Zmiana decyzji co do ilości dzieci

Ja też już nie pamiętam tego bólu ale wiem, że był, że było ciężko i że były łzy. Mimo to pewnie za jakiś czas bym chciała mieć kolejne dziecko jak już uporam się z tym �

Oj u mnie też było mega ciężko i czasem jak wracam do tego myślami, to niby nie pamiętam, ale miałam traumę.

Mama Emmy trzeba być dobrej myśli Idziemka ty też masz bardzo dobre podejście o bólu i takich stresowych sytuacjach za jakiś czas się zapomina wiadomo nie Na początku na początku to wszystko jest na świeżo ja mam masę koleżanek które po pierwszym porodzie zarzekały się że absolutnie nie że już drugi raz nie chca  przez to przychodzić gdy dziecko odrobinę się od chowało i stało się bardziej samodzielne a im z głowy zniknęły te Negatywne myśli związane z porodem jest jak koniec końców decydowały się na rodzeństwo dla swoich dzieci

Mamą być masz rację mam kuzynkę, która po pierwszym się zarzekała, że nie chce mieć więcej dzieci, a za niecały rok była już w kolejnej ciąży:D także to ból niepamiętliwy:D

Wspólnie z mężem bardzo chcieliśmy mieć dwoje dzieci, jednakże córka sprawiła,  że przez kilka lat nie chcieliśmy słyszeć o drugim dziecku. Corka od urodzenia miala kolki wiec płakała od rana do wieczora a spała tylko na rękach. Gdy skończyły się kolki zaczęły wychodzic zeby. Jednym słowem od samego początku było nam ciężko. W nocy spała tylko po 30 min co sprawiło ze oboje  z mężem podupadlismy na zdrowiu i wadze  - po- 10 kg. Ja trafiłam kilka razy do szpitala z wycienczenia.

Na drugie dziecko zdecydowaliśmy sie po kilku latach - aktualnie syn ma prawie 4 tyg I jest kompletnym przeciwieństwem swojej starszej siostry. Myślę, że nie zdecydujemy się na więcej dzieci. Chcielibyśmy zapewnić obojgu rozwój, sport i czas bo to on jest najważniejszy

Ja ciąże i poród zniosłam dobrze córka grzeczna napewno zdecydujemy się na kolejne 

Ja akurat o bólu szybko zapomniałam po pierwszym  i drugim porodzie,  chcieliśmy mieć troje dzieci i tak było nie chciałam już więcej przeżywać tego. Życie nas zaskoczyło i okazało się że jestem w czwartej ciąży. Dopiero co się o niej dowiedziałam, a córeczka już jest z nami i cieszę się że tak się stało bo gdyby nie ta wpadka to miałabym tylko synów.

Ja się właśnie trochę tego obawiam, że pierwsze dziecko tak da mi w kość że nie będę chciała myśleć o kolejnym. Na razie ciążę znoszę w miarę ok, zobaczymy jak będzie z porodem.

Ja miło wszystko wspominam 

Paula tak się wydaje ale się tęskni za takim maluszkiem 

Jak się bierze na ręce taka mała kruszonkę to ból porodu idzie w niepamięć. Przynajmniej tak było u mnie i potem zdecydowaliśmy z mężem że nie chcemy mieć jedynaczki. Tak oto jestem w drugiej ciąży;)

Co będzie później, b czas pokaże 

Początki macierzyństwa bywają bardzo trudne, szczególnie gdy kobieta sama musi sobie ze wszystkim radzić bo tatuś jest w pracy. Poród owszem też był trudny ale mnie bardziej odstraszają znowu nieprzespane noce i wieczne zmęczenie i nie wiem czy dałabym radę znów przez to przechodzić. Córeczka zaraz będzie mieć 9 miesięcy i jest bardzo wymagającą, nie wyobrażam sobie teraz mieć drugiego dziecka, może za rok zmienię zdanie, zobaczymy 

mi ból i te nie przespane noce poszły w zapomnienie po tym jak patrze na córkę 

Ja w oby dwóch ciężkich ciążach miałam myśli po co mi to było już najgorsze myśli myślałam że umrę..... Ale faktycznie każdy uśmiech dziecka wynagradza wszystko

Uśmiech dziecka, zapach, widok śpiącego, to że można przytulić wiele wynagradza, początki są trudne czasem, ale to tylko przejściowe i dziecko będzie tylko rosło więc musimy cieszyć się z każdego dnia spędzonego z nim. Czas szybko leci.

Czas bardzo szybko leci i mam wrażenie że każdego dnia nie mogę się nacieszyć moją córką. Mamy teraz ciężkie dni bo zęby do tego ja jestem chora ale staram się szukać pozytywnych chwil. I każdej z osobami tego życzę.  Zwłaszcza jeśli tak jak ja po roku wracacie do pracy .

 

Pamiętam jak rodziłam pierwszego synka i było tak ciężko, poród był długi i tak leżałam na porodówce i myślałam: będę mamą jedynaka, trudno całe życie chciałam 2-3 a będę mamą jedynaka. 

Jednak gdy już trzymałam synka w ramionach pomyślałam, że może jednak nie, że przeżyłam to jeszcze tę decyzję przemyślę. 

Wiadomo późniejsza decyzja o rodzeństwie zależy również od tego jakie to nasze dzieciątko jest. Czy zerwane noce, czy ciągle na rękach, czy były kolki czy nie. 

Ważne by decyzja o (nie)posiadaniu kolejnego dziecka była wspólną decyzją. 

A czasami los decyduje za nas i to w dwie strony. Obdarza nas kolejnym dzieciątkiem zanim sami zaczniemy myśleć o nim, lub nie dane jest nam kolejne dziecko w ogóle lub wymaga to długich starań. 

Czasami jest ciężko 

Powiem szczerze że po narodzinach długiego dziecka  mam silne instynkty żeby mieć 3 dziecko ale przeraża mnie ta ciąża że będzie taka wyniszczająca mnie jak ta ostatnia. Gdyby ktos powiedział że będę wymiotować i tak fatalnie się czuć tylko te 3 miesiące na pewno bym się zdecydować ale niestety przy 2 jce to już ciężko będzie tak wegetowac 9 miesięcy i naprawdę nie wiem czy ryzykować

Ja mam dobre doświadczenia porodu, że nie było u mnie takich myśli. Mimo porodu długiego i tak zakończonego cc. Na pewno ważny tutaj był dobry szpital, gdzie czułam się pod opieką i nie było nikogo, kto by mnie tam źle potraktował. Wtedy nawet ból inaczej się znosi. Ciąże obie mam z lekkimi problemami, plus w obu pierwszy trymestr wyjęty z życia, ale założenia ilości dzieci niezmienne.