Żółtaczka u niemowlaków

Generalnie niestety ale jest takie zjawisko jak żółtaczka związana z karmieniem piersią i jest to najczęstsza postac przedłużającej się żółtaczki u noworodka, związana z substancjami zawartymi w mleku matki, które hamują wychwyt bilirubiny z krwi dziecka i jej wydalanie. 

Ale to dopiero się trzeba martwić i ingerowac jak długo nie przechodzi, a u Pauliny wszytko jest w porządku :) Więc nic moim zdaniem nie musi z tym robić :)

U mnie jeden z bliźniaków miał zoltaczke i musiał bidulka być naświetlany.od razu po wypisie skierowanie do okulisty dostał i miałam jeszcze obserwować. Jedna dziewczyna karmila dzieciaczka piersią przy zoltaczke i zoltaczka  się przedłużala  i same pielęgniarki mówiły że kp przedłuża. Ale ona się nie dała :) 

Adamos przecież KP wypłukuje bilirubinę. I właśnie powinno się jeszcze częściej karmić. A nie nie karmić. Ścieme wciskali jej

KP przedłuża ale tak jak Aneczka mowi nie zaleca się odstawienia, bo to samo mija :) 

Kverve przedluza KP żółtaczkę? Mi mówili że szybek minie a nie że będzie przedluzac 

My żółtaczkę tuż przed wyjściem że szpitala mieliśmy lekko ponad normę ale na tyle lekko że nas mimo wszystko do domu puścili i kazali tylko obserwować dziecko. 

Moja też miała ale wypisali nas i kazali obserwować. Długo się utrzymywała ale w końcu minęła 

Żółtaczka spowodowana karmieniem piersią to inne schorzenie niż ta fizjologiczna i tak jak dziewczyny piszą w żadnym przypadku przedłużająca się żółtaczka nie powinna być przeciwwskazaniem do kp

Paulinek jest takie coś jak żółtaczka spowodowana KP? 

aneczka,nie wiem czy to się tak nazywa, ale przerabialam taka zoltaczke.

Niestety w szpitalu nikt nie zauważył, ze syn ma żółtaczkę - mąż mi zwrócił uwagę jak nas odbieral, ze jakiś taki żółty... ja nie zauważyłam tez, bo to były początki i pierwsze dziecko.

Szukalam w wypisie czy zrobili mu pioziom bilirubiny... na prozno... wracając do tematu...

 

Po trzech tygodniach wymusiłam wizytę U pediatry - bo patronazowych nie chcieli robic w kwietniu przez tego koronawirusa. Jak go zobaczyly pielęgniarki to już od razu mowily, ze niezły z niego kurczaczek. 
pediatra zaleciła odstawienie od piersi i podanie przez pare dni mm...na sama myśl byłam zgrzana, bo on miał niezłe problemy z brzuchem, bardzo płakał, ale wypijał często z piersi i nie chciałam jeszcze sobie i jemu dokładać eksperymentów z mlekiem...

Potem zaczęłam czytać, poradziłam się poloznej i potwierdziła, ze owszem żółtaczka bywa związana z mlekiem matki -hormonami- i ze trzeba poić z piersi ile się da. Dziecko ma wyplukiwac w moczu bilirubine - tyle, ze to trwa dość długo. Oczka miał żółte ponad 2 mce.

Zażółcenie schodzi od stopek w górę. Oczka jako ostatnie.

 

Dobrze jest tez wystawiać dziecko na słońce przez szybę w domu. Kwiecień i maj akurat były w tym roku bardzo słoneczne i raz dziennie tego mojego gołego mikro Kurczaczka kładłam na łóżku w sypialni, przy oknie, i było opalanko :)

tylko buźki całej nie naswietlalam, bo nie chciałam żeby Mu po oczkach świeciło.

 

obok kładłam termometr, bo przez szybe przy pełnym słońcu na łózku bywało nawet 30 st.

 

Pszczółka ale sama napisałas że trzeba karmić ile się da żaby wypłukać ją z organizmu dziecka. Więc trochę jedno z drugim wydaje mi się sprzeczne 

aneczka, poic ale mlekiem z piersi -nie trzeba odstawiac :) jak sie nadal karmi piersia zoltaczka dluuugo schodzi, a gdy sie da mm przez kilka dni ponoc szybciej 

 

przepraszam za nieprecyzjna wypowiedz...

Pszczółka no nie wiem. Moja miała żółtaczkę i właśnie mówili żeby jak najczęściej przystawiać do piersi żeby właśnie wypłukać i szybciej zeszło