Hej. Bobo ma już 5 miesiący. Od urodzenia używaliśmy smoczka lovi 0-3 (mini) dopiero miesiąc temu przeszliśmy na kolejny rozmiar (slow). Przy nocnym karmieniu nadal używany 1 rozmiaru bo jedząc na śpiocha dzidzia się krztusiła. teoretycznie po 6 miesiącu powinnyśmy przejść na kolejny rozmiar ale czuje, ze też będziemy mieć opóźnienie. No i najważniejsze pytanie. Czy to, ze bobo nie radzi sobie z szybszymi przepływami nie wpłynie negatywnie na jakieś aspekty np. Logopedyczne lub rozszerzania diety, która nas czeka dosłownie za chwilkę?
Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć że nie mialo wpływu na aspekt rozszerzenia diety. Mieliśmy mniejsze przepływy niż miesiąc życia sla od kąd córa siadła to działaliśmy z BLW i bardzo Dobrze sobie radziła. W aspekcie logopedycznym nie mam pojęcia czy to może mieć jakiś wplyw.
Lekkie opóźnienie nie powinno mieć wpływu na RD czy na wady wymowy. Wydaje mi się jednak że spróbuj w nocy podawać ten sam przepływ co w dzień, dziecko powinno mieć taki sam przepływ w dzień i w nocy. Zakresy wieku na smoczkach są tylko orientacyjne a wszystko zależy od dziecka
Nasza córka jest malutka więc co do skutków logopedycznych czy aspektów RD nie mogę się wypowiedzieć jeszcze ale my też używamy jeszcze smoczków 0-3 z wolnym przepływem gdy odciągam pokarm. Bo z szybszym się krztusi. Wyjątkiem jest butelka Mammafeel. Albo jej podpasowala albo jest tam inny przepływ.
U mnie synek też zawsze smoczki do butelek miał wymieniane dużo później bo nie radził sobie z ssaniem. I teraz nie ma problemów z mową itd jedynie ma zgryz otwarty ale to przez ssanie kciuka do 4roku życia.
My tak samo , chyba nawet nigdy nie doszliśmy do większego niż 3+ xD
Niczym się nie przejmuj bo to nie ma znaczenia jakiegoś większego w skali późniejszego rozwoju. My długo mieliśmy smoczek ten pierwszy 0-3 a jak się zorientowałam żeby zmienić na inny to dziecko miało już chyba z 6 msc właśnie. Wtedy kupiłam smoczek ten przepływowy od razu u do tej pory z takiego pije mleko. Mamy 15 msc.
To nie ma wpływu. Oznaczenia na smoczkach są orientacyjne. W praktyce każde dziecko samo sobie dopasowuje wielkość smoczka i szybkość przepływu. Nie ma co się sugerować opakowaniem, trzeba obserwować swoje dziecko:).
To niekoniecznie oznacza, że sobie nie radzi. Wręcz przeciwnie, może ma więcej siły żeby ssać z takiego smoczka i szybkość przepływu jest dla niego odpowiednia:).
Czasami jest tak że u różnych firm smoczki Nino oznaczen mają różny przepływ u nas np. poczatkowo ze smoczkami lovi musieliśmy poczekać bo właśnie był szybszy przeciek niżeli w canpolu;) i tak stosowaliśmy smoczki na zmianę jak przechodziliśmy na kolejny rozmiar to właśnie najpierw Canpol potem lovi, osobiście mam wrażenie że te smoczki canpola są nieco grubsze może dlatego ten przeciek był wolniejszy a może mała z nich aż tak nie ssała mocno ciężko powiedzieć;)
Też smoczki zmienialiśmy z dużym opóźnieniem bo niestety nie radziła sobie że ssaniem gdy leciało szybciej krztusila się ;( dane na smoczkach są orientacyjne więc podstawa to obserwacja malucha;)
Mój synek używał smoczka Lovi mini 0-3 miesiące z najniższym przepływem do 1 roku życia. Teraz używa tego z przepływem SLOW. Nie wydaje mi się, żeby przepływ smoczka jakkolwiek wpływał na zgryz. Choć oczywiście ma wpływ samo korzystanie z butelki ze smoczkiem, jeżeli trwa zbyt długo, ale to na pewno wiesz :)
Taaak ! Dokładnie ! Mój syn tez wolał te o mniejszym przeplywie
Ja ponad pół roku używałam smoczka 0-3 jak i z większym przepływem. Dla syna nie było różnicy i z każdym sobie świetnie radził. Zauważyłam, że szybciej zasypiał pijąc że smoczka z mniejszym przepływem. Pewnie więcej wysiłku musial włożyć w wypicie mleczka ;)
Coś w tym jest, że jak dziecko ma mały przepływ to prędzej uśnie niż się naje. Jeżeli dziecko je ładnie z butelki i nie widać, żeby miało jakieś problemy w obrębie buzi, to myślę, że nie powinno być problemów z rozszerzaniem diety.
U nas był problem, bo przy większym przepływie synek albo się krztusił albo wypluwał po prostu smoka z buzi i nie chciał pić.
W żaden sposób nie powinno to wpłynąć negatywnie ani logopedycznie ani na rozszerzanie diety. Każde dziecko dopasowuje do siebie smoczek. Moja do pół roku miała ten smoczek z małym przepływem więc nie masz co się martwić, też mieliśmy opóźnienie jeśli chodzi o zmianę smoczka.
Te smoczki tak naprawdę różnią się tylko większym otworem dziurki nie mają innego kształtu smoczka jak jest w przypadku smoczków uspokajających;) więc wydaje mi się że nie powinno być problemu;)
Ja bym się chyba tym aż tak nie stresowała tym przepływem. Ważne że dziecko chce jeść i je z takiego czy innego smoczka
Dokładnie kształt jest ten sam tylko dziurka wieksza więc dziecko ssie tak jak mi wygodnie nie ma się co stresować
Wiesz jak się krztusi to nie jest jeszcze gotowa na większy przepływ, nie martw się. Dawaj mniejszy a ona będzie przez to mocniej ssała, sama zobaczysz że z czasem jeśli zacznie się odrywać od butli to znakiem tego ,że już chce większy przepływ bo chce być szybciej najedzona :)
Wszystko w swoim czasie. Mój mały ma już prawie cztery miesiące a też jeszcze jesteśmy na smoczki 0-3.