Zastój pokarmu

Witam,

proszę o radę. Karmię piersią od 2,5 miesiąca. Lewa pierś “działa” bez zarzutu, podczas gdy z prawą od początku jest kłopot. Najpierw była bolesna brodawka, potem zastój pokarmu a ostatnio najprawdopodobniej zapalenie. Od kilku tygodni nawet po “opróżnieniu” piersi przez Córkę, prawa pierś pozostawała twarda, duża, trochę bolesna, czułam duży dyskomfort z tym związany. Od tygodnia (może nieco dłużej) problem nasilił się a ból stał się nie do zniesienia, dostałam też wysokiej gorączki. W sobotę lekarz przepisał mi antybiotyk (Duomox, dodatkowo osłonowo Trilac), gorączka spadła jednak pierś pozostaje bolesna i jakby opuchnięta. Ściągnęłam pokarm laktatorem i po dotknięciu wewnątrz piersi wyczuć można stwardnienie, jakby grudkę (czy raczej grudę ponieważ jest to duże).
Co mogę z tym zrobić? Czy istnieją jakieś domowe sposoby może na rozmasowanie czy w jakiś sposób opróżnienie tego co utworzyło się wewnątrz piersi?

Dodam , ze karmie już 8 mies, kilka razy miałam zastoje lecz dziecko szybko je sciągalo.

Alicja, przy nawale po 24h godzinach miałam już objawy jak przy zapaleniu, czyli stan podgorączkowy, bóle jak przy grypie obolałe czerwone piersi. Jednak wtedy produkcja mleka jest znacznie szybsza niż w późniejszych okresach karmienia. Teraz zdarzają mi się zastoje, jednak odciągam mleko laktatorem i nigdy nie trwał dlużej niż 12h. Mi pomaga przyjmowanie lecytyny 3xdziennie w dawca 1200mg i zazwyczaj po max trzech dawkach udaje się mi odciągnąć zastane mleko.
Poza tym pomocne jest, to co nawale:delikatne masaże, ciepłe i zimne okłady, schłodzone i ubite tluczkiem liście kapusty.

To o lecytynie nie wiedziałam, spróbuje. Ja takich objawów nie mam, jedynie póki co ból, wyczuwalne guzki ale stan się poprawia jak mala zje, później znów to samo i tak w kółko, boje się żeby to się w coś nie przerodziło a przed nami weekend więc nie wiem czy taki stan może trwać kilka dni ? Miał ktoś tak ? Ja do tej pory też do 24 h nie dłużej . Teraz jak podpinam laktator to nie leci :frowning:

Alicja a masz gdzieś blisko całodobową aptekę, zeby kupić lecytynę? Albo jak połoźysz małą to weź cieplutki prysznic i usiądź z lakti przed tv, byś nie myślała o upływającym czasie spróbuj odciagać ze 20min jeśli wytrzymasz. Jepiej, byś się z tym uporała jak najszybciej i byś nie eksperymentowała, ile da się wytrzymać :slight_smile:

Ok, lecytyna kupiona, już wzielam, kapusta tez, co prawda mala przesypia noce ale w tej sytuacji dziś również przystawię ja na snie może cos pomoze… do tego cieple okłady przed … no zobaczymy…oby się udało…

Trzymam kciuki. Napisz jak uda Ci się uporać z zastojem oki?

ok, napisze :slight_smile:
dzięki
pozdrawiam :slight_smile:

Alicja nie tak dawno również miałam podobny problem , pomogło jak najczestsze przystawianie dzieci , ściąganie laktatorem i obowiązkowo przed każdym ściąganiem czy karmieniem ciepły kompres lub prysznic i u mnie to podziałało .Mam nadzieję że ten problem już jest za Toba ale odezwij się co u Ciebie

Dobrze tez jest wziac goracy prysznic lub kapiel i w trakcie masowac delikatnie ta piers z zastojem. Ponoc dziala cuda:)

Hej dziewczyny, tak zeszło w sumie wczoraj w nocy część , i chyba dziś rano reszta, myślę że to już za mną . Użyłąm też termofora, przykładałam na piers…
Ale może niech ekspert wypowie się abym wiedziała na przyszłość ile taki zastój może trwać, kiedy należy zacząć się martwić ?

Alicja to super że już nie masz tego problemu z piersią bo wiem jak to możę dokuczyć i strasznie boli. Trzymaj się ciepło

Piersi można masować ale należy to robić bardzo delikatnie, opuszkami palców. Alicja to super, że już lepiej. Mi jak się robią zastoje to pomaga jedynie karmienie w pozycji spod pachy. Dodatkowo należy ogrzać piersi termoforem, ja używam takiego z pestek wiśni bo długo trzyma ciepło.

Beatka - a ja tylko delikatnym masażem pod gorącym prysznicem zlikwidowałam zastój. Mój trwał dosyć krótko bo 2 dni, ale małego przystawiałam, odciągałam laktim i prysznic gorący/okłady gorące i masaż, a potem kapusta - jak poleca Angie :slight_smile:

Witam,
Zastój i zatkany kanalik to nie całkiem to samo, zastój zwykle dotyczy całej piersi, a zatkany kanalik to sprawa miejscowa. W obu sytuacjach oczywiście najważniejsze jest prawidłowe opróżnianie piersi, zaczynając od uruchomienia wypływu. Na to pomagają ciepłe okłady albo ciepły prysznic (CIEPŁE, a nie gorące), przy zatkanym kanaliku ze szczególnym uwzględnieniem miejsca, gdzie kanalik jest zatkany. Przy opróżnianiu też dobrze jest od strony guzka (zatkanego kanalika) mieć bródkę lub nosek dziecka, wtedy ściąganie jest najskuteczniejsze. Co do masażu - bardzo delikatne gładzenie/uciskanie piersi na przebiegu przytkanego kanalika jest dozwolone, tak żeby wspomóc wypływ. Po karmieniu zimny okład. Niepokoić się na pewno jeśli dodatkowo występują objawy ogólne typu gorączka, dreszcze, bo to może świadczyć o zapaleniu piersi.
Przy tendencji do przytykania się kanalików, można rzeczywiście wspomagać się jeszcze lecytyną, jak tu Panie wyżej pisały.

A jak długo może on trwać ??? ( zaklądając że nie ma tych towarzyszących objawów jak gorączka czy dreszcze ) ???

Zastój pokarmu może trwac ok 2 do 4 dni. Mysle ze zatkany kanalik podobnie - czyli trwa ok 2-4 dni.

ja też karmię 8 miesięcy i ciągle mam miejscowe zastoje. U mnie najdłużej trwały do 3 dni. W takiej sytuacji kilka razy dziennie kontrolowałam sobie temperaturę i stosowałam różne domowe sposoby kapustę, okłady itp.

Małgorzata może masz jakiś za ciasny stanik, który uciska pierś??

Zastój pokarmu to niestety jeden z problemów, z którymi borykają sie kobiety karmiące piersią. Ja tez w swojej przygodzie z karmieniem piersią sie z nim zetknęłam i wtedy pomagały okłady z lisci kapusty i delikatny masaż. Pomagał tez wtedy laktator, ale najlepsza metoda ścigania mleka jest przystawianie dziecka do piersi.