Powiem Wam, że miałam dylemat gdzie umieścić ten wątek…czy w dziale pielęgnacji a może zdrowia…zdecydowałam się jednak na karmienie piersią, gdyż mój wątek dotyczy mleka mamy w szczególności jego zbawiennych właściwości.
Usłyszałam, że na ropiejące oczko jak i katarek u dziecka najlepiej i najskuteczniej działa mleko mamy. Czy spotkałyście się z takim stwierdzeniem, lub może stosowałyście ten “eksperyment” na własnym dziecku?
Spodobał mi się ten artykuł Pozostaje nam teraz uruchomić produkcję mleka przechowywać je w odpowiednich pojemniczkach z napisami krople do oczu, krople do nosa, mleko do kąpieli
Ograniczam się do zastosowań, które mają na celu pomóc naszemu dziecku…a nie służyć jako dodatek do potraw czy balsam po goleniu
Na brodawki też stosowałam
Ja słyszałam o dodawaniu mleka do kąpieli, ma to sens, w koncu Kleopatra bodajze kąpała się w krowim mleku, zeby miec piękną skórę, mleko matki jest o wiele bogatsze w składzie niż krowie, więc nie zaszkodzi dolewac do wanienki malucha, natomiast buzi bym nie smarowała, zeby się nie kleiła, do nosa wolę wodę morską
Kleopatra to chyba w kozim a nie krowim mleku się kapala. Ja osobiście nie przemylabym oczka dziecka mlekiem mamy. Uważam że tylko sól fizjologiczna do tego się nadaje. A po za tym jak dziecko długo ma ropę na oku to trzeba iść do lekarza bo to pewnie zakażenie bakteryjne. Pediatra przepisze krople z antybiotykiem przeważnie genTamycyne.
O stosowaniu mleka na zapalenie spojówek też slyszałam,o katarku nie. Również słyszałam aby dolewać do wanienki malucha. Ja jak odciągnę to częstuje nim swojego kota a niech ma łajza trochę witaminek, pije jak zwykłe tylkoje schładzam w lodówce
to mnie rozbawiłas Tym kotem.
Tez slyszalam o przemywaniu oczek i kapieli ale o katarku nie:) bede musiala sprubowac:) szkodz ze na zabkowanie nie dziala:(
Jestem skłonna uwierzyć w to co napisane w tym artykule. W końcu człowiek to tylko ssak i mleko kobiece, bez urazy, można porównać do mleka innych ssaków. Myślę, że dawno dawno temu, kiedy medycyna nie była jeszcze tak rozwinięta, matki nie jedną chorobę wyleczyły swoim mlekiem.
Właśnie według mnie jak oczko ropieje to lepiej zakropić je pokarmem. Lekarz przepisze antybiotyk, a po co. Mleko mamy na prawdę działa.
Beata a Ty próbowałas ?
Zuzanna ja próbowałam i podziałało, ale mały miał mało ropki w oczku.
Na uszy nie wiem, bo ich nie zakrapiałam.
Mleko mamy jest pokarmem, a nie cudotwórcą. Na zapalenie spojówek bym nie stosowała - jest to jednak ciało obce, które może podrażnić oko dziecka.
Zapalenie spojówek jest różne może być z podrażnienia, alergiczna, wirusowe, bądź bakteryjne - przy tym ostatnim konieczny jest antybiotyk. Zapalenie spojówek może przejść jeszcze w zapalenie tęczówki lub co gorsze w zapalenie rogówki - więc każde zapalenie spojówek trwające dłużej niż 2-3dni powinien zobaczyć okulista. Ja miałam zapalenie tęczówki po dwóch dniach zapalenia spojówek - masakra totalna - strasznie bolało
Może na ropiejące oczko przy katarku mleczko pomoże?? ale na zapalenie spojówek pewnie nie.
Cóż, zdaje się że mleko mamy jest panaceum, i w chemii, i w farmacji, i w gastronomii.A pamiętacie,że kiedyś były banki mleka?
Pamiętam o takiej idei. Słyszałam, że jeszcze gdzieś funkcjonują. Tak mi się przynajmniej wydaję.
Donnavito ja pamiętam, choć w niektórych szpitalach jeszcze funkcjonuje ta idea - dla matek potrzebujących i dla tych, które mają nadwyżkę mleka.