy a pracodawca nie jest twoją rodziną to nawet jeśli zus uzna że nie należy się zasiłek odwolaj się i sprawę wygrasz. Gorzej jeśli okaże się że to twoja rodzina bądź znajomi wtedy może być już dużo trudniej.

Zus nawet co jakiś czas pisemnie wysyła takie pisma gdzie jest harmonogram odprowadzanych składek. Z tego napisałaś faktycznie najpewniej to pracodawca w ogóle nie zgłosił cię do ubezpieczenia, a więc jakbyś pracowała na czarno. Walcz o swoje, bo to nie twoja wina, chyba że faktycznie to jest jakaś grubsza sprawa, zatrudnianie po znajomościach itd…

Może ten artykuł coś Ci podpowie: https://www.mojeplatnosci.pl/poradnik/zaleglosci-w-oplacaniu-skladek-zus-co-zrobic